Nieprzeczytane posty

Relacja z podróży 2018 do Kapadocji (lot balonem), Izmiru,Oludeniz,Antalyi i tysiąca miejsc po drodze

1
Relacja z podróży 2018 do Kapadocji (lot balonem), Izmiru,Oludeniz,Antalyi i tysiąca miejsc po drodze. Zdjęcia w załacznikach

Zobacz także część 2 Stambuł

http://podroze-forum.pl/relacja-z-podro ... 12623.html


Antalya.4.jpg
Antalya.4.jpg (486.45 KiB) Przejrzano 1757 razy


Dolecieliśmy z Turkish Airlines do Izmira, gdzie odebraliśmy wypożyczony samochód z wypożyczalni samochodów Economy Car Rentals. Samochód był Fiatem Linea i był w porządku dla nas i naszego bagażu. Dostaliśmy GPS, bo nie byliśmy pewni dróg. Chcieli nam sprzedać nam kartę KGS za opłaty za 20 euro, ale przeszliśmy do sklepu na stacji benzynowej Shell obok i kupiliśmy jedną za 30 litrów. Nawet wtedy, przy całej naszej jeździe, użyliśmy tylko 9 TL z tego.

Droga do Selcuk była dobrze oznakowana i dotarliśmy do naszego hotelu, hotelu Bella, bez problemów. Hotel był bardzo fajny, a każdy kto tam pracował był przyjazny i pomocny. Mieliśmy tam pierwszą kolację i to było bardzo dobre, jak również ekonomiczne. Byliśmy wyczerpani, więc po prostu zrobiliśmy krótki spacer i poszliśmy spać.

Rano po śniadaniu pojechaliśmy do Efezu. Zaparkowaliśmy na dole, kupiliśmy bilety i zaczęliśmy chodzić. Początkowo myślałem, że jesteśmy tam jedynymi turystami, ale wraz z tym, jak dotarliśmy dalej, wydawało mi się, że cała lista pasażerów ze statku wycieczkowego jest właśnie tam. Efez był niesamowity, i polecam to miejsce każdemu

Dojeżdżając na szczyt wynajęliśmy taksówkę na 20 TL, aby zabrać nas z powrotem na dół wzgórza. Były osły i wózki, które można było wynająć, ale czas był dla nas najważniejszy. Z powrotem w samochodzie, udaliśmy się do Jaskini Siedmiu Sypialni. Sama jaskinia nie była zbyt imponująca, ale było przy niej kilka restauracji z tureckimi dywanikami na stołach, podłogach, siedzeniach itp. oraz turecka kobieta z przodu robiąca chleb. Usiedliśmy i mieliśmy lodowato zimne piwo Efes.

Następnie udaliśmy się do Domu Marii Panny. To był dość długi spacer w dół od parkingu, więc wiedzieliśmy, że będzie on pod górę w drodze powrotnej! Tu było tłoczno, musieliśmy ustawiać się w kolejce, aby przejść przez cały dom tak na szybko i nie można było robić zdjęć w środku.

Ponieważ było tak gorąco, a było już wczesne popołudnie, udaliśmy się na plażę w Pamucak, ale nasz GPS nie zarejestrował go, więc wylądowaliśmy w Kusadasi. Nie mogę tak naprawdę skomentować samego miasta, ponieważ zatrzymaliśmy się tylko na jednej z plaż. Wypożyczyliśmy dwa krzesła do siedzenia i parasol na około 30 TL, a w hubby poszliśmy do sklepu, aby dostać nam parę Efesów i przekąskę. Woda była piękna i chłodna po całym spacerze, który odbyliśmy.

Odpoczęci, wróciliśmy do naszego hotelu, gdzie się wykąpaliśmy się i zrelaksowaliśmy. Sprawdziłem Tripadvisor dla restauracji, a numerem jeden był Mehmet i Ali Baba Kebab Shop, więc udaliśmy się tam. To było przypadkowe miejsce, a my siedzieliśmy przy stole pod drzewami. Jedzenie było naprawdę dobre, ale przeszkadzały nam małe latające owady, których nigdzie po tym nie widzieliśmy. I jak przy każdym posiłku na świeżym powietrzu, koty krążyły w poszukiwaniu kawałków jedzenia.

