Nieprzeczytane posty

Słonina;)

1
Pewnie wszyscy zapytają, dlaczego nie zaczęłam wątku od typowego dania jakim jest leczo, czy też gulasz;) Oczywiście dlatego, że wszyscy oczekują na tym forum informacji nowych, a nie takich, które można przeczytać w każdym informatorze podróżnika:)
Słonina, którą mam na myśli to duże jej plastry, które umieszczaliśmy na patykach (zamiast kiełbasek w Polsce) i opiekaliśmy nad ogniskiem. W pewnym momencie, gdy tłuszcz zaczął się topić pozwalaliśmy mu spadać na wielkie pajdy węgierskiego chleba (uwielbiam go). Trwało to kilka minut, a potem dekorowaliśmy nasze kanapeczki tym, co kto uważał za najlepsze. Najczęściej była to cebula i ostra papryka. Palce lizać :)

Re: Langos

2
Langos - kolejny uwielbiany przeze mnie przysmak węgierski. Bez niego nie wyobrażam sobie wakacji na Węgrzech. Zawsze, gdy leżymy przy basenie i popijamy chłodne piwo jako coś na ząb wybieramy Langos'a (Węgrzy wymawiają jego nazwę LANGOSZ). Jest to bardzo tłusty placek na bazie ciasta drożdżowego z dodatkami, lub bez. Można go zjeść ze śmietaną, serem, albo serem i śmietaną:) Jak ktoś ma fotkę, to wklejcie, bo moje zdjęcia niestety były robione starym aparatem:(

Re: Słonina;)

4
Kalorie :) Jasne, że kalorie, ale ja nie znam węgierskiej potrawy, która byłaby mało kaloryczna. Langos zatopiony w tłuszczu też do dietetycznych nie należy. Zdecydowanie odradzam smakowanie kuchni węgierskiej osobom na diecie. Można mieć potem wyrzuty sumienia.
Co do fotki, próbowałam odnaleźć wśród swoich zdjęć Langosa ze śmietaną i serem. W wersji z węgdliną jeszcze nie jadłam. Aż mi ślinka pociekła. A to na serze to....? Pietruszka? Oregano?

Re: Słonina;)

7
Pyszne, choć także potwornie kaloryczne, są naleśniki węgierskie z czekoladą i orzechami. :) Słonina jest super, wędzona i paprykowana, fantastyczna jest do szaszłyków. Wystarczy poprzekładać kawałki mięsa i cebuli na patyku plasterkami takiej słoniny i całość nabiera bajecznego smaku. A odchudzającym się zalecam omijać Węgry wielkim łukiem. Kraj piękny, ludzie wspaniali i kochają Polaków, ale zgubić nadwagi zdecydowanie tam się nie da...

Re: Słonina;)

8
Słoninę, na różne sposoby, przyrządzam sam, najczęściej wędzę i dosyć obficie posypuję węgierską papryką mieloną. Czasami paprykę też sam wędzę i później mielę, ma bardzo ciekawy smak.
Niedawno w czasie dni węgierskich gotowaliśmy w oryginalnym węgierskim kociołku zupę gulaszową. Większość dodatków pochodziło "z regionu".
Obrazek


Ps jedząc w jakiejś knajpie, oczywiście na Węgrzech, golonkę, dużą i tłustą, na talerzu leżały też 2 spore plastry grubo pokrojonej słoniny, pychota wielka :D

Re: Słonina;)

9
Maciek, proszę, podziel się swoim doświadczeniem w wędzeniu papryki! Ślinka leci do wyobraźni. Warto zrobić sobie coś takiego w domu. A kociołek - jeżeli jego zawartość smakuje tak jak wygląda, to chyba sobie taki kupię... ;)

Re: Słonina;)

10
Ew w sprawie różnych kociołków mogę pomóc. Mam stalowe emaliowane i nierdzewne w dużym wyborze, produkty oryginalne węgierskie. Kociołki żeliwne także w ofercie.
Papryka wędzona-ja wędzę różne produkty od ponad 20 lat, cały czas eksperymentuję z nowościami. Kupiłem kiedyś w czasie termalnego węgierskiego urlopu paczkę papryki wędzonej i ...po jakimś czasie przywiozłem podsuszoną czuszkę, wsadziłem ją do wędzarni w czasie wędzenie serów (na zimno). Później zmieliłem, jest dosyć ostra z wyraźnym smakiem wędzonki. Wielu potrawom nadaje niepowtarzalny smak, często znajomi degustując nasze potrawy długo zastanawiają się co tym razem jest dodane.
Papryka duża, soczysta, nie nadaje się do wędzenia, jest zbyt mokra. Tzn można ją podwędzić, zalać np oliwą z czosnkiem i podać na stół, wyśmienita zakąska.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kuchnia węgierska”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości

cron