Nieprzeczytane posty

Wiszący Biwak czyli Himalaya Base Camp

1
Hej.
Wybieram się we wrześniu na wiszący biwak. Jest to nocleg w namiocie przytwierdzonym do ściany skalnej.
Bardzo jestem ciekawa jak to wygląda. Może ktoś był? jakieś rady, wskazówki?
Załączniki
20180702_110326.png
20180702_110326.png (1.91 MiB) Przejrzano 3070 razy
Screenshot_20180702-105037.png
Screenshot_20180702-105037.png (2.6 MiB) Przejrzano 3070 razy

Re: Wiszący Biwak czyli Himalaya Base Camp

2
Byłam, przeżyłam ha ha, zachwyciłam się i wróciłam.
A więc opiszę jak to wszystko wygląda:)

Dojazd.
My z koleżanką nie mobilne więc jechałyśmy PKP.
Z Wrocławia do Krakowa, z Krakowa do Nowego Targu i z nowego Targu taksówką do Kluszkowców na miejsce docelowe.
Koszt w tą i spowrotem ok 170 zł.
Taksówka z Nowego do Kluszkowców 80 zł.

Gdy dotarłyśmy po chwili wspinaczki pod górę ujrzałyśmy bazę Base Campu czyli kilka rozłożonych namiotów i leżaki. Team Base Campu czyli instruktorzy przywitali nas bardzo ciepło jakbyśmy się już znali.
Chwila odpoczynku, rzucenie plecaków, herbatka w namiocie - kuchni i zaczynamy szkolenie.
Zaczęliśmy od bezpieczeństwa i pierwszej pomocy.

Ratownicy górscy bardzo interesująco udzielali informacji o tym, jak pomóc sobie czy innym w razie wypadku w górach. Pokazywali jak opatrzyć różne rany czy złamania.
Wiedzieliście że alarmowy numer telefonu w górach to nie tylko 601 100 300 ale też 985?
To zapamiętajcie lub zapiszcie.
Do tego można pobrać aplikację RATUNEK która szybko połączy nas z ratownikami górskimi.
Załączniki
Screenshot_20180919-044900.png
Screenshot_20180919-044900.png (343.15 KiB) Przejrzano 2765 razy

Re: Wiszący Biwak czyli Himalaya Base Camp

3
Po szkoleniu bhp i pierwszej pomocy zostaliśmy podzieleni na grupy, dostaliśmy cały sprzęt i poszliśmyz instruktorami na ścianę. Mnie trafił się instruktor Kuba.

Dodam że moim jedynym doświadczeniem z osprzętem było do tej pory zjechanie tyrolką do kamieniołomu w Bieszczadach, gdy brałam udział w programie Discovery Channel "Ekspedycja - odkrywcy drugiej natury" .
Kuba tłumaczył i pokazywał osprzęt, pokazał co gdzie przypiąć, w jaki sposób i do czego. Uczył węzła tzw "ósemki". Mimo iż średnio mi szło był cierpliwy i tłumaczył ponownie.
Gdy już ogarnęliśmy uprząż i osprzęt zaczęliśmy się wspinać. I tu zaczęły się schody. Obiektywnie przyznam że totalnie tej wspinaczki nie ogarniałam...Kuba tłumaczyl kilka razy na różne sposoby....a ja nic. Podziwiam go za mega cierpliwość i opanowanie. Oaza spokoju. Generalnie sama bym na siebie nakrzyczała na jego miejscu.
Podsumowując wspięłam się może ze 4 metry w górę;)

Re: Wiszący Biwak czyli Himalaya Base Camp

8
Aaa. Była jeszcze nauka zejścia z góry czyli zjazdu. Ufff. Chociaż to mi wychodziło bez zarzutu. I nawet spodobały mi się te wszystkie małpki, grigri i karabińczyki;)

Potem chwila oddechu, kawka, herbatka i w namiocie prelekcja chłopaków instruktorów. Wspaniały pokaz zdjęć z wszystkich wspinaczek na świecie i zdobytych szczytów. Cudne zdjęcia. Zazdroszczę im tych wszystkich zdjęć, zdobytych miejsc i pięknej pasji . widać że robią to co kochają.

