Jeśli ktoś jedzie odpocząć w raju to znalazłam takie miejsce w tangalle. Z daleka od ulicy na samej plazy, żeby wskoczyć do oceanu, trzeba zrobić aż 10 kroków
, a by wykąpać się w naturalnym basenie z cieplusieńką wodą, czyli przepięknej lagunie. kroków będzie o połowę mniej
. Hotelik nazywa się Lonely Beach Resort. Przemiły właściciel. Rewelacyjny kucharz, przepyszne jedzenie i bardzo dobre warunki za bardzo dobrą cenę. jesteśmy zachwyceni. A cały hotel to tylko 3 pokoje z ogromnymi tarasami z widokiem kojącym duszę. No i do tego hamak, w którym leżąc można oglądać korony palm, kolorowe ptaki, wiewióry no i raczyć się kokosem prosto z drzewa. Piszę , bo obiecałam właścicielowi że pomogę mu zapromować hotel. który był zbudowany parę lat temu ale szczerze to tam znowu wracam i się boję , że nie będzie miejsc
. A chciałabym tam pojechać na co najmniej miesiąc, zregenerować się i obudzić na nowo do życia. Takiego spa nie znajdziecie!!!
