Nieprzeczytane posty

Bieszczady

1
Nie można zapominać o Bieszczadach:). Ja ostatnio byłem tydzień w Bieszczadach i było super. Na każdy szlak wchodziłem z jednego miejsca, a schodziłem w drugiej miejscowości dzięki czemu udało mi się sporo zobaczyć. Na początek osobiście polecam obie Połoniny (Wetlińska i Caryńska), Tarnicę, Solinę. W Bieszczadach w sezonie jest bardzo dużo atrakcji, więc każdy znajdzie coś dla siebie.

Re: Bieszczady

2
Bieszczady są idealnym miejscem na urlop. Za Soliną może nie przepadam, ale Połonina Wetlińska jest fantastyczna. Według mnie urocze jest to, iż większa część masywu znajduje się na obszarze Bieszczadzkiego Parku Narodowego. Aby zachęcić dzieciaki do zwiedzania tych gór można im opowiedzieć jedną z legend krążących o tej okolicy. Występują w niej rabusie i zbóje skrywający się w skalnych kryjówkach :)

Re: Bieszczady

3
Pieniny znam bardzo dobrze lecz w Bieszczadach jeszcze nie byłem, choć to przecież nie daleko. Pewnie wybiorę się tam w tym roku. Gdzie najlepiej zatrzymać się na nocleg? Jakie jest najodpowiedniejsze miejscy od którego najlepiej rozpocząć wędrówkę w Bieszczadach?

Re: Bieszczady

4
W Bieszczadach byłem pierwszy raz w zeszłym roku i zakochałem się od razu. Miejsce fantastyczne, a i ludzie, którzy tam ściągają są świetni. Bez problemu można wejść na górę z jednej strony a zejść z innej bo z podwożeniem autostopem nie ma problemu. Stopa udaje się złapać czasem za 3-4 próbą. Nam raz udało się złapać na stopa nawet gang motocyklowy! Z resztą jeśli ktoś chciałby przeczytać relację z tej podróży to zachęcam odwiedzenie mojej strony HiTravel (adres w podpisie).

Re: Bieszczady

5
Jeżeli chodzi o Bieszczady to myślę najlepiej zatrzymać się w okolicach Ustrzyk Górnych, skąd można wybrać się na wyprawę na Tarnicę, najwyższy szczyt naszych Bieszczadów. Ogólnie w tych okolicach dużo jest różnego rodzaju noclegów (przede wszystkim agroturystyka i drewniane domki). Ja zatrzymywałem się w domku u Pana Marcina Krechlika i ten domek mogę spokojnie polecić innym, adres ich strony to http://domek--bieszczady.pl/, tam jest kontakt do nich.

Re: Bieszczady

6
Robert33 pisze:Jeżeli chodzi o Bieszczady to myślę najlepiej zatrzymać się w okolicach Ustrzyk Górnych, skąd można wybrać się na wyprawę na Tarnicę, najwyższy szczyt naszych Bieszczadów.
Moim zdaniem lepszą bazą wypadową jest Wetlina. Po pierwsze dlatego, że ma lepszą ofertę turystyczną - noclegi, restauracje, sklepy (w Ustrzykach Górnych jest tylko jeden sklep i parę noclegów w niewysokim standardzie). A po drugie można się stamtąd wybrać na Połoninę Wetlinską i Smerek, Jeśli ktoś chce zdobyć Tarnicę, lepiej wyruszyć z Wołosatego.
www.bookofraclassic.pl

Re: Bieszczady

8
Niby rzeczywiście Tatry są okazalsze, ale Bieszczady mają swój niepowtarzalny klimat. W okolicach zeszłej majówki zdarzyło mi się spędzić tam tydzień i z plecakiem podróżować z miejsca na miejsce. Uff, było ciężko, a jednak na szczyty pozdobywałam, do każdego schroniska bezpiecznie dotarłam - i żyję! A właśnie te schroniska są duszą gór i każdemu polecam spróbować takiego sposobu podróżowania, tj. z "dobytkiem" na plecach (początkowo było to 17-18 kg plus części namiotu, w miarę upływu czasu lżej o jedzonko) i od schroniska do schroniska. Pamiętajmy, że wymaga to odpowiednich przygotowań, bo choć cywilizacja nie tak daleka, to jednak jest to dzika część kraju ("Przetrwać wszystko" Lesa Strouda się kłania ;)). To sposób na sprawdzenie siebie. Były momenty, kiedy szłam w grupie, ale też takie, kiedy szłam zupełnie sama, powoli, spokojnie. I myślałam, i marzyłam, i chłonęłam przyrodę.

