Istnieje bardzo duzo wycieczek na Teide, chociazby ogladanie gwiazd noca ( maja tam obserwatorium) lub np: podziwianie zachódu slonca, podsylam link dla zainteresowanych
https://www.volcanoteide.com/en/activities/stars
Nieprzeczytane posty
Natomiast kawa na Teneryfie, o której chcę napisać, to barraquito, która sama w sobie powoduje niezapomniane wrażenia.
Re: Relacja z wysp Kanaryjskich
72Na co dzień pijam kawę z mlekiem z ekspresu i z tego względu nie jestem prawdziwym kawoszem. Do tego stopnia profanem, że mógłbym pić kawę na samym mleku, a kawa mogłaby być zbożowa. Ale też piłem kawę w Grecji, co to buzię wykręca z powodu swojej mocy.bartek pisze: 27 gru 2020 08:54 Jak bedzie kawa to cos dla mnie. Nie jestem az tak wytrawnym kawoszem ale lubie od czasu do czasu napic sie dobrej kawy. W Wenecji pilem kawke w typowej palarni. W Weronie dla odmiany w bardzo przytulnej kawiarni vintage, zobaczymy jak to wyglada na Teneryfie.
Natomiast kawa na Teneryfie, o której chcę napisać, to barraquito, która sama w sobie powoduje niezapomniane wrażenia.
Re: Relacja z wysp Kanaryjskich
73Widziałem to obserwatorium z oddali i tak sobie pomyślałem, czy może organizują tam wycieczki. Jak jest polskojęzyczna, to będąc tam, zapiszę się. A obserwacje gwiazd na Teide to tez ciekawe.Mirek pisze: 27 gru 2020 09:38 Istnieje bardzo duzo wycieczek na Teide, chociazby ogladanie gwiazd noca ( maja tam obserwatorium) lub np: podziwianie zachódu slonca, podsylam link dla zainteresowanych
https://www.volcanoteide.com/en/activities/stars
Re: Relacja z wysp Kanaryjskich
74Bardzo treściwa relacja, można się wciągnąć na dłużej. Sam przeczytałem tylko połowę ale już nadrabiam
Re: Relacja z wysp Kanaryjskich
75Dziękuję i gratuluję wytrwałości w czytaniu. Jeśli lubisz takie długasy, to polecam o Chorwacji https://podroze-forum.pl/viewtopic.php?f=903&t=3275
Re: Relacja z wysp Kanaryjskich
76Zanim napiszę o pięknej kawie, to jeszcze trochę o naszym hotelu. Życie hotelowe jest świetnym miejscem do obserwowania ludzi, ich zwyczajów, zachowań. Skupię się na basenowo leżakowych zagadnieniach, jako czerpanie całymi garściami z dóbr wczasowych. Sporo, a może większość wczasowiczów, tak właśnie rozumie wypoczynek, czyli od rana do zachodu słońca smażą się na leżakach i na krótko przerywają kąpielą w basenie i oczywiście obiadem. Napoje alkoholowe, kawę, lody mają na miejscu i nie muszą się ubierać, by je skonsumować.
Dla mnie to jest bez sensu lecieć pół świata, żeby pokąpać się w basenie, bo przecież baseny w wielu miastach i miasteczkach mają pod nosem i słońce latem też to samo. Rozumiem, że zatęsknili za morzem, oceanem, lecz znam takich, co raz wejdą zamoczyć stopy i do końca wczasów im wystarczy.
Ja też korzystam z basenu, bo tam łatwiej się pływa, pomimo że słodka woda, bo ze słoną bywają rzadko. Natomiast w oceanie zwykle są duże fale i kraulem trudno się pływa, bo przy każdym wynurzeniu głowy z wody, by zaczerpnąć powietrze, czasem zaczerpnie się łyka wody.
Wracając do basenu, kąpiących można podzielić na pluskających się, pływających ledwo i krótko, pływających z gracją dłużej i pływających sportowo. Ci pluskający, to wiadomo o co chodzi. Pływający ledwo, wejdą do basenu najwyżej do pasa, przepłyną kilka, kilkanaście metrów i nazywają się pływakami, zwłaszcza po powrocie do domu, bo nikt ich nie widział w akcji. Z kolei pływający z gracją to głównie kobiety w średnim i starszym wieku, które pomału żabką przemierzają kilka, albo kilkanaście basenów i ci już zwracają na siebie uwagę.
