Lato w pełni,a tu kiedy przeglądałem miejsca w których można poszaleć na stoku w sylwestra np: w Alpach spotyka mnie niemiła niespodzianka.

Większość tych bardziej atrakcyjnych miejsc jest już zarezerwowana.Nasuwa się zatem pytanie.Czy nie wypadało by zacząć poszukiwań miejsc na przywitanie nowego roku już teraz? A jakie są wasze plany wyjazdowe? o ile takowe macie.

W zeszłym roku zabraliśmy się za poszukiwanie domku dopiero w listopadzie - naturalnie nie znaleźliśmy nic. Spędziliśmy spontanicznego sylwestra u znajomej w domu - było bardzo fajnie, ale jednak wyjazdowy Sylwek to jest to.

Zazwyczaj dopasowując się do większości wybieraliśmy bardzo zaludnione miejscowości jak Szczawnica, czy Krynica - generalnie OK, ale osobiście wole spokojniejsze miejsca. W czasie około sylwestrowym zjeżdża się tam strasznie dużo ludzi. Łatwo o awanturę.

czy w alpach sylwester łapie się do okresu free ski, czy nie ?

Oferty którymi bylem zainteresowany dotyczyły kurortów,które jak się okazało są już od 7 cm zarezerwowane,więc nie sprawdzałem dalej.Natomiast ofert Free Sky jest dużo i sprawdzam je na bieżąco,więc być możne nie wszystko stracone.Nie wiem jeszcze czy znajdę termin sylwestrowy właśnie w Alpach,ale zobaczymy.


Alternatywą już teraz ( na wszelki wypadek) będzie Praga,lub Wiedeń + Bratysława ( wycieczki kilkudniowe).

Ale bardziej dogłębnie zajmę się tym po powrocie z Azji.

PS jak byś znalazł ciekawe oferty to pisz.Im więcej tym lepiej.Być może inny forumowicze podzielą moją pasję do nart, i postanowią w dokładnie ten sam sposób spędzić sylwestra.Kto wie

no i przyszedł czas kiedy juz sie robi goraco bo oferty uciekaja z biur podróży. ciekawe znalazłam na www.travelidea.pl

Największy problem z tegorocznym sylwestrem jest taki, że wypada w piątek. Co więcej w piątek normalnie, lud pracujący idzie do roboty:) W poniedziałek wraca znowu do pracy, a co za tym idzie - dalsze wyjazdy mijają się z celem. Wyjazd w korkach - dojechanie na miejsce zmęczonym, może skutkować nie doczekaniu północy :/ powroty pewnie również w korkach... Ciężkie to życie...

backpacker pisze:Największy problem z tegorocznym sylwestrem jest taki, że wypada w piątek. Co więcej w piątek normalnie, lud pracujący idzie do roboty:) W poniedziałek wraca znowu do pracy, a co za tym idzie - dalsze wyjazdy mijają się z celem. Wyjazd w korkach - dojechanie na miejsce zmęczonym, może skutkować nie doczekaniu północy :/ powroty pewnie również w korkach... Ciężkie to życie...

Owszem fatalnie,
tyle, że do odebrania będzie jeden dzień bożonarodzeniowy, można by go dołączyć do weekendu sylwestrowego
Ja pewnie Sylwestra spędzę w domu, a kilka dni wolnego - wyjazdowego zrobię sobie później.

Co do tych kilku dni wolnych po Sylwestrze, kombinuję podobnie, szczególnie że nasi włodarze dali nam wolne w 3 Króli, co w 2011 wypada w czwartek, więc przy odrobinie szczęścia można wykombinować sobie przedłużony weekend.

Sylwester w tym roku raczej będzie domowy
Cieszy mnie jednak niezmiernie, że szukacie możliwości wyjazdów, łączycie wolne dni tak aby wyjazd był opłacalny, tak mam nadzieję zrobi wiele osób i mój nastrój poprawi się. Wy wyjeżdżacie, ja zarabiam

U mnie wszytko uległo zmianie.Decyzja podjęta.Sylwester w Edynburgu.Szukałem miejsca,które zapewni mi dobrą zabawę,nie zdając sobie sprawy ze mam pod nosem jedną z lepszych imprez pod gołym niebem.Organizatorzy ruszają z imprezą już dwa dni przed nowym rokiem ( parady,festyny itd.) W sylwestrową noc rynek Edynburga podzielony zostanie na kilka scen,gdzie każdy znajdzie coś dla siebie.Całość dopełni fantastyczny pokaz sztucznych ogni.Sam pokaz podziwiać będzie można z pięciu wzgórz okalających zamek i całe centrum,zatem zarówno pokaz jak i dobra zabawa gwarantowana (jeśli pogada dopisze,a ponieważ to Szkocja nigdy nie wiadomo).

Ten Sylwester w Edynburgu brzmi dobrze Jak mozesz to napisz czy trzeba nabyc wczesniej jakis bilet zeby sie tam pobawic?