Wetlina to chyba faktycznie najlepsza baza wypadowa, miejscowość też całkiem przyjemna. Jeśli ktoś lubi pozostawać na jednym miejscu i to w całkiem wygodnych, a nie studenckich, warunkach, to poleciłabym jedną willę, niestety nie wiem, czy nie byłoby to uznane za reklamę. ;) Co prawda byłam tam kilkanaście lat temu, ale atmosfera była cudowna, właściciele przemili, gotowali sami i było to pyszne i sycące, zawsze też znalazł się jakiś deser... To tam przeczytałam - uwaga, uwaga - "Nad morzem" Przybyszewskiego, które znalazłam w ichniej biblioteczce, a które zrobiło na mnie wielkie wrażenie, choć przecież dzieciuch byłam. Chyba właśnie te wszystkie elementy złożyły się na to, że tak ukochałam te góry, choć odwiedzałam je tylko dwukrotnie - niestety, mieszkam zupełnie po przekątnej, na drugim końcu Polski.

Należy też wspomnieć, że z Bieszczad rzut beretem do Ukrainy. Fakt, teraźniejsze wydarzenia nie zachęcają do odwiedzin, ale kiedy będzie spokojniej, można się wybrać. Ja pamiętam przede wszystkim gościnność tamtych ludzi, choć może związaną z rzekomym pokrewieństwem. I biedę oraz dziury. Ogromne dziury w drogach... człowiek przestaje narzekać na polskie warunki. ;)

Podsumowując: po ciszę, atmosferę i poznanie siebie - Bieszczady. Po oszałamiające widoki i atrakcje - Tatry.

Pozdrawiam,
Ali

Obrazek

Zdjęcie autorstwa koleżanki.

Re: Bieszczady

9
Zgadzam się z Ali, że w Bieszczady wybierać się warto po ciszę, atmosferę i poznanie siebie, choć mnie także oszałamiały tam widoki. Przede wszystkim te z Caryńskiej i Halicza. Wetlińską nie przeszedłem, jakoś się nie złożyło, ale podobno też jest oszałamiająca. Do Tarnicy natomiast trzeba mieć szczęście - ja wszedłem na nią w sumie 3 razy - zawsze szlakiem z Ustrzyk Górnych - i za każdym razem była we mgle a raz nawet w deszczu - podczas gdy Krzemień zawsze był suchy a Halicz zawsze witał piękną słoneczną pogodą. W moich szczenięcych czasach - niestety już prawie pół wieku temu - w Bieszczady jeździło się jeszcze po jedno: po wrażenie dorosłości. Bieszczady były "cool", nie dla mięczaków, jak gdyby nobilitowały. Czy dziś nadal mają coś z tego czaru - nie wiem, bo od dawna mieszkam poza krajem i niedługo w ogóle przejdę na emeryturę. Ale fajnie byłoby, gdyby miały.
Zachowało mi się jedno zdjęcie z tamtych bieszczadzkich wędrówek, więc je załączę. Robione było ono jeszcze aparatem "Druh" - czymś, co Wam zapewne nic już nie mówi a co wtedy było nieodłącznym rekwizytem młodzieńczych wędrówek.
Załączniki
Dwóch "kozaków" na Haliczu, rok 1966.
Dwóch "kozaków" na Haliczu, rok 1966.

Re: Bieszczady

10
marizza pisze:
Robert33 pisze:Jeżeli chodzi o Bieszczady to myślę najlepiej zatrzymać się w okolicach Ustrzyk Górnych, skąd można wybrać się na wyprawę na Tarnicę, najwyższy szczyt naszych Bieszczadów.
Moim zdaniem lepszą bazą wypadową jest Wetlina. Po pierwsze dlatego, że ma lepszą ofertę turystyczną - noclegi, restauracje, sklepy (w Ustrzykach Górnych jest tylko jeden sklep i parę noclegów w niewysokim standardzie). A po drugie można się stamtąd wybrać na Połoninę Wetlinską i Smerek, Jeśli ktoś chce zdobyć Tarnicę, lepiej wyruszyć z Wołosatego.
Jeżeli można podłączyć się do tematu, mam pytanie ważne dla mnie
Czy chcąc wędrować po górach, zaliczać takie 1-dniowe wycieczki Bieszczadzkie trzeba koniecznie zamieszkać
w Wetlinie lub w Ustrzykach G. ? niema innej opcji? czy takie rzeczy jak: Tarnica, Rawki są mozliwe również do
wykonania jeżeli postanowię wybrać na nocleg np. Stuposiany? ;)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Polskie Góry”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości

cron