Nieprzeczytane posty

Re: Laos - kraj przygody

15
Z całych Indochin najbardziej popularna jest Tajlandia, idąc dalej Wietnam, a Laos, Kambodża i Myanmar to najmniej znane części Indochin. Może to i lepiej - bardziej dziewicze tereny nieodkryte przez masową turystykę. Ale z drugiej - warto odwiedzić te miejsca. Choćby po to, żeby docenić to co się ma, zobaczyć coś nowego, poznać życie z innej perspektywy, a czasem nawet lekko je przewartościować.

Re: Laos - kraj przygody

17
przygoda_z_pazurem pisze:Z całych Indochin najbardziej popularna jest Tajlandia, idąc dalej Wietnam, a Laos, Kambodża i Myanmar to najmniej znane części Indochin. Może to i lepiej - bardziej dziewicze tereny nieodkryte przez masową turystykę. Ale z drugiej - warto odwiedzić te miejsca. Choćby po to, żeby docenić to co się ma, zobaczyć coś nowego, poznać życie z innej perspektywy, a czasem nawet lekko je przewartościować.
W ogóle cała Azja jest zachwycająca i nie do końca odkryta :).
„Nawet najdalszą podróż zaczyna się od pierwszego kroku”.

Re: Laos - kraj przygody

18
Magda Kajzer pisze:
przygoda_z_pazurem pisze:Z całych Indochin najbardziej popularna jest Tajlandia, idąc dalej Wietnam, a Laos, Kambodża i Myanmar to najmniej znane części Indochin. Może to i lepiej - bardziej dziewicze tereny nieodkryte przez masową turystykę. Ale z drugiej - warto odwiedzić te miejsca. Choćby po to, żeby docenić to co się ma, zobaczyć coś nowego, poznać życie z innej perspektywy, a czasem nawet lekko je przewartościować.
W ogóle cała Azja jest zachwycająca i nie do końca odkryta :).

Zachwycająca, owszem. Ale czy nie do końca odkryta? Niestety nie żyjemy już w czasach odkrywców, i białych plam na mapie w zasadzie brak. Jeśli coś jest nie do końca odkryte to zapewne tylko w komercyjnym znaczeniu, a czasem to chyba lepiej.

Re: Laos - kraj przygody

20
Polecam odwiedzić Luang Prabang, punkt zbiegu między rzekami Mekong i Khan. Znajdziemy tu coś w rodzaju odległej, wyspiarskiej atmosfery, choć w rzeczywistości jego regionalne lotnisko łączy go z wieloma pobliskimi miastami.

Luang Prabang jest drugim co do wielkości miastem Laosu, liczącym około 100.000 mieszkańców. Niegdyś stolica królewska, dziś jest centrum buddyzmu laotańskiego, z ponad 600 mnichami w szafranach, którzy zamieszkują jego 32 pagodowe świątynie. Najbardziej wyjątkową z nich jest XVI-wieczna Wat Xieng Thong, Świątynia Złotego Miasta, zbudowana przez rodzinę królewską, która sprawowała sąd w Luang Prabang do 1975 roku, kiedy to monarchia została zniesiona. Świątynia, w której znajduje się wiele tajskich budowli, zawierających imponujące wizerunki Buddy.
XVIII-wieczna inwazja piratów chińskich, co czyni go najstarszym w mieście. Spokojny spacer prowadzi od świątyni do świątyni, po nieutwardzonych zaułkach, które emanują leniwym spokojem z tyłu, z kogutami wędrującymi i dziećmi podczas zabawy. Główne ulice są wyłożone dobrze zachowaną francusko-kolonialną architekturą, która harmonijnie łączy się z tradycyjnymi drewnianymi domami, świątyniami pokrytymi złotymi kaflami i nowszymi strukturami laotańskimi. Wodospady, góry i jaskinie do zwiedzania są w zasięgu ręki, a łodzie pływają po Mekongu przez kilka godzin lub kilka dni.

Luang Prabang urósł do rangi doskonałego miejsca do spożywania posiłków, z szeregiem dobrych możliwości stołowania się - nie przegapcie kolacji w Les 3 Nagas, serwowanej w przepięknym otoczeniu modemu, który zawiera ogród na świeżym powietrzu i jest połączony z uroczym hotelem o tej samej nazwie. Rzadko kiedy w menu pojawia się zupa z liści betelowych, a ryba rzeczna marynowana w trawie cytrynowej i chilikach jest po prostu wystarczająco pikantna.

Więcej info, poniżej:

https://podroze-forum.pl/viewtopic.php?f=588&t=7580
ODPOWIEDZ

Wróć do „Laos”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości