Fajny wpis na blogu o muzeach. Lubicie je zwiedzać? Bo ja jestem raczej miastowym typem, wiec na wycieczkach ruszam do takich punktów. Po prostu je lubie, ale moja 7 letnia siostrzenica ich nienawidzi Dlatego główkuje nieraz jakie muzeum wybrac, żeby ją zaciekawić. A jak to jest z Wami?

Być może dziecku muzeum kojarzy się z nudnymi eksponatami i dlatego niechętnie do tego podchodzi Ja ogólnie lubię muzea i to różne - w Kołobrzegu podobało mi się na przykład Muzeum Oręża Polskiego. Dla dzieci jednak raczej postawiłabym na mniej typowe eskponaty - np. Muzeum Figur Woskowych (sama byłam w tym w Międzyzdrojach)

A ja w następny weekend jadę do Torunia. Gdzie pójdę? Do Muzeum Podróżników

Jeżeli chodzi o muzea to ja bardzo lubię je zwiedzać,uważam ze wtedy poznajmy wiele ciekawych rzeczy,możemy je podziwiać i wiedzieć więcej. Każde muzem ma w sobie coś magicznego.

Zgadzam się całkowicie

A dziś...NOC MUZEÓW JA KORZYSTAM. KTO GDZIE IDZIE|?

Wszystko zależy od tematyki. Są takie, w których lubię spędzać czas... i to z zaciekawieniem. Ale oczywiście nie wszystkie mnie interesują. Jeśli już, lubię historię nowożytną, technikę itp.

Mnie ostatnio bardzo zafascynowała Fabryka Schindlera i Muzeum Powstania Warszawskiego.
Cudne, naprawdę polecam

Mam dzieci i też odwiedzamy muzea w miejscach w których aktualnie jesteśmy. To czy im się podoba czy nie to zależy w głównej mierze od ciekawego przedstawienia tematu. Staramy się zahaczyć jakiegoś przewodnika ale jak marnie opowiada to idziemy sami i wymyślamy np. widząc wielkie łoże jak ktoś na nie wchodził do spania albo czy nigdy z niego nie spadł a dopiero potem czytamy "tabliczkę" - zawsze to jakieś urozmaicenie. Takie inne podejście do tematu

paczEwo pisze:Mam dzieci i też odwiedzamy muzea w miejscach w których aktualnie jesteśmy. To czy im się podoba czy nie to zależy w głównej mierze od ciekawego przedstawienia tematu. Staramy się zahaczyć jakiegoś przewodnika ale jak marnie opowiada to idziemy sami i wymyślamy np. widząc wielkie łoże jak ktoś na nie wchodził do spania albo czy nigdy z niego nie spadł a dopiero potem czytamy "tabliczkę" - zawsze to jakieś urozmaicenie. Takie inne podejście do tematu

Bardzo fajny pomysł. Myślę, że dzieciakom z pewnością sie podoba