Nieprzeczytane posty

Tragiczny weekend - utonęły 52 osoby

1
Lato zbiera tragiczne żniwo.Nie wiadomo czy to głupota czy zwykła nieostrożność ludzi którzy nie zdają sobie sprawy z tego jak niebezpieczne może być wchodzenie do wody będąc rozgrzanym,po alkoholu ,czy kapiąc się na niestrzeżonych kąpieliskach.

W weekend utonęły 52 osoby, z czego aż 27 w niedzielę. Oznacza to, że w lipcu w wodzie życie straciło już 189 osób. :o :o
Zobacz, naszą wyjątkową książkę Sekretne miejsca w Europie , w której znajdziecie miejsca, których w większości nie ma na mapach ani w przewodnikach. Ta wyjątkowo rzadka publikacja ujrzała światło dzienne po blisko pięciu latach poszukiwań. To idealna propozycja dla wszystkich, nie tylko tych kochających podróże, link do książki https://podroze.org.pl/product/sekretne ... w-europie/

Re: Tragiczny weekend - utonęły 52 osoby

2
Problem, którego nie powinno się bagatelizować. Myślę, że pierwsze skrzypce w tych tragicznych statystykach odgrywa brak wyobraźni, czego skutkiem jest picie a potem kąpiel, czy wskakiwanie do wody będąc rozgrzanym.

Pływając na żaglówkach, zdarzyło mi się kilka razy wskakiwać na środku jeziora żeby się ochłodzić. Przy dużej różnicy temperatury wody i powietrza szok który temu towarzyszy jest bardzo nieprzyjemny, a towarzyszy mu charakterystyczne uczucie przytkania. Od czasu kiedy mi się to przytrafiło, już pokornie i stopniowo wchodzę do wody.
byle dalej...

Re: Tragiczny weekend - utonęły 52 osoby

3
Dobrze że doświadczyłeś tego szoku z łagodnym skutkiem,dla mnie była by to przestroga na całe życie.Tak to jest że człowiek bagatelizuje pewne rzeczy (ważne żeby uczyć się na własnych błędach ,jeśli tylko mamy taką okazję)

Będąc w temacie warto również przestrzec przez skokami na główkę,szczególnie jeśli nie znamy dna.

Mam dwój przyjaciół którzy wracając (jeden z imprezki,drugi od przyjaciół),chcąc popisać się przed kumplami skoczyli z mostu do wody .Obydwoje połamali kręgosłupy

Przez 4 lata opiekowałem się nimi jako opiekun w jednym z domu pomocy społecznej,są sparaliżowani od pasa w dól,jeden rusza tylko głową i lekko jedną ręką,drugi troszkę lepiej,po rehabilitacji,może sam zjeść ( napić się,piwa też ;) ).

Co mnie najbardziej wzruszyło to ich optymizm i chęć życia .Kiedy pytałem Krzyśka kiedyś przy piwku jak on to wszystko znosi on odparł "jest ciężko,kiedyś wielokrotnie myślałem o tym żeby się zabić ,i kiedy miałem możliwość zjechać z duzych schodów moim wózkiem elektrycznym i skończyć to wszystko pomyślałem a co będzie jeśli przeżyje i nie będę mógł ruszać głową ???? po czym zaczął się śmiać

Podziwiam ich za wytrwałość i wole walki pomimo wielu innych chorób a także kalectwa.
Zobacz, naszą wyjątkową książkę Sekretne miejsca w Europie , w której znajdziecie miejsca, których w większości nie ma na mapach ani w przewodnikach. Ta wyjątkowo rzadka publikacja ujrzała światło dzienne po blisko pięciu latach poszukiwań. To idealna propozycja dla wszystkich, nie tylko tych kochających podróże, link do książki https://podroze.org.pl/product/sekretne ... w-europie/

Re: Tragiczny weekend - utonęły 52 osoby

4
Pewnie, że przestroga. Nic takiego się nie stało, prócz nieprzyjemnego uczucia. tyle, że na mojej łódce było chyba ze 3 ratowników wodnych także zawsze mogłem liczyć na ewentualną pomoc - choć to tłumaczenie dość mgliste.

