Znajomi kilka dni temu wrócili z Grecji. Wszystko mimo kryzysu funkcjonowało dla podróżnych bez problemu. Limity w bankomatach były tylko na karty dla Greków. A teraz już po podpisaniu porozumień wszystko na jakiś czas wróciło do normy. Choć moim zdaniem o kryzysie znów usłyszymy za parę miesięcy.

Nie sądzę, aby ktoś tam strajkował przeciwko pobytom turystów Marghot. Toż przecież z nich się utrzymuje ten kraj. Lasty w tym toku bajkowe - naprawdę dobre ceny za fajne pobyty na itace.

A ja bym przekornie odpowiedziała - jak jest kryzys, to jadę do Grecji Ceny spadają, bo miejscowi musza jakoś zarobić i się utrzymać, a przecież wiadomo, że to kraj zarabiający w dużej mierze na turystyce. Nie przejmuję się za bardzo, na miejscu na pewno jest takiej, kupiłam sobie wycieczkę na startholidays.pl we wrześniu, bo teraz to nie idzie tam wytrzymać, ale raczej ze względu na temperaturę (jeszcze gorzej niż u nas!!!)

Trochę widać ten kryzys. jak bylam kilka miesięcy temu w GR. to w carrefourze przy morze były puste pułki. ale jeśli chodzi o centrum miasta to jest ok. Kantory tez działają. Jesli bank nie jest w stanie wypłacić pieniędzy to jest info. Generalnie lepiej brać gotówkę!