Siema!
Jutro ruszam z Holandii (gdzie przepracowałem około miesiąca, mój pierwszy zagraniczny wyjazd) do Antwerpii, a następnie, już pieszo, do Paryża. Tam spróbuje znaleźć pracę, po czym w drogę.
Jestem w tym świeżakiem. Zdarzało mi się spać na polskich dworcach czy... no, gdzieś w czarnej dziurze, ale to trochę inna sprawa.
Dlatego proszę: ludziska, pomóżcie słowem Mam ze sobą tani plecak, trochę ciuchów, laptopa, latarkę, scyzoryk, coś leków, śpiwór, świeczkę i rozpałki (miałem, wziąłem), papier, mydło... i to by było na tyle. Brak namiotu, oj tam, szczegóły - powtarzam sobie.
Posiadam również około 2000 złotych, wstępnie na studia - życie.
Rzucicie jakąś złotą radą, podzielicie się doświadczeniem? Z góry dziękuje. Mam też kilka bardziej szczegółowych pytań:
1. Czy w polskich ambasadach mogą udzielić mi pomocy? Chodzi o znalezienie pracy, odpowiedzi na kilka pytań związanych z krajem itp.
2. Jak najlepiej szukać pracy za granicą (pomijając internet)? Np. w takim Paryżu.
3. Czy taka ilość pieniędzy jest wystarczająca?
Pytań, na razie, więcej nie mam. Dziękuje wszystkim.
Pozdr.
Nieprzeczytane posty
Re: Pierwsza podróż po Europie - start jutro; brak wiedzy :)
2Witam Odpowiadając na pytania:
1. W polskiej ambasadzie na pewno pomogą w rozwianiu wątpliwości jeżeli chodzi o potrzebne dokumenty itp. Co do znalezienia pracy to nie mam pojęcia, ale chyba raczej nie :/ Ewentualnie może mogą podać jakieś namiary na polskie stowarzyszenia czy grupy - w takim miejscu może coś więcej się dowiesz. Ale nie zaszkodzi zadzwonić i zapytać.
2. Gazety, czytać i rozwieszać ogłoszenia, pytać ludzi (teraz trwa sezon wakacyjny - dużo turystów = większe zapotrzebowanie na kelnerów w barach i restauracjach, na pomoc w hotelach, czy przy zbiorach warzyw i owoców). We Francji sporo jest agencji pracy tymczasowej, można popytać tam, ale chyba najszybciej szukać na własną rękę pracy w usługach.
3. Hmmm... 2000 zł to tylko 500 euro, nie za dużo licząc, że Paryż to nie jest najtańsze miejsce. Na pewno jakoś na początek można sobie poradzić, choć liczyć na luksusy nie można. Może lepszym rozwiązaniem byłoby ulokowanie się i mieszkanie gdzieś w okolicach Paryża - będzie na pewno taniej niż w samym Paryżu, zwłaszcza kiedy sezon turystyczny trwa.
Od siebie dodać, że we Francji bardzo cenią sobie znajomość nawet kilku słów po francusku. Rozmówki w rękę i próbować z nimi rozmawiać - wtedy od razu jakoś życzliwiej do człowieka podchodzą
Uważaj także na kieszonkowców w Paryżu, dla nich to prawdziwy raj z tymi wszystkimi turystami!
Powodzenia i czekamy na relację
1. W polskiej ambasadzie na pewno pomogą w rozwianiu wątpliwości jeżeli chodzi o potrzebne dokumenty itp. Co do znalezienia pracy to nie mam pojęcia, ale chyba raczej nie :/ Ewentualnie może mogą podać jakieś namiary na polskie stowarzyszenia czy grupy - w takim miejscu może coś więcej się dowiesz. Ale nie zaszkodzi zadzwonić i zapytać.
2. Gazety, czytać i rozwieszać ogłoszenia, pytać ludzi (teraz trwa sezon wakacyjny - dużo turystów = większe zapotrzebowanie na kelnerów w barach i restauracjach, na pomoc w hotelach, czy przy zbiorach warzyw i owoców). We Francji sporo jest agencji pracy tymczasowej, można popytać tam, ale chyba najszybciej szukać na własną rękę pracy w usługach.
3. Hmmm... 2000 zł to tylko 500 euro, nie za dużo licząc, że Paryż to nie jest najtańsze miejsce. Na pewno jakoś na początek można sobie poradzić, choć liczyć na luksusy nie można. Może lepszym rozwiązaniem byłoby ulokowanie się i mieszkanie gdzieś w okolicach Paryża - będzie na pewno taniej niż w samym Paryżu, zwłaszcza kiedy sezon turystyczny trwa.
Od siebie dodać, że we Francji bardzo cenią sobie znajomość nawet kilku słów po francusku. Rozmówki w rękę i próbować z nimi rozmawiać - wtedy od razu jakoś życzliwiej do człowieka podchodzą
Uważaj także na kieszonkowców w Paryżu, dla nich to prawdziwy raj z tymi wszystkimi turystami!
