Nieprzeczytane posty

Re: Chicago, Chicago...

19
Miło mi zerknąc na te fotki, moj pobyt w Chicago był ...trudny. Akurat w czasie zburzenia wieżowców w NY, i panika udzieliła się mieszkańcom Ch. Nie mam zbyt wielu fotek z tamtego czasu. za to wspomnienia jakies mgliste jeszcze są. Podróżowalem po mieście albo rowerem albo na piechotę, co wzbudzało zaskoczenie i wręcz niezrozumienie autochtonów. Szerokie ulice robiły na mnie ogromne wrażenie, ( i za tym tęsknię) Ludzie- mili, mający luz np. w kwestii ubioru-chocby to, że wielu Amerykanów nosiło skarpetki w zestawie z sandałami. Jedzenie- cudowne w bufetach chińskich- gdzie za określoną kwotę jadłeś ile chciałeś, i co chciałeś. Mozna było posmakować róznych potraw, np żabie udka:) Zobaczyłem lato, jesień i kawałek zimy w Chicago. ... Ładnie, szkoda tylko, że nie utrwaliłem na fotkach.
regeneracja przekładni kierowniczych, wynajem busów Bydgoszcz

Re: Chicago, Chicago...

20
Nic straconego Lucek - może jeszcze tam wrócisz. A co do skarpetek w zestawie z sandałami, to ja prawie zawsze tak chodzę, również tu u "siebie" w Holandii oraz w Polsce. No może za wyjątkiem wyskoków na plażę. To, co mnie zaskoczyło w Chicago, to dziewczyny biegające dla kondycji w okolicach North Avenue Beach z masą kabli oplatających ich ciała. Wtedy jeszcze nie było tyle gadgetów, więc nie wiedziałem, że to do i-pedów, smartphone'ów, mierników ciśnienia krwi, rytmu serca itp. Nawet chciałem zapytać, który z tych kabelków trzeba najpierw przeciąć, by nie wybuchły, ale za szybko uciekały...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Chicago”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości