Przez dwa dni miałam okazję przebywać w Hotelu Gołębiewski w Karpaczu i jeśli kogoś jest stać, serdecznie polecam,wrażenia będą niezapomniane.Ten Hotel jest inną bajką w naszym szarym,smutnym świecie, obsługa grzeczna,jedzenie wyśmienite,pokoje luksusowe. Jednym słowem jest bardzo przytulnie,w pokojach bardzo wygodne miejsce do spania,z każdego pokoju jest wyjście na taras,do dyspozycji telewizor. Pokoje są odpowiednio wyposażone w niezbędne meble.W pokojach są także lodówki.Jest wszystko to co potrzebne jest do rozrywki ( baseny, sauna, jakuzi sklepy i inne atrakcje) Duży parking wokół Hotelu, ciekawe fontanny tak na zewnątrz,jak i wewnątrz Hotelu. A sam Hotel z wyglądu przypomina filmy Disneyowskie. Na prawdę warto w nim pobyć chociaż jedną dobę, mimo, że ceny nie są takie niskie, ale przecież raz się żyje.

Hej, na weekend listopadowy wybieram się do Pragi - 1 raz i mam pytanie czy możecie mi polecić jakiś w miarę tani nocleg?

O, a wczoraj patrzyłam w necie na ich ofertę na święta☺
Koleżanki jeżdżą tam w weekendy na basen , 34 zł za godzineę o ile dobrze pamiętam ale dają ręcznik i klapki, można skorzystać z sauny w tej cenie.
Rozważam tam święta bo mam blisko, poza tym sam hotel jest wysoko na wzgórzu i pewnie ładne widoczki.
Tak myślę, widziałam go z daleka kilka razy będąc w Karpaczu.

Dla odmiany wybraliśmy inną część gór i odwiedziliśmy Kluszkowce. Ale jednak przyznam że Karpacz tym swoim klimatem zapadł bardziej w pamięci.

rodzina pojechała tam na święta i rzeczywiście zachwalali pobyt

Byłam tam w tym hotelu jeszcze jak nie wyszłam za mąż z moim chłopakiem i było cudownie. Basen w środku, świetna obsługa i jedzenie pyszne. Jeszcze kiedyś planuję tam pojechać bo to jest jeden z najlepszych hoteli w całej Polsce. Jak byliśmy to udało nam się spotkać przed hotelem Andrzeja Grabowskiego.

Ja również BARDZO to miejsce polecam, jest idealne nawet dla rodzin z dziećmi

Byłem tylko na basenie tamtejszym, ale to jest coś naprawdę godnego polecenia! Ciepła woda, bąbelki z jacuzzi i przepiękny widok na Śnieżkę! Gołębiewski wiedział gdzie się pobudować!