No i powróciłem

Na wstępie co do statków. faktycznie jadąc tam i z powrotem jednego dnia jest taniej. Cena zależy tez pewnie od dni kiedy pasuje nam transport.

Co do samej wyspy: idealne miejsce dla rowerzystów. Piękne trasy, wspaniałe krajobrazy, wszyscy bardzo przyjaźnie do cyklistów nastawieni. Objechaliśmy całkiem rekreacyjnie wyspę dookoła. Żaden wyczyn, ale takie było założenie naszego wyjazdu - w końcu mieliśmy wypocząć.

Spaliśmy na campingach. koszt 1 osoby to zazwyczaj 55 - 75 kr. Na miejscu świetnie wyposażone kuchnie i jadalnie - nie trzeba zabierać ze sobą żadnego sprzętu kuchennego.

Co do zaporowych cen. pewnie, że bywa drogo, w końcu to dania, ale przy odrobinie dobrej woli można spokojnie znaleźć produkty w dobrych cenach, a nawet niektóre, taniej niż u nas. Dla przykładu: chleb tostowy: 5-7 kr, 2 bagietki do pieczenia w piekarniku: 3,5 kr. Paczka salami: 8 kr. Duża paczka sera żółtego tostowego: 15 kr Wino stołowe liebfraumilch 16 kr , gin Gordon's 84 kr. kiełbaski na grilla paczka dla 4 osób 25 kr.
Czy to ceny zaporowe ? nie wydaje mi się. Polecam sieć sklepów Netto - są najtańsze.

W miarę możliwości chętnie napiszę więcej informacji.

a lody po 26 koron? Dwoje dzieci i 52 korony szlag mi trafił... Dobrze, że żona nie chciała... Ale lody faktycznie dobre. W Polsce takich nie uświadczy.
A relacji domagamy się znacznie dłuższej!

Jasne, że są produkty bardzo drogie, jak na przykład wspominane lody.

nad bardziej sensowna relacją popracuję w najbliższym czasie, puki co niestety zmuszony jestem stawić czoła rzeczywistości po urlopie, co nie jest zadaniem łatwym

Z informacji na gorąco: rozbijając się na campingu warto zadbać o drobne monety - w zależności od campingu: 2 lub 5 kr. Dopiero po wrzuceniu mamy ciepłą wodę. niektóre prysznice mają funkcję start/stop dzięki czemu 4 min wody można wstrzymać w celu np. namydlenia się. Niestety nie wszędzie tak jest. Zdarzyło mi się wyłazić spod prysznica cały w pianie, pytając ludzie, czy nie maja rozmienić 10 kr na szczęście jakiś miły Niemiec poszedł do swojego namiotu i mnie poratował

jeśli chodzi o Bornholm to potwierdzę że ceny wysokie, ale zawsze można wybrać opcję z własnym jedzeniem w plecaku i wtedy jest elegancko jeśli chodzi o wyjazdy rowerowe przede wszystkim bo jeśli się zbierze większą grupę to niemal za darmo. A widoki są warte nawet tych lodów za 26 koron ale to pewnie sami wiecie

dokładnie... najkorzystniej wychodzi opcja wycieczki na promie, bo masz wtedy wyżywienie w cenie rejsu, a na podróżowanie po wyspie zabrać prowiant z domu, na pewno będzie taniej...

Ja płynąłem z Kołobrzegu do Nexo katamaranem Jantar, za 240 zł w obie strony z rowerami. Jedzenia co prawda nie było, ale to tylko 4 h, więc można wytrzymać Co do jedzenia z Polski: ciężko zrealizować ten pomysł, kiedy jedziesz na rowery. sakwy nie są za duże a i wszystko co w środku to dodatkowy ciężar, który musisz wieźć.
Produkty spożywcze, wcale nie są takie drogie. makaron z sosem ze słoika, wychodzi w przygotowaniu podobnie jak u nas. Nie ma co demonizować cen, szczególnie pożywienia, bo przywożenie z PL wcale nie jest równoznaczne z dużą oszczędnością.

Bornholm jak dla mnie cudo ! Szeczególnie jak na wyprawę weekendową. Powiem Wam szczerze że póki nie odwiedziłam nie miałam pojęcia do którego państwa Bornholm przynależy, zatem czuję się oświecona. Zgadzam się również z tym że wybrać się tam należy promem, można opłacić wyżywienie i o nic sie nie martwić, a na miejscu to już tylko rowerem i do zwiedzania

ja osobiście nie brałabym jedzenia, może minimalne ilości w razie czego, ale jeśli komuś faktycznie zależy, żeby było jak najtaniej i liczy każdy grosz to może brać zupki chińskie czy suche pieczywo, które, co prawda, sporo miejsca zajmuje, ale niewiele waży... to wszystko zależy od tego na jak długo się jedzie, jakim środkiem transportu, czy w jedno miejsce czy objazdówka, kwestia indywidualna

a jeżeli chodzi o inne miasta w Dani ja jakiś czas przesiedziałem w Padborgu i bardzo mi się podobało byłem również w Hadsund i podziwiałem tamtejsze wschody słońca ( coś wspaniałego). A co do zwiedzania to też się zastanawiałem czy mają jakieś trasy turystyczne gdzie można by pojeździć rowerem i coś ciekawego przy okazji zwiedzić.

A czy ktoś z Was był może w Kopenhadze w okolicy Świąt? Warto tam zabrać dzieci? Chodzi mi o jarmarki świąteczne w Tivoli, podobno rewelacja, ale każda nowa opinia jest mile widziana