Ja wolę mieć wszystko zaplanowane, ułożone, dość leniwy jestem. Staram się korzystać z biur, ale tak, by z wycieczki wycisnąć jak najwięcej.

II wersja jak najbardziej dla mnie w tym roku już w ten sposób zwiedziłem Olszyn, Kołobrzeg, Grzybowo, Szczecin oraz Poznań. A mam znajomego co robi takie wypady po Europie, ostatnio był we Francji, pytam gdzie spałeś, on odp: na plaży, więc pytam w namiocie? on odp: nie miałem tylko śpiwór fascynują mnie tacy ludzie, dosłownie za grosze zwiedza Europę bo podróżuje oczywiście na stopa

Ciężko powiedzieć co lepsze. Jeśli chodzi o podróże po kraju wybrałabym się z mapą i plecakiem. Najlepiej na rowerze. Z kolei zagraniczne wyprawy to tylko z biurem podróży. Z przyczyn bezpieczeństwa oczywiście.

Mapa i plecak! Niestety nie miałam jeszcze okazji tak podróżować, jakkolwiek marzę o tym. Samemu można więcej zobaczyć Choć oczywiście wcześniej trzeba się odpowiednio przygotować, spisać listę, dowiedzieć się o obowiązujących prawach, znaleźć miejsce do spania, itp, itd.

Zdecydowanie wolę mapę i plecak Pachnie to przygodą...

Wycieczek zorganizowanych nie lubię z powodu doświadczeń ze szkoły. Zazwyczaj się na nich nudziłam (zwiedzaliśmy muzea, groby i inne miejsca, które w ogóle mnie nie interesowały). Denerwowało mnie, że nie mogę robić tego, na co mam ochotę wtedy, kiedy tego akurat chcę. Że nie mogę zostać dłużej w miejscu, które mi się autentycznie podoba, tylko jestem przeganiana z resztą wycieczki jak jakieś stado kur, bo plan. No i co z tego, że plan? W dodatku nie poznasz miejscowych. Podróżowanie z biurem to tak, jak lizanie lizaka przez szybę

Może trochę radykalne zdanie, ale moje

ja również jestem za mapą i plecakiem:) Aczkolwiek w moim przypadku wygląda to tak, że dwa tygodnie przed planowanym wyjazdem siedzę i ustalam szczegóły wyprawy:) więc spontan raczej nie wchodzi w grę:) no chyba, że coś się posypie w trakcie, to wtedy jest wielka improwizacja:D

Ja powiem szczerze lubię oba sposoby podróżowania. Jeżeli nie mam czasu lub chęci organizacyjnych to wybieram wyjazd zorganizowany bo jedyne czym się muszę martwić to wybór miejsca i hotelu. Natomiast nie wyobrażam sobie by w ciągu roku nie zorganizować sobie jakiegoś wyjazdu, choćby weekendowego, bo jak już parę osób wcześniej wspomniało, taki wyjazd pozwala na ogromną swobodę.

Dobrym pomysłem jest też wyjazd "hybrydowy", czyli lecę z biurem ale na miejscu wypożyczam samochód i sam zwiedzam dany kraj/region/wyspę, a nie przy pomocy wycieczek fakultatywnych.

Nie wyobrażam sobie natomiast wyjazdu indywidualnego w takie kraje jak Egipt, Tajlandia czy inne mniej cywilizowane kraje. Wolę mieć przed wyjazdem zorganizowane jak najwięcej a takie kraje to chyba jednak trochę większa improwizacja No chyba że się mylę

Teoretycznie z biurem nie musimy się o nic martwić - ktoś za nas wszystko załatwia więc mamy poczucie zdjęcia z nas odpowiedzialności organizacyjnej. Tyle, że wybór biura podróży w jakimś sensie nas ogranicza i też nie jest tak bezpieczną opcją (patrząc na zeszłoroczne bankructwa biur). Mapa i plecak zapewniają nam dowolność i swobodę, ale to też trzeba mieć smykałkę organizatorską żeby wszystko sprawnie ogarnąć.

Mapa i plecak dla osób, które mają duszę podróżnika. Biuro dla typowego turysty

Jak dla mnie-co kto lubi Jesli ktos sie nie boi wyruszyć sam i przede wszystkim ma wystarczająco dużo czasu, żeby dokształcić się, znaleźc nocleg, zająć organizacją-niech jedzie sam, ale jeśli ktoś nie lubi, niech wybierze sobie biuro podóży. Ja osobiście znam i polecam Dragon Adventures. Nie mają bardzo dużych grup, więc podróżowanie w takiej grupie nie jest męczące