15
autor: Cynkowska
Powiem wam szczerze że kosmetyki organiczne wywróciły mój świat do góry nogami. Postaram się krótko opisać moją sytuację:) Od pierwszego roku studiów zmagałam się z trądzikiem. Byłam pod opieką czterech różnych dermatologów, którzy katowali mnie na zmianę hormonami, sterydami, maściami, antybiotykami i drogimi kosmetykami z różnymi efektami. Czasem było lepiej, ale średnio po około 2-3 miesiącach od zakończenia kuracji trądzik wracał. W zeszłym roku na wiosnę postanowiłam że mam dość i poprostu się poddałam. Na jesieni zeszłego roku wyprowadziłam się do Oslo i zamieszkałam razem z koleżanką ze studiów, która jest zajawiona na punkcie kosmetyków naturalnych. Zaczęło się od tego że dawała mi do wypróbowania różne maseczki, olejki itd. Od grudnia po jej namowach zaczęłam używać tylko naturalnych kosmetyków- oprócz dezodorantów i pasty do zębów- na to nie mogę się jakoś przestawić. Po dwóch pierwszych miesiącach kiedy skóra mojej twarzy trochę wariowała, wszystko ustąpiło. A efekty są zadziwiające. Przez kilka lat prawie codziennie pojawiało mi się po kilka nowych wyprysków na policzkach, brodzie, szyji i plecach. Teraz zdarzają mi się pojedyńcze maleńkie wypryski przed okresem. Zostały mi tylko małe czerwone blizny, które znikają wraz z czasem. Dalej trudno mi uwierzyć w to że po prawie sześciu latach ciągłej walki udało mi się w tak prosty sposób pozbyć mojego koszmaru i żałuję że wcześniej któs mi nie poradził takiego rozwiązania.
Mogę wam polecić kilka fajnych rzeczy z czystym sumieniem. Jeśli chodzi o twarz to do mycia używam mydła z oliwy z oliwek, do smarowania olejku arganowego na noc oraz na dzień kremu z brzozowo-nagietkowego firmy Sylveco, oprócz tego raz na 2-3 dni używam maseczki z czarnej glinki (można jej też używać na całe ciało- redukuje cellulit).
Na włosy rewelacyjny jest olejek kokosowy- najlepiej nałożyć na włosy na kilka godzin lub na noc i później spłukać. Na początku stosowałam różne szampony, po których też mi się zaczęly łamać włosy, ale znalazłam szampony i odzywki firmy faith in nature, ale nie wiem czy są one dostępne w Polsce, po których włosy mam błyszczące, mocne i co najważniejsze mogę myć głowę raz na 3 dni kiedy wcześniej myłam ją codziennie.
Co do ciała to stosuję olejek migdałowy- wystarczy posmarować się 2-3 w tygodniu, ale raczej nie przed wyjściem z domu ponieważ jest on bardzo tłusty. Od czasu do czasu nakładam też wspomnianą wcześniej czarną glinkę lub smaruję się mieszanką olejku migdałowego z olejkiem cynamonowym- ale tylko w okolice dotknięte cellulitem i po około 15 minutach trzeba go spłukać.