Cześć
Pierwszy raz wybieram się na kilkumiesięczną podróż. W końcu się odważyłem i mam zabukowany bilet na 21 października do Tajlandii, najpóźniej chcę wrócić pod koniec marca. Wiele osób boi się tego co będzie "po". Chodzi mi o to czy może wiecie z własnych doświadczeń lub Wasz znajomy rekrutuje ludzi jak pracodawca podchodzi do tego, że zrezygnowaliście z pracy i przez 5 miesięcy podróżowaliście po Azji Czy to jest plus, ponieważ człowiek jest otwarty, elastyczny, odważny, samodzielny, kreatywny- może to robić wrażenie na pracodawcy czy minus, ponieważ człowiek jest niedojrzały, nieodpowiedizlany ponieważ zrezygnował z pracy i ma głupoty w głowie Jakie są Wasze odczucia ?
Nieprzeczytane posty
Re: Szukanie pracy po kilkumiesięcznej podrózy...
2myślę, że taka podróż ma sporo plusów. Na pewno jesteś w stanie czerpań z niej doświadczenie i przekuć je w atut na polu zawodowym. Sądzę, że pojawią się zarówno pracodawcy, których Twoja podróż zachęci, jak i tacy, którzy mogą obawiać sie ze ciut u nich popracujesz, a potem znów ruszysz w świat, a oni zostaną bez pracownika. Trzeba zatem przekonać i jednych, i drugich
Wiele zapewne zalezy także od rodzaju wykonywanej przez Ciebie pracy.
Wiele zapewne zalezy także od rodzaju wykonywanej przez Ciebie pracy.
Re: Szukanie pracy po kilkumiesięcznej podrózy...
3Myślę, że to zależy też od tego, jaki jest Twój zawód i czy taka podróż i doświadczenie z niej mogą wpłynąć na rodzaj pracy, którą wykonujesz lub o którą aplikujesz.
Osobiście znam jedną dziewczynę, która NIGDY nie pracowała, bo nie musiała. A żyła na dobrym poziomie, bo rodzice mają biuro nieruchomości we Wrocku. Na studiach jezdzila to tu to tam,a po obronie wymyslila przemierzenie Azji wzdłuż i wszerz z plecakiem. Mało kto w nią wierzył, bo tak jak mówiłam dziewczyna lubiła określony standard życia a ta podróż to było jego zaprzeczenie. Długo jej nie było w Europie. Robiła zdjęcia, całkiem dobre profesjonalnym aparatem ;P, publikowała a po powrocie znalazła pracę w agencji kreatywnej w Lion czy gdzieśtam we W Francji. Można? Można
Osobiście znam jedną dziewczynę, która NIGDY nie pracowała, bo nie musiała. A żyła na dobrym poziomie, bo rodzice mają biuro nieruchomości we Wrocku. Na studiach jezdzila to tu to tam,a po obronie wymyslila przemierzenie Azji wzdłuż i wszerz z plecakiem. Mało kto w nią wierzył, bo tak jak mówiłam dziewczyna lubiła określony standard życia a ta podróż to było jego zaprzeczenie. Długo jej nie było w Europie. Robiła zdjęcia, całkiem dobre profesjonalnym aparatem ;P, publikowała a po powrocie znalazła pracę w agencji kreatywnej w Lion czy gdzieśtam we W Francji. Można? Można
Re: Szukanie pracy po kilkumiesięcznej podrózy...
4To już się nazywa szczęście, bo raczej wątpię, że każdy znalazł by od razu taką dobrą pracę.
Re: Szukanie pracy po kilkumiesięcznej podrózy...
5Własnie też się tego boję. Chcę za parę miesięcy rzucić pracę i wyruszyć na kilka miesięcy, bo powoli kończę studia więc chciałbym przed nastaniem szarej codzienności zaszaleć. Ale muszę sam na siebie zarobić więc mam spore obawy.
Re: Szukanie pracy po kilkumiesięcznej podrózy...
6wiesz, może zdarzyć się i tak, że podczas tej podroży znajdziesz pracę, swoje miejsce na ziemi i tam zdecydujesz się zostać - przynajmniej na jakiś czas. Tak więc i problem znalezienia pracy, by odpadał
Może popróbuj szukać teraz pracodawcy, jako zachętę podając podróż - a nóż skusi go doświadczenie, które możesz zdobyć? tak przewrotnie.
Nie wiem, jaki masz kierunek studiów, co umiesz etc...tak nietuzinkowo i luźno rozmyślam
Może popróbuj szukać teraz pracodawcy, jako zachętę podając podróż - a nóż skusi go doświadczenie, które możesz zdobyć? tak przewrotnie.
Nie wiem, jaki masz kierunek studiów, co umiesz etc...tak nietuzinkowo i luźno rozmyślam