W związku z awaryjnym lądowaniem Boeinga 767, lotnisko imienia Fryderyka Chopina zostało zamknięte na prawie dwa dni, co spowodowało konieczność odwołania wszystkich rejsów z/do Warszawy.

Większość pasażerów poniosła duże straty finansowe i liczy teraz na rekompensatę od linii lotniczych, jednak jak się okazało odszkodowanie nie przysługuje im.


Agnieszka Majchrzak z biura prasowego UOKiK-u powiedziała, że przepisy nie przewidują możliwości wypłacenia odszkodowania w sytuacji, kiedy utrudnienia były spowodowane nagłym zdarzeniem losowym. W przypadku awarii, do której doszło pomimo wcześniejszego sprawdzenia stanu technicznego maszyny, a także nagłych zjawisk atmosferycznych (typu mgła ograniczająca widoczność, czy też wybuchu wulkanu) które powodują odwołanie lotów, mówimy o działaniu siły wyższej i wówczas odszkodowanie nie przysługuje podróżnym.


Pasażerowie lotów odwołanych lub mocno opóźnionych (ponad pięć godzin) mogą jednak domagać się zwrotu pieniędzy wydanych na bilet, a także opieki ze strony przewoźników. W razie opóźnienia czy odwołania lotu powinniśmy otrzymać bezpłatne posiłki, napoje czy nocleg w hotelu, a w końcu transport w docelowe miejsce.