Andaluzję odwiedziłem dwukrotnie( 2010 oraz 2011 ) dlatego postaram się w tej relacji scalić te wyjazdy zaznaczając przy zdjęciach daty. Z uwagi na czas, przepraszam, iż nie zawsze wszystko jestem w stanie opisać - przypomnieć sobie, proszę zatem o wyrozumiałość.
Na wstępie warto może przedstawić mapkę naszej podróży, ponieważ długość trasy jaką przebyliśmy samochodem to ponad 8000 km/wyjazd (3500 km na wybrzeże Costa del Sol). Dla porównia odległość między Warszawą a Kairem (Egipt) to 2600 km.
Planując trasę podzieliłem ją na 3 etapy. Pierwszy zakładał przejazd z Polski do okolic Koblencji gdzie zrobiliśmy pierwszy nocleg.
Koleny etap to odcianek do okolic Girony w Hiszpanii. To najbardziej wyczerpujący odcinek ponad 1400 km ponieważ Francję postanowiliśmy przebyć częściowo drogami typu N. Zajęło to ponad 20 godzin jazdy. Jest to jednak wielka frajda przemierzać czasami bezdroża Francji, bocznymi drogami wśród kwitnących łąk i małych miasteczek. Móc widzieć Masyw Centralny, przejechać Wiadukt Millau, zatrzymać się na kawę gdzieś w okolicach Perpignan aby poczuć wiejący Mistral.
Aby wyruszyć na wakacje musieliśmy tym razem zabrać wiele dodatkowch rzeczy, dlatego pomimo bagażnika dachowego z racji butli LPG musiałem dołączyć również kufer na koło zapasowe.
Dziwnie to trochę wyglądało, ponieważ ten model auta nie ma dedykowanego zewnętrznego koła zapasowego. Było to zrobione na zamówienie. Dało nam to dodatkowe 80 L wolnej przestrzeni w bagażniku.
Jadąc przez Francję korzystaliśmy z parkingów widokowych. Czas naglił ale przynajmniej przez chwilę można się napawać krajobrazem.
Zbliżając się na południe Francji, jadąc Autostradą A75, przejeżdżamy przez Wiadukt Millau, który jest najwyższym wiaduktem Europy.
Czas zjechać znów na drogę N.
Późno w nocy zatrzymaliśmy się już w Hiszpanii w okolicach Girony. Kolejnego dnia ruszyliśmy dalej. Początkowo jechaliśmy zwykłymi drogami A kierując się na Barcelonę, Valencię oraz Alicante gdzie zaplanowałem tankowanie LPG, ponieważ w 2011 roku w Hiszpanii było zaledwie kilkanaście stacji LPG wzdłuż naszej wyznaczonej trasy.
Za Alicante wjechaliśmy na Autostradę.
Witamy w Andaluzji !
Zbliżamy się do celu podróży.
Nieprzeczytane posty
Jeśli chcesz poślę Ci więcej info na priv.
Można powiedzieć, iż plusem hotelu jest umiejscowienie - centralnie przy deptaku i plaży, więc wszędzie było blisko.
Sam hotel już miał swoje najlepsze lata za sobą, choć apartament był bardzo OK.
Poniżej kilka zdjęć hotelu :
Wokół hotelu znajdował się park.
Na drzewach przesiadywały papugi, czasami były dosyć głośne
W 2010 roku mieliśmy apartament w resorcie nieopodal Fuengiroli. Było to całe miasteczko turystyczne. Bardzo duży ośrodek wczasowy z pojedynczymi domami. Mieliśmy całe piętro z dużym tarasem. Bardzo miło to wspominam.
Gdybym miał wybierać dziś to szukałbym właśnie takiego mieszkania z przestronnym tarasem i kameralnym basenem.
cdn ...
Re: Costa del Sol 2010/2011 + Morocco Tangier by Gracias
2Witaj,
Tak czekam i czekam na dalszą część, nie chciałem nic pisać żeby nie psuć relacji ( przeniosę posty jak coś dopiszesz hihiih) . Nieźle wykombinowałeś z tym kołem. Trasa mega długa, nie wiem czy bym się podjął. Z wybrzeża Hiszpańskiego zostały mi okolice Barcelony, wiem że ponoć jest to najpiękniejsza część kraju. O ile byłem w Barcelonie to nie dotarłem do wybrzeża, tym nie mniej ciekawi mnie twoja opinia o wybrzeżu. Wiem że twoim miejscem docelowym było inne wybrzeże ale widzę na mapie że podróżowałeś w okolicach Barcelony, więc może mieliście chwilę na dłuższy stop. Jak ci się jechało we Francji, ja nie mam dobrego zdania o francuzach na autostradach, nie zliczę ilu zajechało mi drogę na autostradzie, nie ma nic dziwnego w wyprzedzaniu ale jak ktoś zjeżdża na twój pas na wysokości połowy twojego auta to już inna historia, masakra, mam nadzieje ze u Was było lepiej
Hotelik na nocleg też niezły, uwielbiam taki wakacyjny klimat.
Tak czekam i czekam na dalszą część, nie chciałem nic pisać żeby nie psuć relacji ( przeniosę posty jak coś dopiszesz hihiih) . Nieźle wykombinowałeś z tym kołem. Trasa mega długa, nie wiem czy bym się podjął. Z wybrzeża Hiszpańskiego zostały mi okolice Barcelony, wiem że ponoć jest to najpiękniejsza część kraju. O ile byłem w Barcelonie to nie dotarłem do wybrzeża, tym nie mniej ciekawi mnie twoja opinia o wybrzeżu. Wiem że twoim miejscem docelowym było inne wybrzeże ale widzę na mapie że podróżowałeś w okolicach Barcelony, więc może mieliście chwilę na dłuższy stop. Jak ci się jechało we Francji, ja nie mam dobrego zdania o francuzach na autostradach, nie zliczę ilu zajechało mi drogę na autostradzie, nie ma nic dziwnego w wyprzedzaniu ale jak ktoś zjeżdża na twój pas na wysokości połowy twojego auta to już inna historia, masakra, mam nadzieje ze u Was było lepiej
Hotelik na nocleg też niezły, uwielbiam taki wakacyjny klimat.
Zobacz, naszą wyjątkową książkę Sekretne miejsca w Europie , w której znajdziecie miejsca, których w większości nie ma na mapach ani w przewodnikach. Ta wyjątkowo rzadka publikacja ujrzała światło dzienne po blisko pięciu latach poszukiwań. To idealna propozycja dla wszystkich, nie tylko tych kochających podróże, link do książki https://podroze.org.pl/product/sekretne ... w-europie/
Re: Costa del Sol 2010/2011 + Morocco Tangier by Gracias
3Witaj,
Miałem wczoraj dopisać ale brakło mi czasu
Ale chyba nic nie przebije kierowców z Włoch, kiedy to w tunelu wyprzedziło mnie chyba Ferrari ( nie zdążyłem rozpoznać ) a powoli nie jechałem.
Wracając do Francji - najprzyjemniej jechać małymi lokalnymi drogami. Wiem ... trwa to dłu......... ..... go , ale warto.
Czasami Citroen CV2 potrafi się zatrzymać w małej uliczce, blokując wszystkich, a kierowca ( nie najmłodszy już ) po prostu idzie do piekarni po croissanty. Takie uroki.
Ok, dziś przygotowałem mały wycinek południowego miasteczka Hiszpanii - Benalmadeny.
Nie jest to może bajkowe białe miasteczko Andaluzji (o czym później), lecz trochę bardziej turystyczne, lecz do Lloret de Mar mu jeszcze daleko.
Warto też wspomnieć o drogach wzdłuż wybrzeża, którymi się bardzo przyjemnie podróżuje.
Na fotce poniżej rondo na trasie do Benalmadeny.
Samo wybrzeże czasami przypomina West Coast (choć osobiście nie byłem) ale ... może coś w tym jest ?
Wjazd do Benalmadeny.
Benalmadena na zróżnicowany charakter, biała zabudowa miesza się z apartamentowacami i hotelami.
Plaża jest długa, dobrze zagospodarowana, ale miejscami tłoczna. Piasek ciemny, mokry - prawie brązowy.
Apartament w hotelu mieliśmy na 9 pięrze.
Andaluzja ma wiele wpływów z Maroka, stąd znajdziemy tu odmienne budowle.
Wzdłuż plaży ciągnie się promanada ze straganami, restauracjami, sklepikami itp.
Można tu znaleźć "coś na ząb" szczególnie, że często wracaliśmy po północy do hotelu.
Podsumowując, Benalmadena pomino wielu turystów jest moim zdaniem przyjemym miejscem wypoczynku. To dobra baza wypadowa do Malagi, Gibraltaru czy nawet Maroka.
cdn.
Miałem wczoraj dopisać ale brakło mi czasu
tak, wybrzeże Costa Brava, czyli dzikie, poszarpane jest piękne. Miałem okazję płynąć małym statkiem. Formacje skalne są niekiedy niesamowite. Może w kolejnej relacji przedstawię te okolice od Roses po Barcelonę i Montserrat.okolice Barcelony, wiem że ponoć jest to najpiękniejsza część kraju
jazda autostradami jest trochę inna - tak jak piszesz. Francuzi mają raczej inne podejście do ruchu drogowego niż NiemcyJak ci się jechało we Francji
Ale chyba nic nie przebije kierowców z Włoch, kiedy to w tunelu wyprzedziło mnie chyba Ferrari ( nie zdążyłem rozpoznać ) a powoli nie jechałem.
Wracając do Francji - najprzyjemniej jechać małymi lokalnymi drogami. Wiem ... trwa to dłu......... ..... go , ale warto.
Czasami Citroen CV2 potrafi się zatrzymać w małej uliczce, blokując wszystkich, a kierowca ( nie najmłodszy już ) po prostu idzie do piekarni po croissanty. Takie uroki.
Ok, dziś przygotowałem mały wycinek południowego miasteczka Hiszpanii - Benalmadeny.
Nie jest to może bajkowe białe miasteczko Andaluzji (o czym później), lecz trochę bardziej turystyczne, lecz do Lloret de Mar mu jeszcze daleko.
Warto też wspomnieć o drogach wzdłuż wybrzeża, którymi się bardzo przyjemnie podróżuje.
Na fotce poniżej rondo na trasie do Benalmadeny.
Samo wybrzeże czasami przypomina West Coast (choć osobiście nie byłem) ale ... może coś w tym jest ?
Wjazd do Benalmadeny.
Benalmadena na zróżnicowany charakter, biała zabudowa miesza się z apartamentowacami i hotelami.
Plaża jest długa, dobrze zagospodarowana, ale miejscami tłoczna. Piasek ciemny, mokry - prawie brązowy.
Apartament w hotelu mieliśmy na 9 pięrze.
Andaluzja ma wiele wpływów z Maroka, stąd znajdziemy tu odmienne budowle.
Wzdłuż plaży ciągnie się promanada ze straganami, restauracjami, sklepikami itp.
Można tu znaleźć "coś na ząb" szczególnie, że często wracaliśmy po północy do hotelu.
Podsumowując, Benalmadena pomino wielu turystów jest moim zdaniem przyjemym miejscem wypoczynku. To dobra baza wypadowa do Malagi, Gibraltaru czy nawet Maroka.
cdn.
Re: Costa del Sol 2010/2011 + Morocco Tangier by Gracias
4Super się ogląda, fajne plaże, nie ma to jak imprezka na świeżym powietrzu.
Re: Costa del Sol 2010/2011 + Morocco Tangier by Gracias
5No i jest kolejna relacja, extra. Na mojej liście jest Malaga i to bardzo wysoko, a jak hotel, gdzie się zatrzymaliście, polecasz?? A tak swoją drogą to ja właśnie takie miasteczka najbardziej lubie tam gdzie jest turystyka jest przeważnie ładnie, czysto a w Hiszpanii jeszcze ciepło
Re: Costa del Sol 2010/2011 + Morocco Tangier by Gracias
6dzięki, zdjęcia z 2010 -11 roku więc dziś niektóre rzeczy wyglądają pewnie inaczej.Super się ogląda
Trudno mi jest polecać czy oceniać, ponieważ zdjęcia mają już trochę lat. Nie chcę robić reklamy ani antyreklamy.... a jak hotel, gdzie się zatrzymaliście, polecasz??
Jeśli chcesz poślę Ci więcej info na priv.
Można powiedzieć, iż plusem hotelu jest umiejscowienie - centralnie przy deptaku i plaży, więc wszędzie było blisko.
Sam hotel już miał swoje najlepsze lata za sobą, choć apartament był bardzo OK.
Poniżej kilka zdjęć hotelu :
Wokół hotelu znajdował się park.
Na drzewach przesiadywały papugi, czasami były dosyć głośne
W 2010 roku mieliśmy apartament w resorcie nieopodal Fuengiroli. Było to całe miasteczko turystyczne. Bardzo duży ośrodek wczasowy z pojedynczymi domami. Mieliśmy całe piętro z dużym tarasem. Bardzo miło to wspominam.
Gdybym miał wybierać dziś to szukałbym właśnie takiego mieszkania z przestronnym tarasem i kameralnym basenem.
cdn ...
Re: Costa del Sol 2010/2011 + Morocco Tangier by Gracias
7Witam, dodałem twoją relację do głównego tematu, link poniżej
najlepsze-fotorelacje-z-podrozy-na-nasz ... f1103.html
najlepsze-fotorelacje-z-podrozy-na-nasz ... f1103.html
Zobacz, naszą wyjątkową książkę Sekretne miejsca w Europie , w której znajdziecie miejsca, których w większości nie ma na mapach ani w przewodnikach. Ta wyjątkowo rzadka publikacja ujrzała światło dzienne po blisko pięciu latach poszukiwań. To idealna propozycja dla wszystkich, nie tylko tych kochających podróże, link do książki https://podroze.org.pl/product/sekretne ... w-europie/
Re: Costa del Sol 2010/2011 + Morocco Tangier by Gracias
8Hej,
dziękuję.
Nie wiem tylko czy zasługuje ta relacja na takie wyróżnienie
Ok, przygotowałem dziś fragment o Caminito del Rey, El Chorro.
Ale ... zanim zabaczymy tzw. "ścieżkę króla" warto wspomnieć o drogach Andaluzji.
Wybraliśmy się przed południem zabierając z sobą jedynie jedną butelkę wody. To był błąd !
Trasa z pozoru niedługa, około 60 km ale ... termometr na zewnątrz wskzał 46°C a Sierra Nevada to trochę jak dziki zachód
Po kilkudziesięciu minutach zatrzymuję się aby zrobić zdjęcie
Ruszamy dalej.
Wreszcie zbliżamy się do celu.
Jak się okazuje, znajduje się tu kemping przeznaczony głównie dla wspinaczy.
Tablica obok informuje również o zwierzakach tu mieszkających.
Warto wspomnieć, iż znajdujemy się przy tamie na rzece Guadalhorce, która to wiedzie przez Caminito del Rey.
Zastanawiamy się jednak gdzie znajduje się El Caminito del Rey ?
GPS wskazuje to miejsce, jednak tego czego szukamy nie widać.
Zauważam kamienny wiadukt kolejowy. Ruszamy dalej.
Wreszcie widzimy El Caminito
Dalej nie można dojechać.
El Caminito del Rey to szlak ciągnący się wzdłuż wapiennego wąwozu w parku narodowym Desfiladero de los Gaitanes. W dole płynie rzeka Guadalhorce, ściany wąwozu stanowią pionowe urwiska skalne osiągające wysokość ponad 100 metrów. Ścieżka Króla (o której wspominałem) prowadzi po betonowych platformach przytwierdzonych stalowymi wysięgnikami do skały na wysokości kilkudziesięciu metrów ponad dnem wąwozu. Przeciwległa ściana wąwozu jest przecięta wykutymi w skale tunelami, którymi wiedzie linia kolejowa. Po czterech śmiertelnych wypadkach w latach 1999 i 2000 lokalne władze zamknęły wejścia na El Caminito − na obu końcach szlaku rozmontowano część platform.
"Żar z nieba jeje się" niesamowicie dlatego czas się ewakuować z tego miejsca Wracamy !
Czasmi można przejechać takim mostem.
Kierujemy się na Malagę !
cdn ...
dziękuję.
Nie wiem tylko czy zasługuje ta relacja na takie wyróżnienie
Ok, przygotowałem dziś fragment o Caminito del Rey, El Chorro.
Ale ... zanim zabaczymy tzw. "ścieżkę króla" warto wspomnieć o drogach Andaluzji.
Wybraliśmy się przed południem zabierając z sobą jedynie jedną butelkę wody. To był błąd !
Trasa z pozoru niedługa, około 60 km ale ... termometr na zewnątrz wskzał 46°C a Sierra Nevada to trochę jak dziki zachód
Po kilkudziesięciu minutach zatrzymuję się aby zrobić zdjęcie
Ruszamy dalej.
