Nieprzeczytane posty

Zamek Niedzica i legendy

1
„Przebacz mi Brunchildo” – tak to właśnie tutaj można usłyszeć takie wołania.
To właśnie tutaj w zamku w Niedzicy kręcono wiele filmów m.in. Janosik, Wakacje z duchami, czy też Biała Dama.
Przewodnik oprowadzający po niedzickim zamku opowiada znane już wołanie pochodzącego z jednego kręconego filmu. Czy tak było lub jest? Najlepiej się jest przekonać.
Jednak niewiele osób zna historię zamku niedzickiego, która jest bardzo ciekawa.
Otóż jeden z krewnych właścicieli zamku, mianowicie Sebastian Berzeviczy, poślubił w Peru Indiankę. Nowopoślubieni trafili do zamku w Niedzicy, jednak oboje zginęli w niewyjaśnionych okolicznościach. Żona – Umina, została zasztyletowana w zamku. Właściciel zamku zobowiązał swojego krewnego Berzeviczy-Benesza do adoptowania chłopca pochodzącego z tego związku oraz wychowania jego.
Na tę okoliczność spisano stosowną umowę oraz wyszczególniono jakie dobro odziedziczy chłopiec.
Oryginał umowy został spisany na papierze, a kopię spisano w języku węzełkowym – kipu. Dokumenty te zostały schowane w Niedzicy na zamku, a należy dodać iż był to rok 1797.
Do sprawy tej wrócono po około 150 latach. Do zamku przyjechał Andrzej Benesz i wskazał miejsce w którym został ukryty testament. Jeden ze znanych pisarzy podpisujący się jako Jalu Kurek przekazał te informacje do prasy i od tej pory dopiero zaczęło się w tej sprawie wiele dziać. Dokumenty na temat adopcji chłopca zniknęły, a Andrzej Benesz ówczesny poseł i wicemarszałek sejmu w latach 70 ubiegłego wieku, zginął w wypadku samochodowym w 1976 roku. Od tego czasu nie wiadomo co faktycznie stało się ze skarbem Inków, nie wiadomo też kto był wtajemniczony w szczegóły sprawy.
Ponadto w zamku też istnieje inna legenda o mieszkającej w owym czasie parze książęcej Brunhildzie i Bogusławie Łysym. Para ta jednak bardzo często kłóciła się, co było słychać nie tylko na zamku, ale i w okolicy. W czasie kolejnych awantur, które trwały czasami nawet kilka dni Bogusław po prostu wziął i wyrzucił żonę przez okno. Brunhilda wypadając z 60-metrowej wieży wpadła do studni na dziedzińcu. Porywczy książę zaczął jednak żałować swojego czynu i też często stawał nad studnią i żałośnie krzyczał : „Przebacz mi Brunhildo”!
Książę długo błagał swoją żonę o wybaczenie, jednak po pewnym czasie usłyszał książę głos wydobywający się ze studni „Przebaczam ci, Bogusławie Łysy!”.
Książę słysząc te słowa był tak zdziwiony i oszołomiony odpowiedzią, iż mimo faktu, iż posiadał bujną czuprynę, po kilku dniach wyłysiał.
A jaki morał z tej legendy? No niech każdy sam wywnioskuje!
Potrzebujecie rozliczyć się z podatkiem w Holandii Belgii,Hiszpanii lub Anglii?
Zapraszam na moją stronę, chętnie pomogę:

http://www.kancelariabean.com
ODPOWIEDZ

Wróć do „Informacje Turystyczne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 134 gości