Nieprzeczytane posty

Policjanci na stokach narciarskich

1
200 policjantów będzie podczas zbliżającej się zimy pilnowało bezpieczeństwa na stokach narciarskich w Polsce. Mundurowi na nartach będą pouczali i karali mandatami osoby, które swoją jazdą stwarzają zagrożenie dla innych.


Jak zapewnił komendant główny policji, Andrzej Matejuk, na stokach narciarskich pojawią się patrole policjantów - pasjonatów narciarstwa. "Policjanci patrolujący stoki to dobrzy narciarze, niejednokrotnie instruktorzy narciarstwa" - wyjaśnił.

Jeżeli zajdzie tak potrzeba, policja pojawi się również na stokach prywatnych, bo - jak powiedział Matejuk - "gdzie może dojść do zagrożenia życia lub zdrowia, tam powinna być obecna policja".

W Polsce nie ma jednoznacznych przepisów prawnych, które regulują uprawnienia policjanta w stosunku do osoby, która lekceważy bezpieczeństwo na stoku narciarskim. We Włoszech policjant może np. zabrać karnet i zabronić dalszego korzystania z wyciągu osobie, która zagraża innym uczestnikom stoku.

W Polsce, podobnie jak w innych krajach europejskich, obowiązuje tak zwany kodeks narciarski czyli 10 podstawowych, ale dobrowolnych zasad bezpieczeństwa w ruchu narciarskim. Zdaniem policji ten kodeks powinien w Polsce zostać usankcjonowany przepisami karnymi, ponieważ wielu miłośników białego szaleństwa lekceważy te zasady.

Nad ustawą o bezpieczeństwie na stokach pracuje obecnie sejmowa komisja pod przewodnictwem posła Piotra van der Coghena (PO), ratownika jurajskiej grupy GOPR. Nowa ustaw ma określić kompetencje policji, a także da prawo właścicielowi wyciągu do usunięcia ze stoku narciarza, którego jazda zagraża bezpieczeństwu innym użytkownikom trasy

Nad bezpieczeństwem na stokach narciarskich czuwa czuwa GOPR, TOPR oraz gestorzy wyciągów.
Zobacz, naszą wyjątkową książkę Sekretne miejsca w Europie , w której znajdziecie miejsca, których w większości nie ma na mapach ani w przewodnikach. Ta wyjątkowo rzadka publikacja ujrzała światło dzienne po blisko pięciu latach poszukiwań. To idealna propozycja dla wszystkich, nie tylko tych kochających podróże, link do książki https://podroze.org.pl/product/sekretne ... w-europie/

Re: Policjanci na stokach narciarskich

2
Moim zdaniem to krok w dobrą stronę, bo to co czasem można zobaczyć na naszych stokach woła o pomstę do nieba. najbardziej niebezpieczni nie są niedoświadczeni narciarze, czy nawet Ci którzy za bardzo chojrakują - zmorą są Ci którzy jeżdżą po pijaku. Choćby byli mistrzami, to po wypiciu stanowią dużo zagrożenie.
Nie jestem pewny, czy jest taki przepis, ale myślę, że podejrzanych narciarzy powinno badać się alkomatem.
Fajnie jest napić się piwka na stoku, ale z grubszym arsenałem trzeba poczekać do powrotu do pokoju/hotelu/schroniska.
byle dalej...

Re: Policjanci na stokach narciarskich

3
dokładnie, też jestem zdania, że największe zagrożenie na stoku, to Ci jeżdżący po pijaku....nawet nie zdają sobie sprawy co może się stać, myślą, że panują nad sobą i kontrolują sytuacje, ale o poważny wypadek nie trudno po alkoholu.... cieszę się, że ktoś będzie czuwał jednak nad bezpieczeństwem oprócz zawsze obecnych GOPRowców i TOPRowców, wiadomo, że oni nie mogą być wszędzie, a policjanci wlepią mandat, do izby w. wpakują i już to powinno zadziałać i ograniczyć na stokach takie zachowania....oby było takich zalanych narciarzy mniej....
Rzeczy proste są zawsze najbardziej niezwykłe..... ;D
http://podrozemaleiwielkie.blogspot.com/ zapraszam na mojego bloga ;)

Re: Policjanci na stokach narciarskich

4
W sumie myślę, że sam widok policji na stoku, przytemperuje trochę chojraków i wielbicieli %.

przy okazji, to fajna praca: patrol polegający na zjeżdżaniu z górki :) Kilkukrotnie już widywałem Policję na stoku - ani raz nie widziałem jak interweniowali. Co lepsze, do wyciągu bocznym wejściem bez kolejki.
byle dalej...

Re: Policjanci na stokach narciarskich

6
nawaleni na drogach są ponieważ, zawsze liczą, że im się uda i nie zostaną złapani. Z karaniem za takie ale i inne występki jest tak, że nie wysokość kary, ale jej nieuchronność powstrzymuje przed przystąpieniem do złamania prawa. Na drogach policji jest stosunkowo niewiele - bo ile razy Was zatrzymali odkąd jeździcie samochodem.

Na stoku sytuacja jest nieco inna: teren jest znacznie mniejszy, wszyscy wiedzą, że policja tam jest. Można to raczej przyrównać do sytuacji postawienia patrolu z alkomatem na drodze przy dyskotece, jak ludzie będą mieli tego świadomość, nie wsiądą po pijaku.
nie twierdzę, że to zakończy problem pijanych narciarzy, ale myślę że w znacznym stopniu może go ograniczyć.
byle dalej...

Re: Policjanci na stokach narciarskich

7
Maciek pisze:
backpacker pisze:W sumie myślę, że sam widok policji na stoku, przytemperuje trochę chojraków i wielbicieli %.
Nadzieja to ... Dlaczego więc tylu nawalonych na drogach mamy :?: Wiem, za mało policji widać ... to skąd weźmiemy ich odpowiednią liczbę na stoki :?:
Dokładnie...niby skad nagle wziąść dodatkowych policjantów na stoki... wystarczy porównać statystyki ile osób ginie właśnie na drogach a ile na stoku, ale po co od razu ginie...nawet doznaje jakihcś obrażeń..Moim zdaniem to pomysł nie na teraz, moze poźniej, gdy będziemy miec takie problemy jak szwajcaria i z ich braku bedziemy robić dziury w serze...

Re: Policjanci na stokach narciarskich

10
Uważasz zatem, że to 200 policjantów nie ma sensu? Powinno się ich oddelegować do drogówki, bo tam jest więcej do roboty? Zgodzę się, że nie ma u nas tradycji i kultury poszanowania przepisów, jak w krajach zachodnich, ale czy to oznacza, że nie powinno się robić nic, żeby to zmienić?

Patrole Policji na nartach widziałem na Wierchomli, na trasach w okół hali Miziowej i w Kluszkowcach.
byle dalej...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Archiwum naszego forum”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 123 gości

cron