Nieprzeczytane posty

Miejskie mity i legendy Petersburga

1
Chciałbym poruszyć temat miejskich mitów i legend Petersburga, którymi od dawna się interesuję. A to miasto praktycznie żyje legendami. Można powiedzieć, że egzystuje jakby w dwóch planach – fizycznym i metafizycznym, wyobrażonym – nienamacalnym.

Wiadomo, że w mieście na Newie miało miejsce mnóstwo ważnych wydarzeń dla historii - i to nie tylko Rosji. Politycznych zamachów, zmian społecznych, trauma 900 dni niemieckiej blokady, działalność różnej maści mistyków i szarlatanów. Z tymi wszystkimi wydarzeniami wiąże się mnóstwo mitów i legend miejskich. Jeśli zamachy – to na pewno przepowiednie. Pawłowi jakoby przepowiadano, że nie przeżyje w swoim zamku więcej dni, niż jest liter biblijnego motto nad jego główna bramą. Aleksandrowi II przepowiadano, że zginie w ósmym zamachu na swoje życie (faktycznie), a pewien jurodiwyj (szalony prawosławny mistyk – wierzono, że mają szczególny kontakt z Bogiem) przepowiadał mu śmierć w „czerwonych butach” (wybuch bomby urwał mu obie nogi). O Rasputinie i zagadkowych kulisach jego śmierci nie ma nawet co zaczynać tematu! ;)

Katastrofa budowlana Mostu Egipskiego w czasie przechodzenie po nim konnego oddziału gwardii (teraz na jego miejscu stoi drugi) związany jest niby z klątwą, którą miała rzucić wykorzystana i porzucona przez oficera kobieta, mieszkająca naprzeciw mostu. Rusztowania, które przez 20 lat szczelnie zasłaniały Spas na Krwi, miały podobno stać tak długo, jak długo będzie trwać radziecka władza. Zdjęto je na kilka miesięcy przed moskiewskim puczem. Są historie o dziwnych właściwościach miejsc, z których korzystali masoni (działało w Petersburgu wiele lóż masońskich i pseudo-masońskich), o cudach związanych z prawosławnymi ikonami.

Niedawno dotarła do mnie informacja o jeszcze jednej bardzo ciekawej legendzie, o której do tej pory nie słyszałem. Oczywiście od razu przeczytałem wszystko, co tylko mogłem znaleźć na ten temat :) To historia związana z Obwodnym kanałem w Petersburgu (pracuję w tym rejonie jako kurier rowerowy). Pewien odcinek kanału już od wieków był uważany za „złe miejsce”. I to jeszcze przez zamieszkujące deltę Newy karelskie plemiona, zanim przybyli tu Rosjanie. Dlaczego do kanału skacze co 10 lat rekordowa ilość samobójców i co ma z tym wspólnego pradawna klątwa? To historia jakby żywcem wyciągnięta z dobrej opowieści niesamowitej w stylu Lovecrafta. Zainteresowanych „kanałem samobójców” i miejskimi legendami Petersburga zapraszam do lektury artykułu:
http://www.popetersburgu.pl/miasto/67-o ... kanal.html
ODPOWIEDZ

Wróć do „Sankt Petersburg”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości