Nieprzeczytane posty

Samodzielny pobyt w Kenii

1
Zgłaszam się po powrocie z Kenii.

Byliśmy tam 4 tygodnie ale urlop trwał 5 tygodni odwiedziliśmy jeszcze po drodze Niemcy i Etiopię. Powrót do kraju i "zastartowanie" na nowo to też extra doświadczenie. Dom ogrzał się już po 3 dniach. Wszystkie kwiatki padły, daliśmy chyba za niską temperaturę 5 stopni. Sterta korespondencji nie do przerobienia (może to dowód, że żyjemy a nie Matrix). Tydzień potrzebowałem żeby się odnaleźć, ale cieszę się że ukradłem ponad miesiąc zimie (nie jeżdżę na nartach więc mi nie żal).

Wszystko było tak jak było zaplanowaliśmy, a nawet wynajęty domek był lepszy niż się spodziewaliśmy. Spędziliśmy leniwie 4 tygodnie na wybrzeżu w Diani Beach. Zrobiliśmy wypad na safari , żeby zobaczyć Kilimanjaro. Widzieliśmy Mombasę (można pominąć) oraz uskutecznialiśmy snorkeling 500 m od brzegu rafa.

Kenia to jest miejsce nie dla ludzi szukających turystycznego zgiełku (jak Krupówki, czy Majorka, teneryfa , Lido etc). Diani Beach to długie na 8 km zgrupowanie resortów i innych ośrodków wzdłuż plaży. o 19 zapada zmrok, a ulica jest nieoświetlona więc większość turystów siedzi w swoich ośrodkach.
Nasz ośrodek Shambani Cottages to 6 domków 3 mniejsze i 3 duże ville. W pewnym momencie było nas tylko 6 osób ( 3 pary) w 3 domkach, bardzo kameralnie cicho i spokojnie. Kojarzyło mi się to z leśniczówką na Mazurach.
Mieliśmy opłacony domek z kuchnią (wspaniale wyposażoną), żywiliśmy się sami. Na jedzenia z piwem i winem (drogie) wydaliśmy przez 4 tyg niecałe 1000 PLN. Codziennie zjawiał się rybak ze świeżą rybą lub krewetkami (rewelka).

Mogę służyć doradztwem dla kogoś kto planuje wypad w tamte strony, później. wstawię parę zdjęć.
Generalnie nie jest to tania wyprawa - Azja pd-wsch chyba wychodzi taniej. Ceny dla nas europejczyków takie jak w Europie albo i droższe.
Wcześniej pisałem, że córka spędziła 2 tygodnie w Kenii za 900 PLN, ale teraz wiem czemu tak tanio. Spała u tubylców i wszędzie łaziła z nimi więc miała ceny jak dla nich. Jak widzą białego to niestety cena skacze do góry x 10 i ciężko coś utargować.

Dla spragnionych cywilizacji informacja istnieją normalne sklepy z wózkami i towarami z napisanymi cenami (ceny jak w Europie bo wszystkie towary są z Europy) można płacić kartami, można zabrać laptop i wykupić dostęp wifi do internetu z firmy safari.com dostęp w okresach tygodniowych. Wszędzie działają telefony komórkowe - nawet na bezdrożąch parków narodowych.

Ciężki jest powrót do obowiązków dnia codziennego po takim pobycie. Jak okrzepnę, to opiszę trochę więcej

Re: Samodzielny pobyt w Kenii

2
Witaj z powrotem.Czekałem z niecierpliwością na twoją relację,tym bardziej cieszy mnie fakt że twój opis poprzedzony będzie pięknymi zdjęciami.Niestety wszystko co pięknie szybko się kończy,i choć może to zabrzmi troszkę egoistycznie to ciesze się że znów nami jesteś :D :D :D
Zobacz, naszą wyjątkową książkę Sekretne miejsca w Europie , w której znajdziecie miejsca, których w większości nie ma na mapach ani w przewodnikach. Ta wyjątkowo rzadka publikacja ujrzała światło dzienne po blisko pięciu latach poszukiwań. To idealna propozycja dla wszystkich, nie tylko tych kochających podróże, link do książki https://podroze.org.pl/product/sekretne ... w-europie/

Re: Samodzielny pobyt w Kenii

5
Planujemy z partnerem spędzić prawie miesiąc czasu w grudniu (święta i sylwestra też) w Kenii. Samodzielnie, na własną rękę. Trochę się obawiamy, dopiero rozpoczynamy się organizować. Na razie znaleźliśmy lot bezpośredni - z Warszawy do Mombasy i z powrotem czarterem Rainbow Tours za 2600 zł za osobę - to w sumie niewiele, zwłaszcza jak na ten gorący okres. No i teraz zaczynają się schody bo zupełnie nie wiemy jak w tym kraju zorganizować sobie chociażby safari? Nie chcemy tego załatwiać przed wyjazdem przez biura, bo wiadomo, wyjedzie dość drogo, bo to zawsze pośrednik, ale nie mamy pewności, że na miejscu nie zostaniemy obdarci z pieniędzy - wiadomo jak w Kenii zarabia się na turystach z Europy. Na razie nasze pewniaki (czyli to chcemy zobaczyć) to park Amboseli i Kilimandżaro, Nairobi no i poplażować. Moje pytania:

Jak zorganizować sobie safari na miejscu żeby nie dać się oskubać?
Gdzie wybrać się na plażę? Chodzi o miejsce piękne i w miarę możliwości odludne.
Czy zwiedzanie Nairobi jest bezpieczne (chodzi o przestępstwa, kierowców, kieszonkowców itd.)?
Czy konieczne jest zaszczepienie się? Jeśli tak to na jakie choroby, bo lista zaleconych szczepień jest długa, a chcemy wybrać to, co konieczne.

Dzięki i pozdrawiam :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kenia”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości