Daroen - opiszesz nam nieco bardziej uroki tamtych miejsc?

Pojechać tam to moje marzenie, trzeba zacząć ciułać kasę

Nawet na chwilę wyszło słońce za oknem jak czytała o Waszych doświadczeniach z Bora Bora - to chyba jakiś znak

Hahah u mnie też właśnie słoneczko wyszło jak ten temat czytam

Na razie niestety to miejsce jest dla mnie nieosiągalne finansowo. Zwiedzam Europę:)

Ja wstępnie zaplanowałem to sobie za 8 lat. (PS: wiem, że daleko. Wcześniej mam inne kraje i lece według harmonogramu, dlatego tak to wygląda hehe. np. za 2 lata japonia) Mam zamiar połączyć to z Australią, Nową Zelandią i Fidżi. Ze względu na odległość nie mam zamiaru robić samego bora bora bo było by to nieopłacalne. Wolę wydać trochę więcej niż jeździć na 3 razy i mocno przepłacić.

Co do cen, malediwy są bardzo tanie w porównaniu do bora bora. Dokładnie tak jak ktoś zaznaczył, bez dwóch zdań to najdroższa wyspa na świecie. Weźcie pod uwagę, że polinezja leży dokładnie po drugiej stronie świata patrząc od Polski, 2 długie loty musiałyby być, a te mniejsze linie na takie wysepki bywają drogie. Miesiąc temu przeglądałem ceny. I na Bora Bora na 10 dni. Z czego 4 dni w najlepszym resorcie na wyspie bora bora i 6 dni w papeete kosztowało by około 50000zł za 3 osoby.

Połączenie australii, nowej zelandii, fidżi i polinezji to koszt 100.000zł. Jak widzicie o wiele bardziej opłacalne połączyć wszystko niż robić samo bora bora, a taka australia i fidżi wcale takie tanie są, a powiedziałbym nawet że drogie.


PS2: Dla tych co chcą mało wydać, polecam Arubę. wyjdzie około 7k na tydzień za osobe. I zwiedzilibyście sobie Amsterdam bo stamtąd wylot.

Pozdro

Jest jakaś opcja spędzenia tam wakacji w bardziej oszczędnej formie? Tak żeby nie wydawać 20k złotych? Podobno są tam na wyspie jakieś mniejsze ośrodki oprócz kurortów 5*.

Bora Bora- to cudowne wyspy - prawdopodobnie najdroższe na świecie. W mojej ocenie pod względem piękna, nie mają sobie równych. Błękitna woda, niepowtarzalna przyroda oraz cały klimat tego niezwykłego miejsca sprawia, że ktokolwiek zobaczy to miejsce chociaż jeden raz, na pewno nie będzie chciał powrócić do "szarej rzeczywistości" naszego ponurego życia. Polecam Serdecznie .

Bora-Bora Serdecznie odradzam!

Spędziłem tam w sierpniu 2014 roku 2 tygodnie. W porównaniu ze wcześniejszymi miejscami: Raiatea, Huahine, Moorea, atol Manihi, Markizy (Hiva Oa, Nuku Hiva) na Bora-Bora nie poczujecie prawdziwego piękna Polinezji Francuskiej.

Wszystko dla turystów i za pieniądze. Zaburzony ekosystem laguny, śmieci, rasizm... Totalne dno i przereklamowane miejsce.

Warto jednak odwiedzić inne miejsca, które są rzut beretem od Bora-Bora! Na Polinezji Francuskiej jest tylko jedno międzynarodowe lotnisko na Tahiti. Z niego lecą samoloty głównie na Bora-Bora. Stąd multum turystów. Na najwspanialszych wyspach nie ma lotnisk, więc jest spokój, piękno i raj!

Zapraszam do mojego wpisu i na mojego bloga. Znajdziecie wiele info o Oceanii na której byłem 15 miesięcy:
https://spacefordream.wordpress.com/2015/11/10/bora-bora-ksiezniczka-komercji/

A czy ktoś był może na Fatu Hiva ? Swego czasu byłem pod ogromnym wrażeniem książki Thora Heyerdahla, który próbował wraz z żoną "wrócić do natury" właśnie na Fatu Hiva. Było to jednak chyba w czasach przed II wojną. W zasadzie nie posiadam wiedzy jak obecnie wyglada życie i turystyka na tej wyspie. Ktoś poratuje wiedzą?