Powodzenia i czekamy na relację
Re: Pierwsza podróż po Europie - start jutro; brak wiedzy :)
3Bardzo dziękuje za odpowiedź. Masz może COŚ jeszcze?
Co myślicie o podróżach (prawie)bez pieniędzy po świecie? Ostatnio np. czytałem o osobie, wyruszającej ze 100$ przed siebie, nie pracującej, a żyjącej jedynie, nazwę to, z pomocą innych. A takich na świecie nie brakuje. Trochę podczepiam to pod odpowiedź na pytanie trzecie. Nie liczę na żadne luksusy, pieniądze przeznaczam tylko na jedzenie i rzeczy najpotrzebniejsze, nie mam zamiaru zwiedzać płatnych zabytków, wynajmować mieszkania (chyba, że znajdę pracę - odpoczywać gdzieś trzeba).
No chyba, że przystanek na dorobienie się i ruszenie dalej znajdę gdzieś dalej, w innym kraju. Ale, no, sam nie wiem. Co myślicie? Milly?
Dziękuje.
Pozdr.
Co myślicie o podróżach (prawie)bez pieniędzy po świecie? Ostatnio np. czytałem o osobie, wyruszającej ze 100$ przed siebie, nie pracującej, a żyjącej jedynie, nazwę to, z pomocą innych. A takich na świecie nie brakuje. Trochę podczepiam to pod odpowiedź na pytanie trzecie. Nie liczę na żadne luksusy, pieniądze przeznaczam tylko na jedzenie i rzeczy najpotrzebniejsze, nie mam zamiaru zwiedzać płatnych zabytków, wynajmować mieszkania (chyba, że znajdę pracę - odpoczywać gdzieś trzeba).
No chyba, że przystanek na dorobienie się i ruszenie dalej znajdę gdzieś dalej, w innym kraju. Ale, no, sam nie wiem. Co myślicie? Milly?
Dziękuje.
Pozdr.
Re: Pierwsza podróż po Europie - start jutro; brak wiedzy :)
4Proszę bardzo
Hmm... mogę jeszcze dodać, że Francja to piękny kraj, ale także niebezpieczny dla osób, które nie zdają sobie całkowicie sprawy z niebezpieczeństwa, tak więc najważniejsza zasada - trzymać głowę na karku i nie dać ponieść się romantycznej wizji Francji No i druga zasada - koniec języka za przewodnika!
Podróżowanie prawie bez pieniędzy.. no cóż, rzecz dla odważnych no i oczywiście wytrwałych. Na pewno trzeba stawić czoła wielu niepowodzeniom i problemom, ale myślę, że wszystko jest do przejścia. Na pewno jednak podróżowanie bez pieniędzy daje możliwość poznania wielu nowych, nieturystycznych miejsc i spotkania naprawdę miłych ludzi.
Z doświadczenia wiem, że osoby mieszkające na wsi są bardziej skłonne do pomocy, w mieście takim jak Paryż wszyscy żyją w biegu.
Myślałeś może nad założeniem bloga? To może być ciekawe doświadczenie jakim się podzielić
Hmm... mogę jeszcze dodać, że Francja to piękny kraj, ale także niebezpieczny dla osób, które nie zdają sobie całkowicie sprawy z niebezpieczeństwa, tak więc najważniejsza zasada - trzymać głowę na karku i nie dać ponieść się romantycznej wizji Francji No i druga zasada - koniec języka za przewodnika!
Podróżowanie prawie bez pieniędzy.. no cóż, rzecz dla odważnych no i oczywiście wytrwałych. Na pewno trzeba stawić czoła wielu niepowodzeniom i problemom, ale myślę, że wszystko jest do przejścia. Na pewno jednak podróżowanie bez pieniędzy daje możliwość poznania wielu nowych, nieturystycznych miejsc i spotkania naprawdę miłych ludzi.
Z doświadczenia wiem, że osoby mieszkające na wsi są bardziej skłonne do pomocy, w mieście takim jak Paryż wszyscy żyją w biegu.
Myślałeś może nad założeniem bloga? To może być ciekawe doświadczenie jakim się podzielić
Re: Pierwsza podróż po Europie - start jutro; brak wiedzy :)
5I raz jeszcze - dzięki Zapamiętać: głowa na karku, ręce w gotowości, pośladki ściśnięte.
Nad blogiem myślałem, raczej dość daleko mi do założenia takiego. No, ale wszystko wyjdzie w praniu
Nad blogiem myślałem, raczej dość daleko mi do założenia takiego. No, ale wszystko wyjdzie w praniu
Re: Pierwsza podróż po Europie - start jutro; brak wiedzy :)
6Ja tam bym się bał...tzn. samemu może nie,ale tak solo to lipa...ale no z dziewczyną to strach...