Ja bym się jednak mimo wszystko obawiała spać w pociągu w sytuacji gdy podróżuje sama.
Ciekawe jak autorowi udała się ta podróż Chętnie bym poczytała o wrażeniach

ja tez nie moge sie doczekac

Raz miałem okazję siedzieć z entuzjastami PKP w przedziale, właśnie planowali jakąś podróż przez Polskę jednak musieli zmienić swoje plany jak w Katowicach spędziliśmy 3h na postoju, bo ktoś ukradł trakcję ;/

victussopot pisze:Raz miałem okazję siedzieć z entuzjastami PKP w przedziale, właśnie planowali jakąś podróż przez Polskę jednak musieli zmienić swoje plany jak w Katowicach spędziliśmy 3h na postoju, bo ktoś ukradł trakcję ;/

Dobre

Teraz nie ma obawy nawet podczas samodzielnej podróży,są przecież przedziały i wagony sypialniane,zamykane na klucz,wiec praktycznie ryzyko nie istnieje. To nie to samo co kiedyś,kiedy pkp faktycznie nie było przyjaznym i bezpiecznym miejscem.

Moim zdaniem w przypadku nocnego podróżowania najlepiej sprawdzają się wagony sypialne bądź kuszetki. Taki wagon jest zamykany i osoba przypadkowa z zewnątrz nei dostanie się na pokład. Ponadto zamknąć można się w przedziale.
Spędzając noc lub jej część w zwykłym wagonie trzeba albo nie spać (wyspać się w ciągu dnia) lub pełnić warty ze współtowarzyszem podróży, ewentualnie pokusić się o konstrukcję systemu alarmującego otwarcie drzwi do przedziału.

Jeżeli chodzi o kuszetki, czy wagony sypialniane to trzeba jedynie pamiętać, żeby odpowiednio wcześnie rezerwować, bo często nie ma miejsc w okresie wakacyjnym.

Chyba trochę przesadzacie!!! Zjeździłem Polskę pociągami i nigdy nikt mi nic złego nie zrobił! Dawaj w drogę

Wagony sypialniane,to bardzo fajna opcja jeżeli podróżujemy gdzieś daleko lub przez cała noc,kilka razy miałem taką okazje i nie stało sie nic złego. Polska kolej i pociągi bardzo się zmieniają,zarówno pod względem poprawy bezpieczeństwa jak i jakości podróży.

Pociągami wiele podróżowałem po kraju i na przestrzeni ostatnich lat dużo się na dobre zmieniło. Problem jest jednak ciągle jeden, a właściwie dwa - jeżeli dochodzi do opóźnień to zazwyczaj pasażerowie nie są za bardzo informowani i rozmiarze opóźnienia. Raz próbowaliśmy uzyskać informację, czemu od 2h stoimy w polu, lecz nawet kierownik pociągu nie wiedział, dostał polecenie, że ma czekać. Dopiero po 5 godzinach okazało się, że przed nami się pociąg wykoleił. Oczywiście w polu brak możliwości zakupienia wody czy czegoś do jedzenia, mimo, że za oknem ponad 30*C - to jest ten drugi problem. Opóźnienie trwa wiele godzin, lecz pasażer musi sobie radzić sam.