Majówka co roku zachęca wszystkich do kilkudniowych wypadów za miasto i nie tylko. Właściciele pensjonatów, hoteli ,ośrodków zacierają ręce,zwłaszcza po długim okresie zimowym.Za dobę w pokoju na mazurach zapłacimy ok 100 zł, natomiast górach oferują noclegi w cenach ok 500 do 800 zł za 5 dniowy pobyt. I choć kalendarzowy 1 maj wypada w niedziele nic nie stoi na przeszkodzie żeby przedłużyć wolne do 3 maja.Jeśli zatem wybierzemy się w podróż już w piątek wieczorem mamy sporo czasu na odpoczynek i relaks.

i mi udało się zaplanować tegoroczną majówkę nieco wcześniej. Tym razem udało się to dzięki portalom z zakupami grupowymi i zbiegowi okoliczności.

Na pierwszy rzut Praga - tam 4 dni

następnie Bratysława/Wiedeń - jeszcze do końca nie wiem, bo to tylko tylko przejazdem (1 nocleg)

Budapeszt - weekend majowy.

Weekend zaczniemy 27 kwietnia, zaraz po świętach, więc przerwa szykuje się bardzo przyjemna!

notki z poszczególnych miejsc pojawią się w odpowiednich wątkach!

Zazdroszczę Wam majówki i krótkiego wypoczynku. Dla mnie poniedziałek 2 maja jest normalnym dniem pracy i o majówce mogę sobie tylko pomarzyć. A Wam życzę udanego i pogodnego wypoczynku.

Ogólnie rzecz biorąc, dla mnie też powinien to być dzień normalnej pracy. Prowadzę jednak własną działalność gospodarczą i jako własny szef, raz na czas, kiedy odpowiednio wcześnie się do tego przygotuję, mogę pozwolić sobie na małe odstępstwa Mam nadzieję, że wszystko fajnie się poskłada i majówka będzie przyjemna.

U mnie będzie zupełnie na odwrót.Praga przelotem, natomiast Wiedeń i Bratysława na dłużej.Najbardziej jednak cieszy mnie fakt iż doczekamy się nowych relacji w podróży, miejmy nadzieje że tym razem drogi moderatorze uraczysz nas swoimi zdjęciami , zwłaszcza że z tego co zdążyłem się zorientować lubisz fotografować (Gratuluje wyjazdu również i ja )

Rowery na bagażnik hakowy i w drogę, na Mazury, jak dobrze pójdzie to na prawie cały tydzień.
Las, jeziora, może jakieś rybki (kupne, nie łowię ), wędzenie i ...luz, wreszcie kilka dni urwane stresowi.
Będę podziwiał odradzającą się po zimie przyrodę, może jakieś zwierzaki w puszczy podpatrzę, plany nowej wędzarni zrobię...

No i świetnie - sam chętnie wybrałbym się na mazury - uwielbiam tamtejszy klimat i mam cała masę przyjemnych wspomnień.

Przy okazji: bagażniki hakowe na rowery to rewelacja! Korzystaliśmy z nich w ostatnie wakacje jadąc w sumie z 4 rowerami (!) jednym samochodem (2 na dachu, 2 na haku) i muszę przyznać, że byłem bardzo mile zaskoczony. Montuje się błyskawicznie, rowery wsadza bardzo łatwo - no dla mnie hit! Jedyny mankament to korzystanie z bagażnika, kiedy bagażnik jest założony, ale akurat w samochodzie, którym podróżowaliśmy mieliśmy uchylną szybę w klapie bagażnika - bardzo użyteczna sprawa.

Co do zdjęć: no postaram się poprawić i w miarę możliwości nie zwlekać, bo potem zabrać się do przeglądania archiwum zdjęć to...

To nie jest mankament, to był niższej klasy bagażnik hakowy.
Dobre, nie zawsze najdroższe bagażniki mają system odchylania, często zależy od jakości. Taki system w pełni umożliwia otwieranie klapy bagażnika, mamy swobodny dostęp do bagażu.
Najlepsze bagażniki odchylają się tak bardzo, że np, ja mam klapę otwieraną na bok (zajmuje ona najwięcej miejsca) i otwieram ją w pełni. Rowery "zjeżdżają" poziomu haka.