Następnie udaliśmy się do łaźni tureckiej. Była mieszana, więc żona zabrała kostium kąpielowy. Wewnątrz był tylko jeden mężczyzna, który wyszedł zaraz po przyjeździe. Nie było pracownic, więc zarówno moja kąpiel jak i masaż żony były relaksujące

Następnie poszliśmy na spacer i znaleźliśmy sklep z pamiątkami Julii z Księżyca Light Silver Souvenir. Jest wspaniałą damą i jest bardzo pomocna w doborze prezentów.

Wow, co za długi dzień! Następny przystanek Pamukkale

Pamukkale

To był dość łatwy przejazd z Selcuk do Pamukkale.

Zatrzymaliśmy się w bardzo ładnym hotelu w Pamukkale, hotelu Melrose House. Po zameldowaniu, zjedliśmy obiad, a następnie udaliśmy się na tarasy trawertynowe. Przeczytaliśmy, że powinniśmy zacząć od dołu i iść w górę, ale jedno spojrzenie i powiedzieliśmy "w żaden sposób". Więc pojechaliśmy na szczyt i poszliśmy w dół . Były piękne. Po prostu leżeliśmy wokół nich przez kilka godzin, a potem chodziliśmy po Hieropolis. Spojrzeliśmy na basen antyczny, zwany też Świętym Basenem lub Basenem Kleopatry.

Jutro....Oludeniz.

Przejazd do Oludeniz, jak sądzę, trwał około 3 lub 3,5 godziny. To było niefortunne. Najpierw było dużo pól uprawnych, a potem przejechaliśmy przez piękne góry. Mieszkaliśmy w hotelu Oludeniz i byliśmy z niego bardzo zadowoleni. Mieli hamburgery i prawdziwe chipsy w menu, więc mieliśmy je na lunch i wyruszyliśmy na spacer. Oludeniz jest domem dla wielu brytyjskich turystów, więc bary i restauracje reklamowały takie przedmioty jak chipsy, chipsy i fasole, pieczeń wołowa , a ceny były konkurencyjne. Plaża jest tutaj piękna. Siedzieliśmy i obserwowaliśmy fale przez chwilę, po czym wróciliśmy do hotelu i poszliśmy popływać. Później, po kąpieli, wyruszyliśmy na kolację. Kolacja, którą mieliśmy nie była najlepsza, ale kelnerzy byli bardzo zabawni, tańcząc przed restauracją przy muzyce.


Następnego ranka wyruszyliśmy w poszukiwaniu niebieskiej laguny. Spotkaliśmy parę z Manchesteru, która była tam wcześniej, i mieliśmy szczęście, że tak się stało, albo że znaleźlibyśmy się na końcu, gdzie były tylko skały. Jak to było, skończyliśmy na Billy's Beach, wynajęliśmy parasol za tanie pieniądze, i pozostaliśmy tam przez około 8 lub 9 godzin. To było piękne. Woda była tak cudna, nie było fal.

Tej nocy udaliśmy się do Buzz Beach Bar na kolację. Jest to restauracja położona najbliżej plaży, a na dachu można obserwować zachód słońca. Mieliśmy tam naprawdę miły obiad. Ponownie poszliśmy na spacer, a następnie udaliśmy się z powrotem do hotelu.

Następny przystanek Cirali

Wyruszyliśmy nadmorską drogą do Cirali. Bardzo miła, czasem wstrząsająca, jazda. Zatrzymaliśmy się w pięknej wiosce Kalkan na kawę, a w Kas na lunch. Kas był o wiele bardziej turystyczny niż Kalkan.

Znaleźliśmy nasz hotel, Canada House, który był bardzo fajny. Trochę bardziej rustykalny niż inne. Cieszyłyśmy się drzewami i poczuciem, że chociaż byliśmy w hotelu, to jednak byliśmy "kempingowi". Myślę, że świeże powietrze miało z tym coś wspólnego! Zjedliśmy tam kolację, a następnie udaliśmy się minibusem hotelowym do Chimery. Wow, ta wspinaczka prawie nas zabiła. Jeśli pójdziesz, upewnij się, że nosisz dobre buty do chodzenia i weź latarkę.

