Do Gdańska ciągnęło mnie zawsze, nawet bez opcji 50% off Mam nadzieje, że nieudana promocja nie wpłynie negatywnie na obraz tego miasta.

Bardzo podobała mi się akcja wiceprezydenta miasta: Gość przebrał się za niewidomego i sprawdzał, jak spisują się urzędy w obsłudze niepełnosprawnego. Artykuł można przeczytać na prawdę warto.

A Gdańska w żadnym wypadku skreślać nie można. W mojej ocenie stare miasto najlepsze w Polsce, za Krakowem naturalnie


Polecam także temat:

Relacja z podróży po Gdańsku

Gdańsk

U Żródeł Zagadki

Mieszkając w różnych regionach Polski i poznając tubylców, już na starcie dostawałem towarzyskie fory za trójmiejskie pochodzenie. „Uwielbiam Gdańsk! Ludzie z Gdańska są tacy fajni!
Słyszałem wielokrotnie, choć urodziłem się w Gdyni. Zawsze zastanawiały mnie żródła tei powszechnej sympatii, szczególnie dziwnej w kraju, gdzie opinii zwykle przewyższa liczbę mieszkańców.

Gdańska- nowożytnej twierdzy. Spotkać tu można starych gdańszczan na spacerku z psami, fanatyków eksploracji starych budowli zbrojnych oraz zagorzałych miłośników miasta, próbujących nie dopuścić do jego dewastacji. Najczęściej jednak nie spotkamy nikogo, dzięki czemu w pełni możemy odetchnąć od zgiełku śródmieścia oraz lekko przytłaczającego obrazu ulicy Łakowej. A wspinając się na któryś z bastionów i patrząc w kierunku Starego Miasta, być może uda nam się dostrzec charakterystyczne żurawie dżwigów na terenie Stoczni Gdańsk.

OD SOLIDARNOŚCI DO AWANGARDY

Tereny stoczniowe mają dziś więcej wspólnego z niezależną kulturą sztuką i rozrywką niż budową statków. Niemniej odwiedzenie ich wymaga przeiścia przez jedną z najsłynniejszych bram w Polsce tzw. bramę historyczną tuż obok Pomnika Ofiar Grudnia 70. jest pewna ironia w tym, że jedno z kluczowych miejsc w historii walki o demokrację i suwerenność obywateli zmieniło się we wrota do zabawy i pokazów sztuki alternatywnej. Przechodząc przez bramę, należy spojrzeć na dekoracje umieszczone na jej kratach przez tych, którzy, „ciągle pamiętają” i zapytać strażnika o drogę do instytutu Sztuki Wyspa . To placówka kuturalna pod przewodnictwem Grzegorza Klamana, rodowitego górala i profesora gdańskiej ASP oraz Anety Szyłak, prawdziwej kaszubki, którzy od ponad 20 lat zawiadują sceną galeryjną Gdańska. Dobrze jest odwiedzić Wyspę w trakcie jednej z regularnie organizowanych wystaw-np. W maju odbędzie się tu szereg międzynarodowych wystaw i wydarzeń artystycznych pod szyldem Międzynarodowego Festiwalu Sztuki i Alternativa Wizytę w galerii można połonczyć z zabawą w buffecie, niedawno otwartym klubie, gdzie młodi hipsterzy, potencjalni trendsetterzy oraz elity artystyczne bawią się razem do białego rana. Monika Małachowska, menedżerka lokalu, w oddalonej lokalizacji dostrzega jedną z największych atrakcji klubu. „ To że znajdujemy się w industrialnych przestrzeniach stoczni, że dookołą jest masa nieuporządkowanego terenu, a po ciemku nic nie oświetla drogi, sprawia, że jednej strony ludzie zostają na dłużej, a z drugiej zniechęca to przypadkojej ogromną przestrzeń, mam jednak smutną wiadomość: jest to bardzo trudne. Obecnie tereny stoczni są dobrze strzeżone, a poruszanie się na własną rękę po ciemku ryzykowne. Co innego za dnia – ogromne przestrzenie zachęcają do wędrówek. Monika poleca nam trzy miejscówki do odwiedzenia – pochylnię do wodowania statków znajdziemy, skręcając w prawo po przejściu bramy historycznej, a udając się ciągle na wprost dotrzemy do byłego budynku dyrekcji, w którym biura firm działających na terenie stoczni koegzystują s pracowniami artystów i offowym towarzystwem. Najstarsza część stoczni to Stocznia Cesarska – założona została w XIX wieku dla budowy niemieckich okrętów wojennych- jej poszczególne gmachy zachowały się do dziś. Opuszczając ten teren, zajrzyjmy jeszcze na chwilę do pubu doki, tuż po lewej stronie, gdzie zrobimy sobie pamiątkowe zdjęcie z autentycznym kombinezonem stoczniowego nurka i wsiądżmy do SKM-i w kierunku Wrzeszcza.

backpacker pisze:Do Gdańska ciągnęło mnie zawsze, nawet bez opcji 50% off Mam nadzieje, że nieudana promocja nie wpłynie negatywnie na obraz tego miasta.

