Ja byłam na początku września, na północy kraju. Niby do października mają być tam upały, potem do kwietnia chłodniej, ale tak na prawdę uważam że jeśli chodzi o miesiące wakacyjne to nie ma jakiejś wielkiej różnicy. Nie spędziłam tam dużo czasu, ale pogoda i tak była różna, raz słońce, raz deszcz i gruba warstwa chmur. Ale co z tego, kiedy nawet podczas obfitego deszczu i tak jest gorąco a sam deszcz trwa maksymalnie z 2h?
Ja podczas ulewy maszerowałam do Świątyni Literatury i ją zwiedziłam i poza mokrymi włosami i ubraniem nic strasznego się nie dzieje. Żeby było śmiesznie to pod koniec września było jeszcze bardziej słonecznie, choć wg znalezionych przeze mnie informacji nie powinno
więc naprawdę, tak jak mówi kanalarz, czy nie warto przeżyć i czegoś takiego? Dla mnie wrażenia z wyprawy w deszczu wspaniałe, no ale co kto lubi.