Następnego ranka pojechaliśmy na plażę Cirali. Była to plaża żwirowa, bardzo piękna z górą w tle. Udaliśmy się na Olimp, ale nie weszliśmy. Byliśmy zmęczeni i nadal myśleliśmy o Efezie! W wiosce były małe sklepy i restauracje, po których chodziliśmy, a następnie udaliśmy się do naszego następnego przystanku: Antalya.

To była łatwa podróż do Antalyi z naszym GPS. Zatrzymaliśmy się w Goynuk na spacer a następnie wyruszyliśmy na poszukiwanie tego starożytnego, murowanego miasta. Było ponad 40C i było bardzo gorąco, więc musieliśmy często zatrzymywać. Mieliśmy obiad w restauracji tuż przy nabrzeżu zwanym Zamkiem. Widok na wodę w góry był niesamowity. Siedzieliśmy tam sporo czasu. Kontynuując nasz spacer, odwiedziliśmy Mur Hadriana i mały meczet. Siedzieliśmy w parku przez chwilę. Było tak gorąco, że mieliśmy kłopoty z poruszaniem się! Wróciliśmy do naszego hotelu, wzięliśmy prysznic, a potem wyszliśmy ponownie. Znaleźliśmy restaurację zwaną góralską przy wodzie i zjedliśmy naprawdę dobrą kolację. Zamówiłem leszcza morskiego i szklankę wina białego.

Następnego ranka spakowaliśmy torby i udaliśmy się na plażę Lara, gdzie mogliśmy się zrelaksować i popływać.

Następny przystanek.....Kapadocja!

Nasze tureckie linie lotnicze opuściły Antalya na czas i wylądowały w Stambule na czas. Wpadliśmy w panikę, ponieważ nasz lot łączący z Nevsehir miał już wylecieć. Facet siedzący obok mnie powiedział mi, że będą na nas czekać. Oni to zrobili. Ale nie czekali na mój bagaż. Nie dostałem go aż do następnego popołudnia! Na szczęście w bagażu podręcznym miałem zmianę ubrań i butów do biegania.

Ponieważ spóźniliśmy się, gdy dotarliśmy na miejsce, wybraliśmy się na spacer główną ulicą Goreme, gdzie się zatrzymaliśmy (w hotelu Arch Palace).

Następnego ranka poszliśmy i usiedliśmy na dachu hotelu, gdzie mogliśmy oglądać dziesiątki balonów na gorące powietrze na niebie. W końcu kucharz się pojawił i zjedliśmy miłe śniadanie. Następnie udaliśmy sie do Dwunastu skansenów. Spędziliśmy od 60 do 90 minut na badaniu tego fascynującego miejsca. Zakończywszy, wróciliśmy na autostradę do Pasabagów, lasu bajkowych kominów a następnie wskoczyliśmy na autostradę w Cavusin, a stare miasto było całkiem na czasie. Przechadzaliśmy się po starym mieście, a następnie udaliśmy się do kawiarni, gdzie zjedliśmy pomidora, słodka papryka, cebula i danie z jajka ugotowane w garncarni) i chleb. To było pyszne. Po załadowaniu butelkowanej wody, wędrowaliśmy przez doliny Czerwonej i Różanej aż do naszego hotelu. Nie polecam tego robić w środku dnia, tak jak my. Było naprawdę gorąco i poparzyło nas słońce, pomimo kapeluszy (nasz blok przeciwsłoneczny był w moim opóźnionym bagażu).

Wracając do hotelu odpoczęliśmy i poszliśmy na dach hotelu, aby obserwować zachód słońca. Mustafa dołączyła do nas i zjadaliśmy napoje i orzechy włoskie świeże z drzewa. Mustafa zarezerwował dla nas restaurację w hotelu zwanym Nostalji i zamówił jagnięcinę gotowaną w glinianym garnku, ponieważ gotowanie trwa 2 godziny. Weszliśmy pod górę wzgórza do restauracji (prawie zabiliśmy nas po wędrówce tego dnia). To było piękne miejsce, a kelner poprosił mnie, abym rozbił pokrywę garnka młotkiem. Uroczy rytuał. Jedzenie tutaj było dobre, ale trochę pikantne dla naszych gustów.

