Nieprzeczytane posty

Balice: chwilowy problem

1
W dniu dzisiejszym na Balicach wystartowały tylko dwa samoloty.
Powodem jest fakt, iż na lotnisku pojawił się dźwig. Dźwig ma 17 metrów i został postawiony około 500 metrów od lotniska.
W dniu wczorajszym samoloty właśnie z tego powodu nie mogły lądować. Samoloty zostały przekierowane do Katowic i Warszawy, a także na lotniska w Czechach.

Jak dowiedzieliśmy się to prywatny inwestor rozpoczął budowę w pobliżu lotniska i postawił dźwig poza terenem lotniska. Jednak dźwig jest na tyle wysoki, iż stanowi poważny problem w starcie i lądowaniu samolotów.
Jak dotychczas nikt nie wie kiedy dźwig zostanie usunięty lub przemieszczony w bardziej bezpieczne miejsce.
Potrzebujecie rozliczyć się z podatkiem w Holandii Belgii,Hiszpanii lub Anglii?
Zapraszam na moją stronę, chętnie pomogę:

http://www.kancelariabean.com

Re: Balice: chwilowy problem

6
backpacker pisze:jeśli nie miałeś wykupionego lotu: śmiać się i to na całego :)
Oj, ja bym się nie śmiał. Na zasadzie "nie śmiej się dziadku z cudzego wypadku". Mnie to zawsze jest żal takich ludzi, którzy zaplanowali sobie podróż i zostali na lodzie. Zaraz widzę siebie w takiej sytuacji i aż mnie ciarki przechodzą jak sobie o tym pomyślę.

Re: Balice: chwilowy problem

9
Właśnie niedawno turystka info przedstawiła odpowiedź kancelarii Prawnej Firmy gdzie ów dźwig był usytuowany,

" Wstrzymanie ruchu lotniczego w Balicach w dniach 4-5 lipca nie miało żadnego uzasadnienia. Wstrzymując ruch lotniczy służby lotniska wiedziały, że dźwig pracował na wysokości, która nie stanowi żadnego zagrożenia dla startujących lub lądujących samolotów. Podejmując działania zmierzające do zatrzymania budowy w sąsiedztwie lotniska, władze Portu Lotniczego posługiwały się dokumentem, który nie ma żadnego zastosowania w obiegu prawnym i nigdy nie został doręczony inwestorowi.


Podejmując w dniach 4-5 lipca br. decyzję o wstrzymaniu ruchu na krakowskim lotnisku, władze Portu Lotniczego powoływały się na decyzję Prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego odmawiającą prowadzenia prac z wykorzystaniem dźwigu o wysokości 17 metrów, która do tej pory nie została doręczona inwestorowi i nie ma żadnego zastosowania w obiegu prawnym.


- Ta decyzja z punktu widzenia prawa nie istnieje. Co więcej, nie mogła ona zostać wydana, bo Prezes ULC nie ma delegacji ustawowej do wydawania tego rodzaju decyzji. Nie byliśmy poinformowani o żadnym postępowaniu administracyjnym w tej sprawie, nie otrzymaliśmy żadnej decyzji w sposób, jaki przewiduje procedura postępowania administracyjnego. Dokument ten nie ma żadnego zastosowania w obiegu prawnym, jest "królikiem z kapelusza" w rękach prezesa Portu Lotniczego, który od wielu tygodni nie reagował na nasze próby uzgodnienia warunków prowadzenia prac w rejonie lotniska. Mało tego, operacyjnym pracownikom lotniska od pewnego czasu zabroniono uzgadniania czegokolwiek z kierownikiem budowy. Czy tak zachowuje się profesjonalny menadżer jednego z największych portów lotniczych w Polsce? - mówi Józef Wojewodzic z Kancelarii Prawnej Nieruchomości, reprezentującej inwestora prowadzącego budowę w Morawicy.


Dodaje, że zanim kierownictwo Portu Lotniczego uznało dźwig na placu budowy w Morawicy za zagrożenie, zamontowane zostało przy jego użyciu 18 słupów. Dźwig pracował w tym okresie wyłącznie na bezpiecznych wysokościach do 15 metrów, co - zdaniem służb lotniczych i nadzoru budowlanego - w żaden sposób nie wpływa na pracę lotniska. Inwestor i wykonawca każdorazowo informował na bieżąco operacyjne służby lotniska o prowadzonych pracach.


- Budowa jest położona w odległości około 1 km od końca pasa startowego. Zgodnie z dokumentacją lotniska w rejonie tym można bez jakiegokolwiek oddziaływania na lotnisko budować obiekty o wysokości od 15 do 20 metrów. Jednak rozpoczynając prace z użyciem dźwigu, wielokrotnie zwracaliśmy się do przedstawicieli lotniska z prośbą o określenie ewentualnych wytycznych, jakichś ograniczeń np. dotyczących wysokości dźwigów. Nigdy nie otrzymaliśmy takiej informacji, co z dzisiejszej perspektywy uważam za skandal. Reprezentanci lotniska nie pojawili się także na spotkaniu zorganizowanym przez Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, w czasie którego miały zostać ustalone zasady operacyjnej współpracy kierownika budowy ze służbami bezpieczeństwa ruchu na lotnisku. Decyzja kierownictwa Portu Lotniczego o wstrzymaniu ruchu na lotnisku 4 lipca br. była irracjonalna. Dzień później lotnisko wstrzymało loty w momencie, kiedy generalny wykonawca prowadził prace na wysokości 3-6 metrów polegające na rozładunku elementów konstrukcji z samochodów, informując zresztą wcześniej o tym służby Portu Lotniczego. To absurd! - mówi Józef Wojewodzic.


W miejscu prowadzonych prac, których generalnym wykonawcą jest firma SKALSKI ma powstać jedno z najnowocześniejszych w Małopolsce centrów logistycznych w rejonie lotniska Balice.


- Tego typ obiekty są zlokalizowane w pobliżu lotnisk na całym świecie. To prywatna inwestycja, ale przyczynia się do rozwoju infrastruktury komercyjnej krakowskiego lotniska, które powinno i zamierza rozwijać obszar usług cargo. Dlatego uważam, że w tej sprawie jest "drugie dno". Od wiele lat w sąsiedztwie naszej inwestycji są tereny, na których według naszych informacji ma powstać podobne centrum logistyczne budowane przez port lotniczy, który obecnie szuka inwestora. Rozumiem, że uruchomienie naszego centrum będzie konkurencyjne dla planów biznesowych Portu Lotniczego, ale w demokratycznym państwie prawa niedopuszczalne jest torpedowanie pod pretekstem "troski o bezpieczeństwo lotów" prywatnej firmy i zmuszanie jej do wypełniania rzekomych procedur lotniczych, którym po prostu nie podlega - mówi Józef Wojewodzic z krakowskiej Kancelarii Prawnej Nieruchomości.


Inwestor w pełni popiera inicjatywę generalnego wykonawcy firmy SKALSKI z 14 lipca br. zmierzającą do zawarcia porozumienia operacyjnego pomiędzy generalnym wykonawcą, inwestorem, Portem Lotniczym i wszystkimi zainteresowanymi stronami, choć nie istnieje wymóg prawny takich uzgodnień. Może jednak umożliwić sprawną realizację inwestycji w Morawicy i zminimalizować dyskomfort pracy służb bezpieczeństwa lotniska, jaki mogą powodować prace budowlane w rejonie lotniska.


- Liczymy, że ta inicjatywa zawarcia porozumienia operacyjnego doprowadzi wreszcie do jakiś logicznych ustaleń, uporządkuje chaos, jaki moim zdaniem wywołuje upór i nieodpowiedzialne zachowanie władz Portu Lotniczego w Balicach - mówi Józef Wojewodzic z Kancelarii Prawnej Nieruchomości.


- Cała ta historia z dźwigiem przypomina mi inne zdarzenie, kiedy władze tego samego Portu Lotniczego zmusiły jednego z mieszkańców Morawicy do likwidacji hodowli gołębi nielotów, uznając ptaki z taką samą zdolnością do latania w przestworzach jak kury, za zagrożenie… dla ruchu lotniczego! Chyba tylko w Balicach kury zagrażają urzędnikom zarządzającym drugim co do wielkości lotniskiem w Polsce. A teraz także potrzebne dla Małopolski inwestycje około-lotniskowe… - dodaje Witold Tusiński, pełnomocnik inwestora.


Kancelaria Prawna Nieruchomości z siedzibą w Krakowie prowadzi od 2008 roku obsługę inwestycyjną centrum logistycznego w Morawicy.
Zobacz, naszą wyjątkową książkę Sekretne miejsca w Europie , w której znajdziecie miejsca, których w większości nie ma na mapach ani w przewodnikach. Ta wyjątkowo rzadka publikacja ujrzała światło dzienne po blisko pięciu latach poszukiwań. To idealna propozycja dla wszystkich, nie tylko tych kochających podróże, link do książki https://podroze.org.pl/product/sekretne ... w-europie/
ODPOWIEDZ

Wróć do „Archiwum naszego forum”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości

cron