Wreszcie zbliżamy się do celu.
Jak się okazuje, znajduje się tu kemping przeznaczony głównie dla wspinaczy.
Tablica obok informuje również o zwierzakach tu mieszkających.
Warto wspomnieć, iż znajdujemy się przy tamie na rzece Guadalhorce, która to wiedzie przez Caminito del Rey.
Zastanawiamy się jednak gdzie znajduje się El Caminito del Rey ?
GPS wskazuje to miejsce, jednak tego czego szukamy nie widać.
Zauważam kamienny wiadukt kolejowy. Ruszamy dalej.
Wreszcie widzimy El Caminito
Dalej nie można dojechać.
El Caminito del Rey to szlak ciągnący się wzdłuż wapiennego wąwozu w parku narodowym Desfiladero de los Gaitanes. W dole płynie rzeka Guadalhorce, ściany wąwozu stanowią pionowe urwiska skalne osiągające wysokość ponad 100 metrów. Ścieżka Króla (o której wspominałem) prowadzi po betonowych platformach przytwierdzonych stalowymi wysięgnikami do skały na wysokości kilkudziesięciu metrów ponad dnem wąwozu. Przeciwległa ściana wąwozu jest przecięta wykutymi w skale tunelami, którymi wiedzie linia kolejowa. Po czterech śmiertelnych wypadkach w latach 1999 i 2000 lokalne władze zamknęły wejścia na El Caminito − na obu końcach szlaku rozmontowano część platform.
"Żar z nieba jeje się" niesamowicie dlatego czas się ewakuować z tego miejsca Wracamy !
Czasmi można przejechać takim mostem.
Kierujemy się na Malagę !
cdn ...
Re: Costa del Sol 2010/2011 + Morocco Tangier by Gracias
9Ale extra, choć przyznam się szczerze że na nic na świecie nie wszedł bym na ten szlak, ze zdjęcia wnioskuje że te zabezpieczenia choć były to jakoś mnie nie przekonują . Bardzo dużo szlaków można znaleźć na wybrzeżu Albanii. Zwiedzając atrakcje Albanii, znaleźliśmy kilka szlaków w okolicy przełęczy Llogara.
A tak swoją drogą pamiętam te rejony, żona latała na paralotni w okolicach Malagi ( ok 40 minut drogi), całkiem fajne przeżycie, choć jak opisywała to jak tylko odleciała od gór w kierunku dolin do wszystko zlewało się w jedną całość, głównie za sprawą krajobrazu. Tak czy inaczej przeoczyłem to miejsce, jaka szkoda, zwłaszcza że zwiedzałem Mijas i okolice. Uwielbiam ich białe wioseczki ( takie na na zdjęciu powyżej) najbardziej utkwiła mi Frigiliana, przepiękne widoki.
Ps super relacja
A tak swoją drogą pamiętam te rejony, żona latała na paralotni w okolicach Malagi ( ok 40 minut drogi), całkiem fajne przeżycie, choć jak opisywała to jak tylko odleciała od gór w kierunku dolin do wszystko zlewało się w jedną całość, głównie za sprawą krajobrazu. Tak czy inaczej przeoczyłem to miejsce, jaka szkoda, zwłaszcza że zwiedzałem Mijas i okolice. Uwielbiam ich białe wioseczki ( takie na na zdjęciu powyżej) najbardziej utkwiła mi Frigiliana, przepiękne widoki.
Ps super relacja
Zobacz, naszą wyjątkową książkę Sekretne miejsca w Europie , w której znajdziecie miejsca, których w większości nie ma na mapach ani w przewodnikach. Ta wyjątkowo rzadka publikacja ujrzała światło dzienne po blisko pięciu latach poszukiwań. To idealna propozycja dla wszystkich, nie tylko tych kochających podróże, link do książki https://podroze.org.pl/product/sekretne ... w-europie/
Re: Costa del Sol 2010/2011 + Morocco Tangier by Gracias
10Kurcze ale miejscówka, niestety bez auta ani rusz. Tak czy inaczej Malaga na liście już jest
Zobacz nowy wymiar podróży. Podróże,przewodniki,ukryte miejsca.Zapraszam na mój nowy portal podróżniczy