Kolejne wieście prosto z Egiptu. Branża turystyczna jeszcze nie zdążyła otrząsnąc się po ostatnich wydażeniach a tu kolejne rewelacjie tym razem zaproponowane przez Bractwo Muzułmańskie, które jest skrzydłem Wolności i Sprawiedliwości. Chodzi o wdrożenie przepisaów, które nakazują aby wszyscy przybywający do Egiptu w tym także turyści zastosowali się do pewnych restrykcji związaną głównie z tamtejszą religią a także z pewnymi normami społecznymi.I tak jeśli wspomniany projekt wejdzie w zycie to wszyscy turyście nie będą mogli pić alkoholu, rozbierać się na plaży, oglądać piramid i sfinksów, jeść wieprzowiny oraz mieszkać w jednym pokoju bez zaświadczenia o małżeństwie.

Jeśłi takowy przepis wszedł by w życie (przekonamy się o tym na najblizszym posiedzeniu tamtejszego perlamentu) wówczas tusytyka w Egipcie zostanie całkowicie pogrążona. Ciekaw jestem że wnioskodawcy zdjają sobie z tego sprawę