Sedecznie polecam ten region Tajlandii . Jest to miasto otoczone rzeka , przepelniona starymi swiatyniami wybudowanych za czasow Khmerow i za czasow swej swietnosci pelnilo ono stolice Tajlandii Takim chyba najbardziej znanym miejscem jest jedna ze swiatyn , ktora miesci w swoich murach znany wizerunek Buddy wyrzezbiony w konarach i korzeniach jednego z drzew ... niesamowite przezycie bylo przy tym stanac i chwilke sie zadumac ...
Wartym odwiedzenia jest tez poza rzeka od zew strony miasta , market na wodzie jedyny w swoim rodzaju , gdyz jest wybudowany caly z bambusa na jeziorze ...a jakie tam jedzenie.... przepyszne

polecane miasto dla backpacerów?

całkiem nieźle brzmi

Fajna sprawa takie wakacje

My miło wspominamy Ayuthaie nie tylko ze względu na zabytki ale właśnie bardzo fajny klimat miasta. i pyszne jedzenie
Polecamy wybrać się tam na własną rękę pociągiem 3 klasy. dodatkowa atrakcja a kosztuje grosze

Dawna Ayutthaya była miastem wspaniałym i ogromnym. W wieku XVII ludność stolicy przekraczała milion! W poprzecinanym licznymi kanałami mieście część ludności żyła i pracowała na łodziach. Kwitł handel. Wielonarodowa populacja pomnażała majątek i wznosiła imponujące budowle, świeckie i sakralne. Podobno kupcy Ayutthaya reprezentowali aż 40 różnych nacji, w tej liczbie można było znaleźć, między innymi, Chińczyków, Holendrów, Portugalczyków, Anglików i Francuzów. Ryż, skóra, drewno i aromatyczne przyprawy wpływały i wypływały. Miasto rosło, ale, jak wiadomo, fortuna kołem się toczy… W 1767 roku zostało zrujnowane i splądrowane przez Birmańczyków. A potem było już coraz gorzej… Władzę przejmowała bezwzględna dżungla, przez kolejne wieki porastając ruiny wielkiej stolicy.Współczesna Ayutthaya to miasto słynące z artystycznej obróbki srebra, ale utrzymujące się głownie dzięki uprawom ryżu i tytoniu, rybołówstwu i oczywiście turystyce. Polecamy to miejsce osobom, które lubią robić zdjęcia. Jest tu cała masa ciekawych miejsc, które warto uwiecznić.