Bardzo podobała mi się akcja wiceprezydenta miasta: Gość przebrał się za niewidomego i sprawdzał, jak spisują się urzędy w obsłudze niepełnosprawnego. Artykuł można przeczytać tutaj - na prawdę warto.

A Gdańska w żadnym wypadku skreślać nie można. W mojej ocenie Stare miasto najlepsze w Polsce, za Krakowem naturalnie

Nie wiem, czy miałeś okazję być we Wrocławiu Może by Ci się trochę miejsca w rankingu pozmieniały, tak, czy inaczej polecam:)

A co do Gdańska, to dotarłam tam na majówkę, szkoda tylko, że było tak zimno. Spacer wzdłuż Motławy niezapomniany, a najlepszą rybką jaką do tej pory jadłam była ta w Tawernie Dominikańskiej (Gessler swego czasu robiła tam rewolucję i wyszło to im na plus).

Pewnie, że byłem we Wrocławiu. Mogę się zgodzić, że Wrocław i Gdańsk można uplasować exe quo na drugim miejscu. Pozycja Krakowa jest niezagrożona

Ostatnio ciągnie mnie do Gdańska, oglądałem rewolucję, o której piszesz, na pewno zaglądnę.

Jeśli chodzi o Gdańsk to warto wspomnieć o centrum.Niezależnie od tego, jakim środkiem lokomocji dotrzemy do centrum miasta, z pewnością jednym z pierwszych budynków, który przykuje naszą uwagę, będzie główny dworzec kolejowy. Ta oryginalna budowla z 1900 r. cieszy oko swoją świeżo odrestaurowaną fasadą. Wielu zwiedzających zalicza ją do kanonu najpiękniejszych dworców Europy. Radzę jednak odpuścić sobie oglądanie dworcowego wnętrza, (które przypomina galerię handlową), aby szybko oddać się urokom okolic ulicy Rajskiej.
Te mniej oczywiste zakątki starego Gdańska, niczym przystawka, rozbudzą nasz apetyt na zwiedzanie miasta. Są tu bowiem wyjątkowe ślady historii, jak gotycki Wielki Młyn, i kameralne tereny zielone, upchnięte między budynkami a kanałami, oraz lokal Pellowskiego, legendy cukierniczej miasta. Podobnie jak wielobarwna jest ta okolica, tak różnorodna jest „gdańskość" - rozciągnięta między historią a nowoczesnością, zawsze pierwsza do chłonięcia nowości, a zarazem zakotwiczona w konserwatywnych nawykach.
Gdańsk zawsze był trochę inny, trochę na uboczu, dumny i niezależny. Gdańszczaninie mają swoje zdanie, swoją odmienność i swoje piwo! Od czasu likwidacji przez „zewnętrzne wpływy" kultowej marki Heweliusz, do miana lokalnego browaru coraz częściej aspirują produkty regionalnej pod gdańskiej warzelni Amber. Innym przykładem tej odrębności jest sprawa rzek: większość turystów opuszcza Gdańsk w błogim przeświadczeniu, że leży on nad Wisłą, lecz my nie czyńmy tego błędu. Obecnie ujście Wisły do morza znajduje się kilkadziesiąt kilometrów od miasta, co nie oznacza jednak, że nie dostaniemy się z gdańskiej starówki do Bałtyku. Jednym z niecodziennych sposobów na taką wycieczkę może być wyprawa kajakiem „prawdziwie" gdańską rzeką: Motławą choć nie w zimie oczywiście

zaraz po Krakowie Gdańsk, to obowiązkowy punkt do zwiedzenia w naszym kraju. nie mam co prawda do tego miasta aż tak wielkiego sentymentu, jak do stolicy małopolski, ale jednak bardzo je lubię.

Co roku w Gdańsku jest organizowany jakiś kiermasz, no właśnie nie pamiętam jak go nazywają.
Można zobaczyć Sołdka - taki statek przy nabrzeżu.
Może też podjechać do Gdyni i tam są wycieczki promem - można zobaczyć naszą marynarkę wojenną lub coś co wygląda na nią.

Korek pisze:Co roku w Gdańsku jest organizowany jakiś kiermasz, no właśnie nie pamiętam jak go nazywają.

Kiermasz to masz w Koziej Wólce. W Gdańsku jest Jarmark Dominikański. Przyjedź raz to zobaczysz różnicę.

Gdańsk to miasto magiczne, miasto o wielu twarzach ale przede wszystkim miasto historyczne. Dla osob chętnych zapraszam na reklama usunięta tam wiele ciekawych zdjęć związanych z Gdańskiem i pozostałymi miastami Trójmiasta. A tak z grubsza nie mam najmniejszej wątpliwości że musicie odwiedzić Stare Miasto, ale nie tylko Długą przejść się dalej na Ołowiankę. Koniecznie zobaczyć spichlerze i Stocznię Gdańską (wejście bezpłatne). Ponad to przepiękna jest Oliwa i park Oliwski, a jeżeli kogoś kręci architektura to zadowolą go stare kamienice we Wrzeszczu i Oliwie. W Trójmieście najfajniejsze jest to że te trzy miasta zupełnie się od siebie różnią i dlatego każde z nich jest warte odwiedzenia FALL IN LOVE WITH TRICITY