Cześć,
co robicie na wyprawach z ładowaniem telefonów? W ogóle nie bierzecie na wyprawy, bierzecie kilka telefonów naładowanych czy ładujecie z akumulatorów zewnętrznych? Ja stosuję tą ostatnią opcję. Dobrze się sprawdza także jako latarka czy sygnał alarmowy.
Nieprzeczytane posty
A w tych dzikich rejonach - o ile się jest w takich - to przypuszczalnie zasięgu też nie ma, więc...
Re: Ładowanie telefonów na wycieczkach
2Ja biorę ładowarkę i ładuję. I podejrzewam że wszyscy tak robią. Po co brać zewnętrzny akumulator? Może chodzi ci o wyprawy w jakieś dzikie rejony, gdzie nie ma prądu? Teraz to chyba nie ma już wiele takich miejsc. Poza tym telefony wytrzymują na baterii do tygodnia. Można kupić ekstra baterię na w razie czego.
Re: Ładowanie telefonów na wycieczkach
7No oczywiście, że takmarasar pisze:Ja biorę ładowarkę i ładuję. I podejrzewam że wszyscy tak robią. Po co brać zewnętrzny akumulator? Może chodzi ci o wyprawy w jakieś dzikie rejony, gdzie nie ma prądu? Teraz to chyba nie ma już wiele takich miejsc. Poza tym telefony wytrzymują na baterii do tygodnia. Można kupić ekstra baterię na w razie czego.
A w tych dzikich rejonach - o ile się jest w takich - to przypuszczalnie zasięgu też nie ma, więc...
Re: Ładowanie telefonów na wycieczkach
8Chyba wszystko w tym temacie zostało już powiedziane, ale tak osobiście to myślę, że jeżeli już wybieramy się w rejony dzikie, gdzie nie ma łatwego dostępu do prądu to i powinniśmy zostawić w domu takie rzeczy jak komórka. Z drugiej strony łatwo powiedzieć, a trudniej zrobić bo trzeba przecież brać pod uwagę możliwość szybkiego kontaktu w razie jakiegoś wypadku czy niebezpieczeństwa.
Strona startowa dla Ciebie
http://www.startbook.com/
http://www.startbook.com/
Re: Ładowanie telefonów na wycieczkach
10no tak to prawda zależy w jakie człowiek rejony się wybiera mozna zabrać i ładowarkę i akumulator