Witam.
Mam pytanie, z dwójką znajomych ruszamy w piątek z Wrocławia na Krym. Niestety cała trójka to faceci (23l). Mam jakieś doświadczenia w podróżowaniu stopem jednak zawsze w dwie osoby. Tutaj moje pytanie do osób które podróżowały w ten sposób. Długo czekaliście? Co łapać? Jak łapać?
Trasa jest praktycznie cały czas jedna droga, koło Uman trzeba lekko pokombinować żeby wbić na prostą drogę na Krym, więc akurat trasa dość łatwa tylko jak z tymi 3 osobami ?

Proszę o wszelkie rady
Pozdrawiam

Witaj
Oj, nie parzyście to faktycznie słabo. W kabinie tira może generalnie jechać 1os plus kierowca. Nam kiedyś udało się jechać 3 os plus kierowca. ale to były dwie dziewczyny i Ja. W praktyce wszystko może zależeć o przypadku. jak juz miałeś doświadczenie to wiesz że z reguły zatrzymują sie miejscowi i jakieś rozklekotane samochody. Szczerze tyle co przejechałem stopem to najlepszy samochód jakim jechałem to Honda civic czy mercedes klasa A... a z reguły to bez szału....A le te trzy os to trochę ryzykownie!!!!

No w trójkę to ciężko... Jedyna opcja jaką widzę to musicie jeździć od stacji do stacji benzynowej i starać się samemu zagadywać i liczyć na urok waszych gęb Raczej wątpię, żeby ktoś na drodze zatrzymał się na widok trzech chłopa... Sorry ale takie są realia

i jak udało się wam tam zajechać w 3 ?

podziwiam takie osoby

Ja bym się bała zabrać 3 chłopców stopem ale tak na poważnie to faktycznie trochę to ryzykowne. Najlepiej zrobić tak jak pisał ktoś wyżej- próbować dostawać sie od stacji do stacji i ładnie się uśmiechać i prosić. Co do tirów to też raczej we 3 sie nie zabierzecie.

Ja mam podobne zdanie i obawiałbym sie że taki wyjazd nie dojdzie do skutku. Jeszcze do granicy możecie dojechać,ale potem może nie być tak różowo. Poza tym jak ze znajomością jeżyka ukraińskiego? Dacie radę się dogadać? Bo tam z angielskim różnie bywa...