Byłam dwa razy u mojej siostry w Glasgow i tylko tam jadłam tak pyszną rybę,jak nigdzie indziej,oczywiście nazwy jej nie pamiętam, ale była chrupiąca ,pachnąca i przepyszna,następnym razem chyba muszę się zapytać o jej nazwę.A podobno specjalnością Szkotów jest (u nas to jest kaszanka,tylko lepsza) coś podobnego do naszej kaszanki tylko to jest w grubaśnym flaku,też podaje się na gorąco,ale przed zjedzeniem tego należy odczytać fragment z książki.Dziwna potrawa i dziwne zwyczaje jak w sektach hi hi hi. Sory,ale tak mi się wtedy to skojarzyło,mimo,że siostra tak jak i reszta członków mojej rodziny jesteśmy katolikami.

Witaj

Jeśli chodzi o ów kaszankę to jest to Haggis przyrządzane na wiele sposobów. Co do ryby to może być haddok choć takich ryb do frytek, które są standardem jest całkiem sporo.

Więcej o potrawach szkockich znajdziesz w temacie poniżej

szkocka-kuchnia-t7862.html

Hmmm... wszystko możliwe, że ta niby nasza "kaszanka" tak się w Szkocji nazywa. Dziźki na informację. Pozdrawiam.