Z samego rana lot balonem woow. W drodze wręczono nam kartę z nazwiskiem pilota i posadzono nas w określonym miejscu. Po chwili przyszli i nas zabrali, a my wsiedliśmy do mini-busa, aby wyruszyć tam, gdzie startowały balony. Do tego czasu dotarliśmy tam, gdzie jedne były już na niebie, a inne dopiero się zapełniały. Ciekawie było to obserwować, ale byliśmy jednym z ostatnich, którzy podchodzili w górę, więc nie zauważyliśmy wschodu słońca. Było tak wiele balonów, że przez kilka minut byliśmy zgniecieni między innymi. W końcu trochę się podniosło i zostaliśmy nisko. Po chwili zmieniliśmy miejsca. Co za doświadczenie, widząc ten piękny, niepowtarzalny krajobraz z wysokości na niebie! Po około 70 minutach wylądowaliśmy dokładnie na przyczepie dołączonej do pick-upa. Co za pilot. Mieliśmy toast z szampanem z ciastem, po otrzymaniu certyfikatów lotniczych zabrali nas z powrotem do naszych hoteli. W operację tę zaangażowana jest duża liczba pracowników, co wyjaśnia, dlaczego jest ona tak kosztowna.

W hotelu przed godziną 8 rano, mieliśmy kawę (okay, okay, okay, mieliśmy też trochę więcej śniadania!) i czekaliśmy na odbiór na Green Tour o 9:30. Naszym przewodnikiem wycieczki była Fadima, turecka kobieta ubrana w tradycyjny strój, która była kilka miesięcy w ciąży! Muszę powiedzieć, że byłem trochę zmęczony naszym wczesnym porannym przebudzeniem, aby cieszyć się wycieczką tak bardzo, jak powinienem mieć. Naszym pierwszym przystankiem była Goreme Panorama, gdzie Fadima opowiedziała nam o historii okolicy i dostaliśmy 30 minut na zakup tanich, droższych upominków. Następnym był klasztor Selime. Jest to ciekawe miejsce, ale bardzo podobne do Dwunastu, gdzie odwiedziliśmy dzień wcześniej. Chociaż było to 6 historii jaskiń, mieliśmy tylko 30 minut na zwiedzanie. Trzydzieści minut na zwiedzanie klasztoru w porównaniu z 30 minutami na tanie pamiątki nie przekonywało mnie. W każdym razie kolejnym przystankiem była dolina Ihlara, gdzie mieliśmy przed sobą 3,8 km wędrówki. Czytałem, że dolina ta jest "wyjątkowa". Być może była ona wyjątkowa dla Kapadocji, i była. To, co ją wyróżniło, to przepływająca przez nią rzeka, drzewa i trawa czyli taka oaza Kapadocji.. W dolinie bardzo nam się podobały kościoły. Widocznie są setki. Kościół pod drzewem był witany przez tłum, więc ruszyliśmy dalej i odwiedziliśmy kościół Sumbullu. To był kościół jaskiniowy i wiele z fresek były jeszcze na ścianach.

Następnego ranka obudziliśmy się do naszego ostatniego dnia w tym fascynującym, pięknym regionie. Po przechadzce, postanowiliśmy odwiedzić małe miasteczko garncarskie Avanos. Problem w tym, że Avanos nie jest taki mały! Zabraliśmy dolmus i kierowca wypuścił nas w centrum miasta i wskazał, gdzie powinniśmy złapać autobus, aby wrócić. Rzeka Czerwona przepływa przez Avanos, jest dość szeroka i pełna kaczek i gęsi. Idziemy główną ulicą, a następnie wzdłuż rzeki do mostu wiszącego. Przeszliśmy, ale po drugiej stronie niewiele się działo, więc wróciliśmy i odwiedziliśmy meczet. Nie miałem przy sobie nakrycia głowy, więc jeden z panów siedzących z przodu wszedł, aby zobaczyć, czy może znaleźć je dla mnie. Nie mógł nic innego, jak tylko kazał mi i tak dalej iść. Czułem się źle, ale moje pragnienie zobaczenia meczetu to przerosło. Był to piękny meczet, choć nie tak ozdobny jak te, które zobaczymy w Stambule. Potem żartowaliśmy i robiliśmy zdjęcia z panami siedzącymi przed meczetem. Każdy był taki miły. Idąc z powrotem w kierunku centrum miasta, zobaczyliśmy znak, który mówi "starożytna wieś" ze strzałką skierowaną pod górę. Chodziliśmy więc tam i odkryliśmy, że tam była większość sklepów garncarskich. Potem zobaczyliśmy restaurację naprzeciwko przystanku autobusowego Urfa Sofrasi, która wyglądała naprawdę ładnie, więc pojechaliśmy i zjedliśmy fantastyczny lunch! Każdy, kto tam pracował był tak miły, że mieliśmy naprawdę udany czas. Następnie wsiedliśmy do autobusu, aby wrócić do Goreme. Wsiadł też pijany mężczyzna i jakoś usiadł na podłodze z tyłu autobusu. Kierowca zatrzymał się w środku znikąd, podniósł mężczyznę pod jego ramiona i wyrzucił go! Kierowca powiedział że dzieje się tak każdego dnia. Nie wiem, czy to prawda, czy nie!

Szliśmy z przystanku autobusowego z powrotem do Nazar Borek, gdzie mieliśmy parę Efesów z Refikiem (który wypił herbatę), aż nadszedł czas, aby wrócić do hotelu po nasz bagaż, a następnie na lotnisko. Pożegnaliśmy się z Mustafą i jego synem i udaliśmy się do naszej kolejnej przygody..... następny przystanek w Stambule!

Do naszego naprawdę ładnego hotelu Albinas Old City dotarliśmy dopiero około godziny 22.00. Młody mężczyzna przy biurku zaproponował nam darmowy napój alkoholowy, który został przyjęty z wdzięcznością, a na jego biurku znajdował się niekończący się zapas miodu i lokum pistacji. Dał nam wiele informacji o hotelu, okolicy, w której się znajdujemy, a także o wszelkich wycieczkach, którymi możemy być zainteresowani. Zapytał nawet, czy chcielibyśmy mieć w pokoju laptopa! Młody człowiek, który zabrał nam bagaż, był również bardzo dobry i powiedział nam, jak wszystko w pokoju działało. Po "pikniku" podczas krótkiego lotu, udaliśmy się prosto do łóżka. Następnego ranka zjedliśmy pyszne śniadanie i do domu, zachwycenie i szczęśliwi

Na koniec zapraszam do mojej relacji z Stambułu, która opisałem w innym wątku.


