Islandia to kraj, o którym ostatnimi czasy sporo mówiono w mediach. Wybuch słynnego wulkanu, którego nazwy nikt nie mógł wymówić (Eyjafjallajökull) czy kryzys ekonimiczny, który ściągnął Islandię do bankructwa jako pierwszy europejski kraj. Ale Islandia to znacznie więcej.
Wyspa wulkaniczna na styku płyt kontynentalnych Ameryki Północnej i Europy. Jedyne miejsce w Europie, gdzie można spotkać gejzer (od którego w ogóle wzięła się ta nazwa). Można tu zobaczyć najróżniejsze dziwy i cuda natury - począwszy od gejzerów, przez gorące źródła (a nawet rzeki), lodowce, niesamowite formacje skalne, groty, jaskinie lodowe, zapierające dech w piersiach wodospady, styk kontynentalny (w którym można nawet nurkować)... końca nie ma
Może jedynie jeżeli ktoś szuka bujnych lasów to niech nie jedzie do Islandii - tego tam nie spotka Pierwsze co rzuca się w oczy to populacja Islandii to ok 300tys - czyli mniej więcej tyle co Białystok. Powierzchnia natomiast to ok 1/3 Polski. Łatwo można więc sobie wyobrazić jak pusty jest ten kraj. Poza aglomeracją Reykjaviku i okolicznych miast, w których mieszka ponad połowa ludności wyspy, ludzie skupiają się w miejscowościach od 500 do 2000 mieszkańców i na farmach, rozsianych wzdłuż całego wybrzeża. Wzdłuż wybrzeża, bo wnętrze wyspy jest niezamieszkałe. Zdarzają się wprawdzie rodziny żyjące gdzieś głęboko wewnątrz, do których jedzenie jest transportowane helikopterem kilka razy do roku, ale to wyjątki.
Ciekawą sprawą jest to, że Islandia niemal od zawsze była odcięta od wpływów kontynentalnych i jej kultura rozwijała się niemal nie zmącona. Świadczy o tym np język - Islandczycy jako jedyny naród potrafią odczytać staro-norweskie sagi z XII wieku bez żadnego przygotowania lingwistycznego (warto zauważyć, że Norwegowie tego nie potrafią). Zachowały się tu jeszcze wierzenia w trolle i elfy (i to nie bajka), jednak ostatnio trochę ta kultura odchodzi już w zapomnienie.
Jeszcze ok 40 lat temu Islandia była zaliczana do krajów 3 świata, a potem niemal z dnia na dzień stała się jednym z krajów z największym dochodem na mieszkańca na świecie! Do czasu kryzysu udało im się rozwinąć świetną infrastrukturę turystyczną i położyć trochę asfaltu na najbardziej uczęszczanych trasach. Teraz po kryzysie kiedy ceny spadły o połowę to najlepszy moment aby tam jechać - taniej już nie będzie!
Jeżeli ktoś wybiera się na tą wyspę to niech śmiało pyta - byłem tam już kilkanaście razy i mogę poradzić w wielu sprawach.
Warto zrobić dokładny wywiad przed wyjazdem, bo np znane gorące źródł Blue Lagoon są drogie, a nie są jedynymi - są w Islandii tańsze, a nawet darmowe
