Witam,
muszę przygotować kilka propozycji wycieczek dla moich rodziców(prezent), wiek między 55 a 60, w wakacje lub na jesieni. Rodzice lubią długie piesze wędrówki, wycieczki rowerowe i kajaki. Najlepiej, gdyby utrzymanie na miejscu nie było wiele droższe niż w Warszawie.
Jakie są Wasze ukochane miejsca,które szczególnie polecacie? Nie znam niestety Europy tak dobrze, może ktoś podrzuci pomysł? Z góry dziękuję

Osobiście polecam Ochryda w Macedonii. Sam bym tam wysłał swoich rodziców ale oni ze względu na to że mieszkają poza granicami Polski wola przyjeżdżać na każdy urlop do kraju, a dokładnie tydzień na Suwalszczyzna w rejonie Czarnej Hańczy. Spędzają tydzień w gospodarstwie agroturystycznym, są kajaki, jest sauna ( bania) i można rower pożyczyć a lasy są w koło bogate w jagody i grzyby. A co do Ochrydy to dojazd ze Skopje jest łatwy gdyż to miasto jest n liście dziedzictwa kulturowego UNESCO i atrakcji tam również wiele ale wydaje mi się że w okresie letni to gorąco ale na przełomie września i października kiedy sam tam byłem pogoda idealna również do kąpieli w jeziorze Ochrydzkim...

Jeśli rodzice lubią morze, jezioro, las, cisze i spokój to polecam miejscowość nadmorską Wicie. Miejscowość zlokalizowana jest na pomorzu środkowym pomiędzy dwoma dużymi kurortami nadmorskimi Jarosławcem i Darłowem więc na nudę nie można narzekać. W okolicy jest mnóstwo ciekawych i atrakcyjnych miejsc. Oczywiście o szlakach pieszych i rowerowych nie wspominając. Jesienią udane grzybobranie gwarantowane Polecam poszperać w necie, a rodzice nie będą zawiedzeni, naprawdę.

Jeżeli mówimy o jesieni to chyba najlepsze będą Kanary. Bo z Twojego postu wynika że nie myślisz o wysłaniu ich na mazury aby zostali pożarci przez komary.
Więc rozwinę temat jesieni. Gdy w Europie temperatury oscylują w okolicy 0 i poniżej (listopad, grudzień) to na Kanarach są fantastczne 23 stopnie. Czyli nie ma upałów które nie koniecznie są lubiane przez starszych ludzi (ale wciąż między 12 a 16 można z powodzeniem wylegiwać się na plaży i moczyć tyłek w Atlantyku). Każda z wysp jest inna ale chyba twoim wymaganiom najbardziej odpowiadają Teneryfa i Gran Canaria. To najbardziej zielone z wysp i jest gdzie pochodzić tak aby spędzić ten urlop aktywnie. Na Gran Canarii są szlaki w górach (ale nie trudne), na Teneryfie można się wybrać na wulkan Teide i tam pospacerować. A jeżeli góry nie są tym co rodzice preferują to w każdym mieście wzdłuż brzegów ciągną się bulwary na kilka kilometrów którymi można wygodnie wędrować wzdłuż wybrzeża. Zdaje sie że rowery są do wynajęcia wszędzie chociaż sam nigdy nie korzystałem. Jedyny problem to kajaki. nie ma tam rzek i pływać można jedynie po oceanie. a to nie jest Irlandia żeby sobie pływać i oglądać foki.
A moja propozycja na lato to właśnie Irlandia. Ciepło ale bez upałów. Szlaków do chodzenia tysiące (naprawdę!). Rowerzystów na ulicach od cholery więc chyba da się jeździć (sam nie próbowałem). Kajakiem jak już wspomniałem można pływać po rzekach, jeziorach a nawet po morzu. Przyroda taka że nigdzie takiej nie ma. Jedzenie fantastyczne. Gdybym tu nie mieszkał to właśnie tu chciałbym się wybrać. Jeżeli lubią zwiedzać to Irlandia usiana jest zabytkami kultury celtyckiej. a są też miejsca unikalne, jak na przykład Newgrange - zespół megalitycznuch grobowców datowany na 500 lat przed piramidami w Egipcie. Ludzie mili jak nigdzie indziej.

