Samolot austriackich linii lotniczych Austrian Airlines, zaraz po starcie zgubił koło. Pilot jednak szczęśliwie wylądował, mimo iż podwozie zostało uszkodzone. Na pokładzie samolotu było 56 pasażerów oraz 4 członków załogi. Maszyna była typu Fokker 70 i miała lecieć z Monachium do Wiednia.
Kontrolerzy lotów, zaraz po starcie zorientowali się, ze maszyna zgubiła jedno koło. Ogłoszono alarm, na płycie lotniska przybyły licznie wozy straży pożarnej oraz karetki pogotowia ratunkowego.
Pilot został oczywiście powiadomiony o tym, iż po starcie utracił koło. W związku z tym pilot przy lądowaniu przeleciał bardzo blisko wieży kontrolnej, aby specjaliści mogli ocenić stopień uszkodzenia podwozia maszyny.
Awaryjne lądowanie zakończyło się pomyślnie. Nikomu nic się nie stało, natomiast koło które wcześnie spadło na terenie lotniska, nie wyrządziło żadnych szkód.
Władze lotnicze wszczęły w tej sprawie śledztwo, które ma wyjaśnić jaka była przyczyna utraty koła.
Z niemieckiego lotniska pasażerowie, którzy mieli odlecieć tym samolotem, odlecieli z bardzo dużym opóźnieniem, jednak lot odbył się innym samolotem.
W związku z zaistniałym tym faktem, inny samolot znajdujący się jeszcze w powietrzu musiał czekać na zezwolenie lądowania. W tym samolocie znajdował się Guido Westerwelle – szef niemieckiej dyplomacji, który spóźnił się na spotkanie z kanclerz Angelą Merkel.