W pierwszej mojej relacji z Teneryfy opisałem troche parki znajdujące się na wyspie. I tym razem odwiedziłem kilka z nich.
Loro Park trzyma poziom i - chociaż wydaje się dużo mniejszy niz gdy bylismy tam za pierwszym razem - wciąż jest fantastyczną rozrywką na cały dzień. Trochę zmienił się styl prezentowanych show. Kiedyś było to bardziej nastawione na zapewnienie rozrywki widzom - teraz jest tak jakoś bardziej "naukowo" - przy okazji dowiemy się jak uratować od śmierci delfina wyrzuconego na brzeg przez fale i tym podobne rzeczy. Przy okazji ciekawostka - jeśli macie dosyć czasu, to warto iść na ten sam show w różnych godzinach. Za każdym razem jest trochę zmieniony program - pewnie chodzi o to żeby zwierzęta się nie znudziły pokazywaniem w kółko tych samych sztuczek. Może to tylko mi się zdaje, ale odniosłem wrażenie że w samym parku ceny spadły (jedzenie, gadżety i zdjęcia)
Jungle Park - tutaj chciwość właścicieli pozostawia pewien niesmak. Pstrykają zdjęcia na każdym kroku tak że przy wyjściu możecie się zobaczyć nawet na kilkunastu. Mimo to nie ma żadnej możliwości choćby częściowej redukcji ceny przy zakupie kilku sztuk. Przy €8 za zdjęcie to jest to lekkie zdzierstwo i głupota gdy setki zdjęć dziennie idą do kosza. Oprócz tego - nie ma się do czego przyczepić. Wszystko super, a pokaz ptaków drapieżnych najlepszy jaki widziałem w życiu.
Siam Park - disneyland na wodzie. Podtrzymuję opinię że to najlepszy park wodny w jakim byłem. Myślę nawet że najlepszy w Europie. Pojawiło się od ostatniego razu kilka nowych atrakcji. Jest to również miejsce w którym nie sposób się nudzić.
Do każdego parku można kupić bilety ponownego wejścia (€13 do Loro pozostałe mniej-więcej podobnie) jednakże trzeba je kupić przed opuszczeniem parku.
Pozostałe parki sobie tym razem podarowaliśmy, gdyż chcieliśmy by naż wyjazd tym razem był trochę bardziej nastawiony na podziwianie natutralnego piękna wyspy.
Guimar i piramidy - jedno z najfajniejszych i wartch odwiedzenia miejsc na wyspie. Turystów tu niewielu, cisza i spokój. Wszystko jest bardzo ciekawie przedstawione, możemy też poznać historię Thora Heyerdala który miał ogromny wpływ na rozwiązanie tajemnicy piramid na Teneryfie. Na koniec mamy spacer poprzez ogród pełen najbardziej trujących roślin (co ciekawe, okazuje się że wiele z nich możemy również znaleźć w doniczkach w naszych domach).
Teide - To coś co każdy powinien przeżyć. Warto przyjechać koło 10 rano gdy nie ma jeszcze koszmarnie długich kolejek na Teleferico. Koszt biletu to 26 euro i wjazd jest warty każdego centa. Bilety możemy kupić przez internet http://www.telefericoteide.com/en/proce ... teleferico , na miejscu lub w dowolnym biurze sprzedającym bilety na wszystkie atrakcje, którch jest pełno w każdym mieście (jeśli kupicie bilety w biurze to nie stoicie potem w tej kilometrowej kolejce tylko w dużo krótszej typu "fastpass"). Dla tych co chcieli by wejść na sam szczyt (a warto!) : musicie mieć specjalne pozwolenie do nabycia z free tutaj: https://www.reservasparquesnacionales.e ... en=2&act=1 , tyle tylko że ilość miejsc jest ograniczona i trzeba bookować z miesięcznym wyprzedzeniem. Podróż na szczyt i z powrotem zabiera ok godzinę z okładem. Chociaż nie jest daleko, rozrzedzone powietrze sprawia że wysiłek jest potrójny. Dlatego trzeba często odpoczywać po drodze. Widok ze szczytu - za to nie zapłacisz kartą Mastercard.

Świetne zdjęcia i naprawdę przydatne porady! Na którą wyspę poza Teneryfą chcielibyście pojechać?

Byłam na Teneryfie w zeszłym roku. Wspaniałe wakacje, najwspanialsze na jakich byłam! Przeprawa przez Los Gigantos, niezapomniane widoki ze szczytu wulkanu oraz całodniowa zabawa w parku wodnym to momenty, które na zawsze utkwią w mojej pamięci. Gorąco polecam Teneryfę !

A czy ktoś może mi coś powiedzieć na temat pogody w listopadzie na Teneryfie? Konkretnie chodzi mi o okolice miasteczka Puerto de Santiago

Teneryfa relacja z podróży