Ok 20 godziny zaczęliśmy się przygotowywać do wejścia do namiotów. Spakowanie plecaka, ubranie się ciepło.i zrobienie siusiu;)

Co sisę bardzo przyda na Himalaya Base Camp?
buty rekkingowe
ciepła odzież i bielizna termoaktywna
porządny śpiwór
czapka
karimata
termos lub kubek termiczny
batonik proteinowy
latarka czołowa
plecak turystyczny 40-50 l
powerbank do telefonu
dmuchana poduszka do spania
Załączniki
20180910_055156.jpg
20180910_055156.jpg (1.79 MiB) Przejrzano 2762 razy
20180910_062315.jpg
20180910_062315.jpg (2.35 MiB) Przejrzano 2762 razy
20180910_061947.jpg
20180910_061947.jpg (2.37 MiB) Przejrzano 2762 razy
20180910_063013.jpg
20180910_063013.jpg (2.8 MiB) Przejrzano 2762 razy
20180910_064256.jpg
20180910_064256.jpg (2.5 MiB) Przejrzano 2762 razy
20180910_072030.jpg
20180910_072030.jpg (3.72 MiB) Przejrzano 2762 razy
20180910_070333.jpg
20180910_070333.jpg (2.91 MiB) Przejrzano 2762 razy

Re: Wiszący Biwak czyli Himalaya Base Camp

9
Fotki:
Załączniki
w
w
20180909_100741.jpg (4.56 MiB) Przejrzano 2762 razy
20180909_100900.jpg
20180909_100900.jpg (5.05 MiB) Przejrzano 2762 razy
5
5
20180909_101319.jpg (3.49 MiB) Przejrzano 2762 razy
20180909_113655.jpg
20180909_113655.jpg (2.87 MiB) Przejrzano 2762 razy
20180909_120224.jpg
20180909_120224.jpg (1.77 MiB) Przejrzano 2762 razy
20180909_142254.jpg
20180909_142254.jpg (4.57 MiB) Przejrzano 2762 razy
20180910_055649.jpg
20180910_055649.jpg (1.65 MiB) Przejrzano 2762 razy

Re: Wiszący Biwak czyli Himalaya Base Camp

10
ruszyliśmy do namiotów. Część osób wspinała się do nich od dołu, część obrała zjazd z góry. Ja wybrałam zjazd.
Na dworze już było bardzo ciemno więc mieliśmy na kasku latarkę czołową ( przed wyjazdem sprawdźcie czy wasza latarka daje mocne światło i czy macie zapasowe baterie).
Namioty są 2osobowe.
Najpierw zjechała moja koleżanka z instruktorem
Ja czekałam na górze. Po chwili dostałam sygnał że mogę schodzić. Instruktor czekał przy namiocie.Ulokował mnie wnim, odpiął z liny i przypiął do liny w namiocie - nazwałyśmy ją Liną Życia. Nie miałysmy prawa wypiąć się z niej do rana póki po nas nie przyjdą.
Sam namiot z początku wydał nam się jakiś niestabilny, chwiejny, gdy obie siadłyśmy na jednum rogu lekko się przechylił. Wszytko w namiocie- buty, plecak, kaski, latarki musi być przpięte/przywiązane do namiotu.
W samy namiocie miejsca na styk na 2 osoby. Rozpinany z obu stron. Wieczorem miałyśmy cudny widok na niebo i gwiazdy. Zasnęłyśmy szybko. Ok 2 obudziła nas akcja "ratownicza" - komuś zachciało się siusiu.
W takim wypadku trzeba zadzwonic do instruktora, który zejdzie po ciebie do namiotu, wypnie i sprowadzi na ziemię do toi- toja:D Po czym ponownie zjeżdżasz do namiotu.
Czy było zimno.
Trochę. gdyż nie zapinałyśmy namiotu do końca. Spałam w koszulce termoaktywnej polarze i softshellu za to w byle jakim marketowym śpiworze. Chwilami było zimno ale do wytrzymania.

Ok 6 rano instruktorzy sprowadzili nss na ziemię. Śniadanko kawka i do domku.
i choć minął tydzień to ja nadal myślami gdzieś tam na wysokości:)

Podsumowanie.

Świetna przygoda by sprawdzić swój strach, zachowanie w extremalnych warunkach, poczuć przygodę i klimat górskich wspinaczek. Ekipa Himalaya Base Camp to grupa fajnych profesjonalnych instruktorów, cierpliwych i traktujących ciebie jak znajomą. Jest tam ciepły przyjazny klimat.
Polecam wszystkim. Naprawdę warto, takich wrażrń dostarczył mi tylko udział w programie survivalowym na Discovery Channel "Ekspedycja - odkrywcy drugiej natury".
Jeśli nie macie pomysłu na urodzinowy prezent dla siostry, brata, przyjaciółki, męża - to jest idealny prezent który dostarczy niesamowitych wrażeń. Albo sami zróbcie sobie prezent!
Mnie ten wyjazd opłacił pracodawca.
Wszelkie info na stronie Himalaya
http://himalayabasecamp.pl/


Tymczasem czekam na edycję zimową:D
ODPOWIEDZ

Wróć do „Polskie Góry”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 48 gości

cron