W dużej mierze nieznana, całkowicie odizolowana wyspa Południowa Georgia stoi o wiele dni drogi od jakiegokolwiek cywilizowanego brzegu, biały grzebień wyrzeźbionego lodu wyrastający z zimnych suhantarktycznych wód, które otaczają wyspę. Góry Południowego Atlantyku mają prawie 1300 mil na wschód od Tiorra del Fuego i uznane zostały za nie do życia przez kapitana Jamesa Cooksa, który jako pierwszy wylądował na wyspie. Wyspa nadal praktycznie jest niezamieszkana, zachwyca ona nieustraszonych turystów niewiarygodnie wysokimi klifami morskimi, pięknymi fiordami i ośnieżonymi szczytami górskimi, opadającymi ku falującym plażom z drobnoziarnistym, słono-pieprzowym piaskiem.

Te pozornie odludne brzegi są schronieniem dla jednej z największych i najważniejszych kolonii pingwinów na świecie. Ponad pół miliona par pingwinów królewskich, drugiego co do wielkości pingwina na świecie, służy jako największa atrakcja wyspy. Przyjeżdżając tu natychmiast znajdziesz się w otoczeniu co najmniej 100.000 z nich.

Wyspa Albatrosów i Wyspa Prionów zapewniają widok z bliska na królewskiego albatrosa wędrownego, którego 12-sto centymetrowa rozpiętość skrzydeł jest największa wśród wszystkich ptaków na ziemi.

Rejsy ekspedycyjne zazwyczaj opływają wąski, stromy fiord Drygalski, a następnie podążają wzdłuż spokojniejszego północnego wybrzeża wyspy, gdzie chronione zatoki pozwalają na bezproblemowe lądowanie Zodiakiem i łatwy dostęp do dzikiej przyrody. Na brzegach Georgii Południowej rozmnaża się około miliona fok futrzanych, które rodzą figlarne młode. Ogromne foki słoniowe wylegują się w błotnistych basenach, wieloryby dominują w otaczającym je oceanie, a na wzgórzach można dostrzec członków najbardziej na południe wysuniętego stada reniferów, wprowadzonego przez XIX-wiecznych norweskich wielorybników, którzy tęsknili za smakiem domu.

Ślady po wielorybnictwie pozostały w "stolicy" Grylviktin, gdzie znajduje się przytulne muzeum i mniej niż 20 osób, głównie naukowców i urzędników rządu brytyjskiego, którzy zarządzają tą kolonią. W pobliżu znajduje się grób legendarnego odkrywcy Sir Ernesta Shuekletona, który zginął tutaj podczas swojej ostatniej wyprawy na Antarktydę, jego żona w Anglii nalegała, aby ciało bohatera pozostało w Południowej Georgii. Dziś turyści mogą podążać jego śladami, przechodząc przez wysoką przełęcz pomiędzy Fortune Bay a Strom ness - ostatni etap jego brawurowej akcji ratunkowej z rozbitego Endurance,

Statki ekspedycyjne wypływają zazwyczaj z IJshuaiu w Argentynie. Amerykańska firma Lindblad Expeditions oferuje 24-dniową wyprawę, która obejmuje również Falklandy.

Podobne tematy znajdziecie poniżej:

viewforum.php?f=28