Nieprzeczytane posty

Kuchnia arabska

1
Kardamon, kolendra, szafran ....... takie smaki kojarzą mi się z Egiptem i jego kuchnią, jednak powrócę do Egiptu, aby zjeść po raz kolejny koshari. Danie to jest przygotowywane na bazie soczewicy, ryżu basmati i różnego rodzaju makaronów. Na wierzchu posypuje się je podsmażoną cebulką. Do Koshari podano mi dwa rodzaje sosów. Jednym z nich był sos cytrynowy. Pierwszy raz jadłam makaron z sosem cytrynowym i nawet mi to smakowało :)
Oczywiście nie bez echa przeszedł sposób podania tego dania. Czułam się jak więźniarka jedząc z metalowych miseczek plastykową łyżką :)
Załączniki
2012-02-12 19.36.39.jpg
2012-02-12 19.36.39.jpg (174.37 KiB) Przejrzano 11103 razy

Re: Kuchnia arabska

2
Każdy turysta przybywający do Maroka z miejsca się spotyka niemal na każdym kroku z glinianym naczyniem przykrytym wysoką, stożkowata przykrywką. Jest to tadżin- naczynie służące do pieczenia mięs nad rozżarzonym węglem lub drewnem. Tadżin jest jednocześnie nazwą tradycyjnej marokańskiej potrawy przygotowywanej w tym naczyniu. Stawia się go bezpośrednio na stole a biesiadnicy za pomocą sztućców wybierają sobie smakowite kąski prosto z misy i jedzą. Tadżin przygotowuje się z mięsa wołowego, jagnięcego, drobiowego lub z ryb. W każdym przypadku mięsa miesza się z dużą ilością pokrojonych w drobną kostkę warzyw i sporą ilością miejscowych przypraw. Każdemu udającemu się do
Maroka gorąco polecam tę potrawę. Jest bardzo aromatyczna i soczysta. Wspaniale zaspokaja głód. W innych krajach arabskich jej nie spotkacie.
garnek.JPG
img_9936.jpg

Re: Kuchnia arabska

3
Jejku, aż mi ślinka pociekła, ponieważ słyszałam, że jedzenie z tych mis ma całkiem inny smak i pięknie pachnie. Jest podobno także bardziej soczyste i rozpływające się w ustach. Mam nadzieję, że już wkrótce będę się mogła podzielić na tym forum moimi odczuciami kulinarnymi po zjedzenie z tych pięknych naczyń :)

Re: Kuchnia arabska

5
Oprócz tadżinu charakterystycznym daniem kuchni marokańskiej jest gęsta zupa o nazwie harira. Jej nazwa pochodzi od słowa "gorący" gdyż przyprawiana jest na dość ostro. Harira spożywana jest podczas ramadanu po całodziennym poście więc musi być bardzo pożywna. Składa się ona ze sporej ilości mięsa, najlepiej baraniny, ale również kurczaka lub wołowiny, z ziaren roślin strączkowych czyli ciecierzycy, soczewicy, suszonego bobu i grochu. Dodaje się do niej dużą ilość aromatycznych przypraw, w tym szafranu, niedużą ilość różnych warzyw, makaronu i grubego kuskusu. Harirę gotuje się długo aż wszystkie składniki będą miękkie. Podaje się ją polaną sokiem z limonek, posypaną natką pietruszki i kolendry i jeśli komuś pasuje słodki dodatek to również z daktylami lub miodowymi ciasteczkami.
1730_MEDIUM.jpg
1730_MEDIUM.jpg (43 KiB) Przejrzano 11054 razy
DSCF4912_8J_big.jpg
DSCF4912_8J_big.jpg (120.48 KiB) Przejrzano 11054 razy
harira_soup.jpg
harira_soup.jpg (162.99 KiB) Przejrzano 11054 razy

Re: Kuchnia arabska

6
Ostatnio znajoma poczęstowała mnie kuskusem z warzywami i świeżą miętą i aromatycznymi przyprawami - to było niesamowite doznanie, aromat mięty niesamowicie połączył ze sobą smaki poszczególnych warzyw i kuskusa a jednocześnie nie był zbyt nachalny.
Czy macie może jakieś fajne przepisy, które bez problemu można zastosować w polskiej kuchni?

Re: Kuchnia arabska

7
klaudi pisze:Ostatnio znajoma poczęstowała mnie kuskusem z warzywami i świeżą miętą i aromatycznymi przyprawami - to było niesamowite doznanie, aromat mięty niesamowicie połączył ze sobą smaki poszczególnych warzyw i kuskusa a jednocześnie nie był zbyt nachalny.
Czy macie może jakieś fajne przepisy, które bez problemu można zastosować w polskiej kuchni?
Klaudi, zamierzonego efektu nei uzyskasz bez odpowiednich przypraw. Najlepiej zaopatrzyć się w nie w sklepach orientalnych, ze zdrową żywnością lub przywieźć z wakacji. Ważne jest też mięso - najczęściej do kuskusu używa się mięsa baraniego lub jagnięciny, kurczaka. Dodaje się też kiełbaski merquez, są też wersje rybne i z samymi warzywami.
od wyboru do koloru :)
Jak dla mnie istotnymi przyprawami w tej potrawie są świeża kolendra, kuminraz harrisa (pasta). Choć to także wybór przypraw determinuje rodzaj wykorzystanego w potrawie mięsa
Podaję ulubone przepisy