Z tymi skokami, pływaniem po piwku itp. jest trochę jak z jazda po pijanemu. Decydujemy się bo myślimy, że nam się uda. jak się okazuje w wielu przypadkach, nic bardziej mylnego. Szkoda, że zazwyczaj przekonujemy się o tym kiedy jest za późno.
byle dalej...

Re: Tragiczny weekend - utonęły 52 osoby

5
W tym roku woda zbiera chyba najtragiczniejsze od wielu lat żniwo, niestety... Ludzie nie myślą i robią co im po pijaku przyjdzie do głowy, a potem łamią sobie i kręgosłup i życie. widziałam kiedyś w "Faktach" reportaż o ratownikach, którzy wyłowili ze środka rzeki (!) pływającego na dziecięcym kole ratunkowym (!) no takim trochę większym, wiadomo, i ten facet był ... tylko w kąpielówkach i ... skarpetkach podciągniętych do połowy łydki :D i w ogóle średnio rozumiał, co się wokół niego dzieje... Miał dużo szczęścia, bo przecież raz że rzeka a dwa w ogóle woda, utonąć łatwiej niż łatwo... ratownicy sami byli w szoku i nie wiedzieli skąd on się tam wziął... okazało się, że ... zasnął pływają na jeziorze, blisko miejsca, gdzie przepływała rzeka, nurt go 'porwał' no i już. Ludzie to jednak czasem nie mają mózgu chyba...
Ostatnio zmieniony 25 sie 2010 09:30 przez taitanka, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Tragiczny weekend - utonęły 52 osoby

6
Faktycznie facet ma więcej szczęścia niż rozumu :o :o ,dobrze że wszystko skończyło się dobrze.
Zobacz, naszą wyjątkową książkę Sekretne miejsca w Europie , w której znajdziecie miejsca, których w większości nie ma na mapach ani w przewodnikach. Ta wyjątkowo rzadka publikacja ujrzała światło dzienne po blisko pięciu latach poszukiwań. To idealna propozycja dla wszystkich, nie tylko tych kochających podróże, link do książki https://podroze.org.pl/product/sekretne ... w-europie/

Re: Tragiczny weekend - utonęły 52 osoby

7
Oto końcowe podsumowanie tragicznego lata.


Komenda Główna Policji poinformowała, że liczba ofiar jest największa od kilku lat. Najtragiczniejszy był lipiec - przyniósł 260 ofiar śmiertelnych. A najbardziej nieszczęśliwym dniem był 18 lipiec - utonęło 28 osób.

Od początku sezonu 2010, czyli od kwietnia, w Polsce utonęło już 587 osób. Dla porównania: w całym 2009 roku było 539 utonięć.

Policja informuje, że najczęstszymi powodami wypadków jest brawura i alkohol. Utonięcia notowane są przeważnie w miejscach, gdzie kąpiel jest zakazana. Z danych wynika także, iż najczęściej toną osoby powyżej 50 roku życia. To przeczy logice, ale dane mówią same za siebie. Osoby te często giną w miejscach absolutnie nie nadających się do kąpieli np. rzeka o bardzo silnym nurcie - być może gubi ich przeświadczenie o własnych umiejętnościach i niedostatecznie sprawne ciało.

Źródło turystyka info
Zobacz, naszą wyjątkową książkę Sekretne miejsca w Europie , w której znajdziecie miejsca, których w większości nie ma na mapach ani w przewodnikach. Ta wyjątkowo rzadka publikacja ujrzała światło dzienne po blisko pięciu latach poszukiwań. To idealna propozycja dla wszystkich, nie tylko tych kochających podróże, link do książki https://podroze.org.pl/product/sekretne ... w-europie/
ODPOWIEDZ

Wróć do „Archiwum naszego forum”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 35 gości