Jeśli chodzi o koszty. Miej więcej podobnie. Wynajem auta około 20€ za dobę. Nocleg z kolacją (2 dania) i śniadaniem to wydatek około 100€ w hotelu 3-4 gwiazdkowym w Irlandii i tyleż sama w hotelu 4-5 gwiazdkowym na Kanarach. Oczywiście można poszukać taniej ale wydaje mi się że jest to przyzwoita i uczciwa oferta.
Róznica w cenie będzie na biletach lotniczych bo na Kanary jest dużo dalej.
W każdym razie gdybyś była zainteresowana to daj mi znać to chetnie pomogę w organizacji.

dla tych osób najlepsza będzie Polska

Polska? To może najlepiej wszystkich sześdziesięciolatków uśpić? W życiu nie słyszałem większej bredni. Polska jest najgorszym z możliwych miejsc na wakacje. Nie dość że drogo to wszyscy patrzą tylko jak kogoś wydymać, oszukać czy okraść. W restauracjach strach jeść bo nie wiadomo czy się nie zatrujemy. Polska to jest Pakistan Europy.

Wow! Bardzo dziękuję Wam wszystkim za tak szczegółowe odpowiedzi! Jestem na tym forum po raz pierwszy i naprawdę miło zaskoczyła mnie Wasza życzliwość Sama myślałam o Macedonii albo Irlandii, widzę więc, że potwierdzacie moje zdanie na temat tych miejsc. Chcę przedstawić rodzicom kilka opcji do wyboru, więc podane przez Was szczegóły pomogą im podjąć decyzję.

Jeśli chodzi o Polskę - rodzice co roku jeżdżą na Mazury i kochają polskie góry, ale nigdy nie byli jeszcze razem za granicą, więc ta wycieczka ma być dla nich pewną nowością i przygodą Stąd nacisk w moim pytaniu na resztę Europy.

Jeszcze raz wielkie dzięki, jesteście niesamowici

Aniu pozwól ze i ja dodam coś od siebie. Wspomniałaś o Irlandii to bardzo dobre rozwiązanie. Nasz moderator na pewno Ci pomoże, napisz w sekcji Irlandia. Od siebie proponuje Szkocję na pewno będą zachwyceni. Myślę ze jeśli twoi rodzice jeżdżą na mazury i w góry do lepiej będzie ich wysłać gdzieś dalej. Jeśli pomyślisz o Szkocji ( lato ) to zapraszam do odpowiedniej sekcji "zapytaj eksperta" to samo w Irlandii" na pewno pomożemy

Czy faktycznie w Szkocji jest niewiele droższe utrzymanie jak w Warszawie? Wydaje mi się, że ceny x2 albo lepiej. Może być kosztowny wyjazd.

Pozwolę sobie odpowiedzieć. Utrzymanie na całym prawie cywilizowanym świecie jest tańsze niż w polsce. Nie wiem skąd w ludziach bierze się jakieś fałszywe przekonanie że za granicą trzeba mieć miliony. To chyba wpływ telewizji i prania mózgów polaków przez wszyskie media. Podaje się tylko te wiadomości które pozwalają ogłupić i zdezorientować społeczeństwo, lub takie które straszą. Jednocześnie wciska sie kit o tym że co polskie to najlepsze. Normalnie jak w takiej Korei Północnej. Taki mi się nasuwa świeży przykład o tym jak media w polsce się rozpisuja jak to Rumunia sprzedała koninę do UK a przemilcza się fakt że cała konina w Irlandii pochodziła z Polski. Dzięki temu życzę Polsce powodzenia w nawiązywaniu współpracy biznesowej z firmami Irlandzkimi w przyszłości...
A wracając do tematu. Należy zwrócić uwagę na fakt że polak na wakacjach budżetowych w polsce: rozbije namiot na dziko, zrobi zakupy w "biedzie", dojedzie na miejsce pociągiem.
Jadąc za granicę nie znamy miejsc w których można rozbić namiot za darmo - dlatego rozbijamy się na płatnych polach namiotowych. Nie znamy lokalnych dyskontów, dlatego kupujemy w okolicznych sklepach w cenie o 50% wyższej, na miejsce docieramy samolotem co jest również o wiele droższe.
Analogicznie jest z wyższym standardem. Tylko lokalsi wiedzą jak nie przepłacać. Niestety bardzo często nie znamy ich języka lub znamy go w stopniu niewystarczającym do nawiązania nici porozumienia. I tak przepłacamy na wszystkim. I dlatego wyjazd bywa kosztowny.
I dlatego na forum przy wielu krajach znajdują się tematy "zapytaj eksperta" żeby po przyjeździe na miejsce być bardziej ogarniętym i nie płacić "frycowego" albo przynajmniej zapłacić go mniej.