Forum podróżnicze

Po mojej wycieczce muszę stwierdzić, że Włosi to lenie i bardzo szybko kończą pracę. Dokładnie chodzi mi o knajpy. Jadąc przez Włochy zdecydowaliśmy się zjeść pizzę na kolację. Był poniedziałek, dochodziła godzina 19. Minęliśmy po drodze około 10 pizzerii i.. wszystkie już zamknięte. Zdecydowaliśmy się wjechać do najbliższego miasta i tam w centrum poszukać lokalu. Trochę to trwało ale znaleźliśmy świecący szyld z napisem Pizza. Uradowani wchodzimy, a tam witają nas Azjaci Z tego wynika, że chyba Włosi z reguły nie pracują tak późno, a widząc gości lokalu - lubią balować.

Albo lenie, albo po prostu szanują siebie, swoje zdrowie i swoje rodziny Według mnie to wcale nie jest taki głupie, kończenie pracy o określonej godzinie. Później można się już poświęcić tylko swojemu życiu prywatnemu. To może z tego powodu Włosi są częściej uśmiechnięci niż my, Polacy? Jak myślisz?

W Rzymie czy miejscowościach nadmorskich w sezonie kawiarnie i restauracje otwarte są do późna. Sam kilkakrotnie byłem na późnych kolacjach. Z naszego punktu widzenia jest dziwne, że markety przeważnie są czynne do godz. 19tej. Nawet w dużych miastach jak Wenecja. Z punktu widzenia zmotoryzowanego turysty niedogodnością jest np. przerwa na sjestę na stacjach benzynowych i brak możliwości płacenia w tym czasie kartą za paliwo. To także norma w Hiszpanii.

to kwestia mentalności....a poza tym w upale jaki panuje na południu Europy trudno funkcjonować kiedy żar leje się z nieba...mimo pewnych niedogodności miejsce warte zwiedzania...

My Polacy mozemy stwierdzic ze procz chinczykow i nas to sami lenie na tym swiecie;p

My Polacy mozemy stwierdzic ze procz chinczykow i nas to sami lenie na tym swiecie;p

No niestety tak twierdzic i obdarzac Wlochow przydomkiem lenie moze tylko osoba zupelnie nie znajaca realiow naszego zycia tutaj. Wiekszosc sklepòw, lokali czy malych zakladòw tutaj jest prowadzona a condizione familiare tzn, ze pracuje w niej cala rodzina , niestety ostatnio z handlu trudno jest tutaj wyzyc bo podatki zabieraja prawie wszystko. Do normalnych podatkòw wymyslane sa ciagle nowe w ktòre normalny czlowiek nie moze uwierzyc. I tak wymyslono podatek od cienia.....nie dosc, ze sie placi za wywieszke nazwy lokalu, za to ze sie zajmuje powierzchnie publiczna, niesamowicie duzy podatek za smieci za reklame to jeszcze teraz od cienia...wiec rodzina musi obnizyc wydatki i tak sama sie zaopatruje w produkty, a to znaczy, ze ktos jedzie juz na rynek dostepny dla handlowcow, a wie Pan o ktòrej godzinie? 04-ej w nocy i tak codziennie w przypadku sklepòw czy mini marketòw lub co dwa dni w wypadku pizzeri i innych.O godz piatej laduje sie towar i wraca sie z nim do sklepu, choc on jest zamkniety to pracuje sie na zapleczu, duzo wczesniej zanim sie go otworzy. Nie ma tez sprzataczek spoza rodziny wiec jak sie juz lokal zamknie to trzeba ze dwie godz posprztac. Lokale sa otwarte we wszystkie dni, nawet jak sa otarte po popudniu to w dzien trzeba odespac pojechac do osoby ktòra zajmuje sie buchalteria etc, zostaje wiec malo na odpoczynek. Balowac to u nas moga osoby, ktòre pracuja da panstwa i maja byt zapewniony.

Witam wszystkich, kto podróżował na wycieczki gastronomiczne do Włoch! Proszę o wypełnienie ankiety, podaje linka. Bardzo potrzebuje dla części badawczej Dyplomu. Z góry dziekuje za odpowiedzi!
https://docs.google.com/forms/d/e/1FAIp ... sp=sf_link

Ja byłem we Włoszech i były to moje najlepsze wakacje w życiu.