Forum podróżnicze

Czy ja wiem.... Moim zdaniem jest jednak o wiele taniej ponieważ fajny wypoczynek mozna sobie zorganizować w całkiem sensownej cenie. Ceny noclegów w sezonie na południu Europy bywają bardzo wysokie. W Polsce jest jdnak o wiele , wiele taniej.
Nie piszę tutaj o hotelach bo jednak hotele potrafią być drogie Ale na przykład o wynajęciu sobie własnego mieszkania:
www.dhapartamenty.pl - tutaj mozecie sobie zobaczyć jak kształtuja się ceny mieszkań w Sopocie czy w Gdańsku.

Jeśli Polska to Ustka jest super miejscówką

Myślę, że spokojnie można wybrać jeden z nadmorskich kurortów nad Bałtykiem na spędzenie czy to majówki, czy też generalnie urlopu i wypoczynku. Jedynym warunkiem aby tak się stało jest bez wątpienia dobra, słoneczna pogoda i od tego zależy zdecydowanie najwięcej, nasza ocena danego miejsca. Oprócz Ustki jest jeszcze Kołobrzeg, Hel, Rewal- cała paleta wielu miejscowości.

W okolicach Kołobrzegu bardzo malowniczo położone są apartamenty http://www.burco.pl/rogowo/ w Rogowie. Miejsce to sprawdzi się nie tylko na wakacje, ale też w pozostałe pory roku, ponieważ dysponuje bazą rekreacyjno-sportową na terenie obiektu (m.in. basen i kort do tenisa).

Duże miasta - to Trójmiasto ale zależy czego konkretnie oczekujesz... Jeśli małego miasteczka to polecam tobie Ustroń, jest tam genialna restauracja - Kabaczek. Jeśli oczekujesz jeszcze większej ciszy - to Pustkowo Jeśli atrakcji (imprez) to Mielno

ewelinaaa92 pisze: 13 lut 2017 19:10 Ceny nad polskim morzem wcale nie odbiegają od cen za granicą, to mnie smuci. Ale w tym roku dał się zauważyć że ludzie częsciej wybierali polskie morze niż wyloty ze względów bezpieczeństwa.

Trudno się nie zgodzić. Gdańsk, Gdynia, Sopot i kasy wydane jak za tydzień w Hiszpanii

Jeśli ktoś planuje wyjazd nad polskie morze z dziećmi to bardzo polecam Łebę.
Biuro podróży ATAS organizuje w tym roku wczasy rodzinne z nauką angielskiego i animacjami dla dzieci.

Faktycznie właśnie sprawdziłam, ceny nawet przyzwoite. Więcej zapłacimy za szkolne kolonie w tym roku.

Ja wolę kameralne i nieco mniej obleganie miejscówki, staram się szukać około 5-10 km od głównego kurortu. Rowerem albo samochodem można skoczyć, a nawet spacerem dla nieco bardziej wytrwałych. Ostatnim argumentem "za" jest dla mnie cena, co dodatkowo mnie zachęca do takiego rozwiązania