Byłam w Hersonissos z Neckermannem. Co do miejscowości to na pewno jest to miejsce dla ludzi, którzy lubią się bawić. Ja nie pojechałam w tym celu, ale sprawdziło się jako dobra baza wypadowa do zwiedzania innych miejsc na Krecie. Mieszkałam w Hotelu Pela Maria. Jest to dość skromny, ale w miarę czysty hotel z dość miłą obsługą. Ostrzegam wszystkich przed pokojami od strony ulicy, jest w nich potwornie gorąco i głośno. Ja najpierw mieszkałam właśnie w takim, ponieważ gości było ful i nie mogli nam zamienić pokoju. Po 2 dniach na szczęście udało się i przeniosłyśmy się do pokoju od strony basen. Cóż za ulga!!! Chłodno, cichutko i przyjemnie. Jedzenie w w hotelu monotonne, szczególnie na śniadania. Kolacje dużo ciekawsze. Mam zastrzeżenie co do czystości naczyń, ale nie będę upierdliwa. Basen maleńki, ale bardzo mało osób korzystało z niego podczas mojego pobytu, więc przeważnie miałyśmy cały basen dla siebie. Bardzo mało miejsca przy basenie. To o hotelu chyba tyle. A!!! przystanek autobusowy dosłownie pod nosem przy samiutkim hotelu. Plaże beznadziejne. Co do moich turystycznych wrażeń, no cóż nie chcę nikogo urazić,ale chciałabym aby osoby które nie są zakochane w Krecie zastanowiły się czy na pewno będzie im to odpowiadało. Wyspa ma swój nieodparty urok, jest trochę dzika i pustynna. Z miast mi osobiście najbardziej podobało się Agios Nikolaos, no ale to rzecz gustu. Ani Hania ani Rethymnon mnie nie zachwyciły. Knossos to raczej atrakcja dla profesjonalistów. Najpiękniejszym akcentem dla mnie był wypad na Santorini. Dla mnie cudo. Niestety nie dotarłam do wąwozu Samarii i wielu miejsc na zachodzie i południu, uważam jednak, że część północna, a w szczególności północno -wschodnia nie jest jakimś wyjątkowym miejscem. Na pewno warto pojechać, ale jak dla mnie raz. Może mi akurat nie udało się dotrzeć do miejsc i ludzi wyjątkowych, nie spotkała mni

Widze, że masz podobne odczucia jak ja po wakacjach na Krecie ja co prawda mieszkałam w małym miasteczku Giorgiopollis niedaleko Kavros i było to bliżej Chanii niż Heraklionu. Na wschodniej części jednak też byłam i ogólnie wszystko spoko, ale nie poleciałabym tam chyba drugi raz sama z siebie

Uroki greckich wysp warto sprawdzać i dostosowywać do swoich potrzeb. Faktycznie różnią się od siebie. Jedne są ciche i dzikie, inne tętnią życiem. Poszukajcie tej, która idealnie odpowiada Waszym potrzebom