1,5 kg łopatki jagnięcej
2 ząbki czosnku
2 cebule
2 pomidory
1 marchewka
400 ml bulionu ( wołowy lub warzywny)
garść suszonych daktyli bez pestek
garść oliwek Kalamata
2 łyżki skórki z cytryny
1/2 łyżeczki nitek szafranu
1 łyżka mielonego kminu rzymskiego
1 łyżeczka mielonego imbiru
1/2 łyżeczki mielonej kurkumy
1/3 łyżeczki mielonego cynamonu
1 łyżeczka soli
garść naci kolendry
80 ml oleju


Przygotuj marynatę. Do miski wsyp przyprawy: kmin, imbir, kurkumę, paprykę, cynamon, dodaj przeciśnięty lub bardzo drobno zmiażdżony i posiekany czosnek, dodaj 3 łyżki oleju, 1 łyżeczkę soli, dodaj pokrojone w kawałki mięso i wszystko bardzo dokładnie wymieszaj. Wstaw do lodówki na kilka godzin ( minimum na dwie). Po tym czasie rozgrzej olej w dużym rondlu lub głębokiej patelni. Podsmaż marynowane wcześniej mięso przez około 5 minut. Podsmażone mięso przełóż na talerz i na tej samej patelni smaż cebulę przez około 2 minuty. Wlej bulion, pokrojone w kostkę pomidory bez skóry, szafran, pokrojoną w paski marchewkę, podsmażone mięso i pół naci świeżej kolendry. Zagotuj, następnie zmniejsz ogień i gotuj pod przykryciem przez godzinę. Po godzinie dodaj oliwki, pokrojone w grube kawałki daktyle i paski skórki z cytryny. Gotuj bez przykrycia przez 15-20 minut. Najlepsza do tej potrawy jest cytryna niewoskowana, naturalna. Udało mi się taką zdobyć w sklepie ze zdrową żywnością. Przygotuj kaszę kuskus zgodnie z instrukcją. Przełóż do misek lub na talerze. Polej duszoną jagnięciną. Jeśli lubisz słodkie dania, możesz całość polać odrobiną miodu płynnego. Posyp resztą posiekanej naci kolendry.

700g mięsa z kurczaka pokrojonego w dość duże kawalki
2 łyżki oliwy z oliwek

2 cebule w plasterkach
15 maleńkich białych cebulek
400g ugotowanej ciecierzycy (może być z puszki)
2 rzepy pokrojone w dużą kostkę lub ćwiartki
4 duże marchewki pokrojone w talarki
4 małe cukinie pokrojone w grube talarki lub półplasterki
150g płaskiej zielonej fasolki (można zastąpić szparagową)
3 pomidory bez skórki, pokrojone w dużą kostkę
50g rodzynek

sól i pieprz do smaku
1/4 łyżeczki imbiru w proszku
1/4 łyżeczki szafranu (wystarczy kilka "nitek")
1 łyżeczka przyprawy Ras el Hanout (opcjonalnie)
500g couscous

1 pęczek drobno posiekanej natki pietruszki
1 pęczek drobno posiekanej natki kolendry

1 łyżeczka papryki w proszku (łagodnej)
1/2-1 łyżeczka harissy (pasty z papryczek chili lub gęstego sosu chili)
2 łyżki masła

Podsmażyć kurczaka na oliwie. Zdjąć z patelni i trzymać w cieple. Na tej samej oliwie podsmażyć warzywa (wrzucamy po kolei zaczynając od cebuli, małych cebulek, potem od najdłużej do najkrócej gotujących się - na samym końcu dodajemy ugotowaną ciecierzycę,cukinie i pomidory). Zalewamy całość wodą (lub bulionem z kurczaka) i dodajemy przyprawy. Woda ma prawie przykryć warzywa. Gotujemy do miękkości. 20 min przed końcem gotowania dodajemy kurczaka, opłukane rodzynki, solimy i pieprzymy do smaku. Na koniec dodajemy natkę pietruszki i kolendry.

Couscous zalewamy w garnku wrzącą osoloną wodą (ilość trzeba sprawdzić na opakowaniu, ale mniej więcej powinno być wody ok. 2-3 cm powyżej poziomu "kaszki"). Gdy wchłonie całą wodę dodajemy 1 łyżkę masła i spulchniamy go widelcem. Do czasu podania trzymamy w cieple (ja zazwyczaj traktuję go, jak moja mama ryż -owijam garnek grubym ręcznikiem i wkładam pod kołderkę, można też postawić naczynie z couscous na garnku z gorącymi warzywami i mięsem - tak robią Marokańczycy).

Odlewamy część płynu z sosu warzywno-kurczakowego do rondelka. Dodajemy pozostałe masło i harissę. Mocno podgrzewamy.Podajemy w sosjerce lub małej miseczce.

Couscous można podać przybrany warzywami i kurczakiem w jednym naczyniu lub każde z nich osobno. Wówczas każdy gość nabiera sobie porcje couscous, a na nia nakłada warzywa z kurczakiem. Dla odważnych i lubiących ogniste smaki jest trzecia mała miseczka z maślanym bulionem doprawionym harissą, którym (z pewną nieśmiałością ;)) dosmaczamy nasz couscous.

Re: Kuchnia arabska

9
Uwielbiam kuchnię arabską. Zupa shorba pomidorowa z cieciorką, koniecznie pikantna (harrisa jest obecna w mojej kuchni od wielu lat). Lubię też brika czyli pierożki z cieniutkiego ciasta filo z nadzieniem - najlepsze jest z jajka tuńczyka i natki pietruszki. Godne polecenia są falafelki - smażone kotlety z cieciorki lub bobu (oczywiście odpowiednio doprawione aromatycznymi przyprawami). Na gorące dni proponuję sałatkę z kuskus - Tabule. ojjjj chyba jutro zrobię brika mam jeszcze paczkę ciasta filo :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne kuchnie świata”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości