Władze Torunia zapowiedziały uruchomienie 20 bezobsługowych wypożyczalni rowerów w mieście. Do dyspozycji mieszkańców i turystów będzie sto jednośladów.
"Wszystkie dostępne rowery będą posiadały specjalne oznakowanie oraz niezbędne wyposażenie, tj. koszyk czy bagażnik. Będą również miały specjalne zabezpieczenia, by nie można ich było łatwo zniszczyć" - zapowiedział Jarosław Więckowski, dyrektor wydziału sportu i turystyki Urzędu Miejskiego w Toruniu.

Dodał, że wypożyczalnie w Toruniu będą działać podobnie jak te w Rzeszowie, co nie wymaga "dodatkowych nakładów finansowych ze strony miasta", bo przyszły operator, który przez dekadę dzierżawi wyznaczony przez miasto teren pod stacje, "czerpie zyski z powierzchni reklamowych umieszczanych przy stacjach, na rowerach oraz z wypożyczeń jednośladów".

Aby skorzystać z wypożyczalni, trzeba będzie się zarejestrować na stronie operatora, wpłacić kaucję (studenci i uczniowie – 20 zł, inni – 50 zł) oraz wyrobić kartę dotykową.



"Wpłacona kwota będzie stanowiła tzw. starter, który w całości będzie można przeznaczyć na korzystanie z miejskiego roweru. Przyjmuje się, że pierwsze 15 minut wypożyczenia jednośladu będzie bezpłatne, natomiast kolejna godzina ma kosztować ok. 2-3 zł" - podkreślił dyrektor.

Oprócz sieci stacji - wypożyczalni powstanie punkt obsługi klienta, w którym użytkownicy będą mogli uzyskać informację na temat korzystania z miejskiego roweru, odebrać kartę dotykową, dokonać rejestracji, wypożyczyć kask czy fotelik dla dziecka. W punkcie będzie można także wypożyczyć rower, co stanowić ma dodatkowe udogodnienie dla turystów.

Ten post jest sprzed roku, czy komuś udało się sprawdzić, czy wypożyczalnia rowerów naprawdę istnieje i czy można bez kłopotu z niej skorzystać? Jak jest rozwiązana sytuacja z turystami? Czy można sobie po prostu przyjść i pożyczyć rower na kilka godzin? Czy to, że miasto postarało się o wypożyczalnię rowerów oznacza, że w mieście jest wiele dróżek rowerowych i można się nimi spokojnie i bezpiecznie poruszać? Co się stanie, jeśli przebije mi się opona, albo ktoś skradnie rower? Sporo pytań, ale pewnie nie jestem jedyną osobą, której się takie pytania nasunęły