Ostatnia grupa, to pływający sportowo, często w dobrym stylu, na których można patrzeć z podziwem. Oni mają świadomość, że są elitą pływacką i częstym widokiem są sprinty na kilka długości basenu, po czym wychodzą z niego ciężko dysząc.
Z kolei inni w średnim tempie płyną około godziny i widać, że mają częstszy kontakt z pływaniem i są wytrenowani.
cdn.
Dla mnie to jest bez sensu lecieć pół świata, żeby pokąpać się w basenie, bo przecież baseny w wielu miastach i miasteczkach mają pod nosem i słońce latem też to samo. Rozumiem, że zatęsknili za morzem, oceanem, lecz znam takich, co raz wejdą zamoczyć stopy i do końca wczasów im wystarczy.
Ja też korzystam z basenu, bo tam łatwiej się pływa, pomimo że słodka woda, bo ze słoną bywają rzadko. Natomiast w oceanie zwykle są duże fale i kraulem trudno się pływa, bo przy każdym wynurzeniu głowy z wody, by zaczerpnąć powietrze, czasem zaczerpnie się łyka wody.
Wracając do basenu, kąpiących można podzielić na pluskających się, pływających ledwo i krótko, pływających z gracją dłużej i pływających sportowo. Ci pluskający, to wiadomo o co chodzi. Pływający ledwo, wejdą do basenu najwyżej do pasa, przepłyną kilka, kilkanaście metrów i nazywają się pływakami, zwłaszcza po powrocie do domu, bo nikt ich nie widział w akcji. Z kolei pływający z gracją to głównie kobiety w średnim i starszym wieku, które pomału żabką przemierzają kilka, albo kilkanaście basenów i ci już zwracają na siebie uwagę.
Ostatnia grupa, to pływający sportowo, często w dobrym stylu, na których można patrzeć z podziwem. Oni mają świadomość, że są elitą pływacką i częstym widokiem są sprinty na kilka długości basenu, po czym wychodzą z niego ciężko dysząc.
Z kolei inni w średnim tempie płyną około godziny i widać, że mają częstszy kontakt z pływaniem i są wytrenowani.
cdn.
Re: Relacja z wysp Kanaryjskich
77Jeszcze nigdy i nigdzie nie spotkałem specyfikacji kąpiących się. Hotel powinien zapłacić Ci za tę relację
Re: Relacja z wysp Kanaryjskich
78Musiałbym się upomnieć o jakąś gratyfikację od hotelu za te opisy. Najlepiej jak by mi dali darmowe wczasy wraz z przelotem, he he.
Re: Relacja z wysp Kanaryjskich
79Podczas zwiedzania wyspy Teneryfa należy bez dwóch zdan udać się do lasu tropikalnego w Sendero El Bosque Encantado aby zobaczyć roślinność tego lasu tropikalnego. Widoki dużych kwiatów i różnych drzew z widokami gór to wspaniałe doświadczenie. Ten renomowany ogród botaniczny został założony w latach dwudziestych XX wieku i jest prawdziwą perełką. Posiada liczne chodniki z różnymi roślinami, a w dolnej części ogrodu znajduje się wspaniała kawiarnia przy słynnym zegarze kwiatowym. W ciągu dnia zapewnia cień i przyjemne miejsce do odpoczynku, a w nocy jest pięknie oświetlony. Przejście późną nocą nie stanowiło żadnego problemu. Można wcześniej zarezerwować w Internecie wejscie . Jeśli nie możecie uzyskać wejsciówki, możecie wybrać się na wycieczkę podobnym szlakiem z naprzeciwka kościoła w Chamorga.
Re: Relacja z wysp Kanaryjskich
80Ciekawy temat odnośnie Teneryfy
Teneryfa: Zakładamy linię lotniczą. Przywieziemy sobie turystów
https://turystyka.rp.pl/transport/linie ... e-turystow
Teneryfa: Zakładamy linię lotniczą. Przywieziemy sobie turystów
https://turystyka.rp.pl/transport/linie ... e-turystow