http://podroze-forum.pl/relacja-z-podro ... 12623.html


Większość zdjęć z zaznaczonych w relacji miejsc znajdziecie w załącznikach
Załączniki
siedmiu_spiacych_lead.jpg
siedmiu_spiacych_lead.jpg (188.82 KiB) Przejrzano 1757 razy
Selcuk2.jpg
Selcuk2.jpg (40.13 KiB) Przejrzano 1757 razy
Selcuk.jpg
Selcuk.jpg (34.9 KiB) Przejrzano 1757 razy
Pasabagów turcja.jpg
Pasabagów turcja.jpg (301.79 KiB) Przejrzano 1757 razy
Pamukkale.jpg
Pamukkale.jpg (206.19 KiB) Przejrzano 1757 razy
Pamucak plaza.jpg
Pamucak plaza.jpg (138.16 KiB) Przejrzano 1757 razy
Oludeniz3.jpg
Oludeniz3.jpg (512.85 KiB) Przejrzano 1757 razy
Oludeniz2.jpg
Oludeniz2.jpg (54.92 KiB) Przejrzano 1757 razy
Oludeniz.jpg
Oludeniz.jpg (101.44 KiB) Przejrzano 1757 razy
Kusadasi3.jpg
Kusadasi3.jpg (131.42 KiB) Przejrzano 1757 razy
Kusadasi2.jpg
Kusadasi2.jpg (193.49 KiB) Przejrzano 1757 razy
Kusadasi.jpg
Kusadasi.jpg (95.96 KiB) Przejrzano 1757 razy
Kusadasi plaza.jpg
Kusadasi plaza.jpg (5.73 MiB) Przejrzano 1757 razy
Kościół Sumbullu3.jpg
Kościół Sumbullu3.jpg (104.61 KiB) Przejrzano 1757 razy
Kościół Sumbullu2.jpg
Kościół Sumbullu2.jpg (732.13 KiB) Przejrzano 1757 razy
Kościół Sumbullu.jpg
Kościół Sumbullu.jpg (450.48 KiB) Przejrzano 1757 razy
Kas.jpg
Kas.jpg (125.31 KiB) Przejrzano 1757 razy
Kapadocja!.jpg
Kapadocja!.jpg (301.79 KiB) Przejrzano 1757 razy
Kalkan.jpg
Kalkan.jpg (145.95 KiB) Przejrzano 1757 razy
Jaskini Siedmiu Sypialni.jpg
Jaskini Siedmiu Sypialni.jpg (199.74 KiB) Przejrzano 1757 razy
izmir-3.jpg
izmir-3.jpg (160.46 KiB) Przejrzano 1757 razy
Hieropolis .jpg
Hieropolis .jpg (543.1 KiB) Przejrzano 1757 razy
Efez.jpg
Efez.jpg (142.36 KiB) Przejrzano 1757 razy
Cirali2.jpg
Cirali2.jpg (914.34 KiB) Przejrzano 1757 razy
Cirali.jpg
Cirali.jpg (88.29 KiB) Przejrzano 1757 razy
Cirali.4.jpg
Cirali.4.jpg (334.68 KiB) Przejrzano 1757 razy
Chimera.jpg
Chimera.jpg (201.3 KiB) Przejrzano 1757 razy
Cavusin3.jpg
Cavusin3.jpg (285.52 KiB) Przejrzano 1757 razy
Cavusin2.jpg
Cavusin2.jpg (76.89 KiB) Przejrzano 1757 razy
Cavusin.jpg
Cavusin.jpg (647 KiB) Przejrzano 1757 razy
c.jpg
c.jpg (66.22 KiB) Przejrzano 1757 razy
Billy's Beach.jpg
Billy's Beach.jpg (31.08 KiB) Przejrzano 1757 razy
basen kleopatry2.jpg
basen kleopatry2.jpg (166.71 KiB) Przejrzano 1757 razy
basen kleopatry.jpg
basen kleopatry.jpg (1.05 MiB) Przejrzano 1757 razy
Balony.jpg
Balony.jpg (167.16 KiB) Przejrzano 1757 razy
Balony 35.jpg
Balony 35.jpg (185.79 KiB) Przejrzano 1757 razy
Balony 31.jpg
Balony 31.jpg (200.82 KiB) Przejrzano 1757 razy
Balony 3.jpg
Balony 3.jpg (96.54 KiB) Przejrzano 1757 razy
Balony 2.jpg
Balony 2.jpg (172.44 KiB) Przejrzano 1757 razy
avanos_lead.jpg
avanos_lead.jpg (765.25 KiB) Przejrzano 1757 razy
Avanos 3.jpg
Avanos 3.jpg (65.29 KiB) Przejrzano 1757 razy
Avanos 2.jpg
Avanos 2.jpg (1.69 MiB) Przejrzano 1757 razy
Avanos .jpg
Avanos .jpg (436.36 KiB) Przejrzano 1757 razy
antalya_sightseeing.jpg
antalya_sightseeing.jpg (258.02 KiB) Przejrzano 1757 razy
Antalya.2.jpg
Antalya.2.jpg (654.19 KiB) Przejrzano 1757 razy
Antalya..jpg
Antalya..jpg (250.39 KiB) Przejrzano 1757 razy
ODPOWIEDZ

Wróć do „Turcja”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości