jak wolicie podróżować i dlaczego?
często podróżowałam indywidualnie, ale od kiedy mam dzieci, wolę zdać się na opiekę biura... jakoś tak wolę pozostawić logistykę specjalistom, a sama zająć się maluchami. ale chyba ile osób, tyle opinii, prawda?

Zawsze jeżdżę indywidualnie z rodziną. Jednak wyjazd z biurem bardzo ogranicza wolność. I nie zdarzyło mi się żeby okazał się tańszy. Tak naprawdę zacząłem jeździć gdy moja córka skończyła 6 lat więc nie wiem jak to jest podróżować z bardzo małymi dzieciakami. Ale preferuję zorganizowanie wszystkiego samemu. Myślę że jestem już na tyle dobrym organizatorem że jestem w stanie lepiej zaplanować wakacje dla siebie niż biuro podróży.

Dyskusja jest dość popularna i z tego co zdążyłem się zorientować - każde rozwiązanie ma swoich zwolenników, których opozycja raczej nie zdoła przekonać Często bardzo wiele zależy od konkretnej sytuacji. Kiedy trafimy jakąś mega fajną ofertę last minute - warto z niej skorzystać, nawet jeśli do tej pory sami organizowaliśmy sobie wakacje. Zauważyłem również, że osoby które mają mniej czasu na planowanie również wolą kiedy wyręczy ich biuro.

Zwolennicy tanich linii lotniczych i wolności pewnie nawet nie przeglądają ofert BP, samodzielnie szukając dobrych dla siebie miejsc - myślę, że nie ma co tego zmieniać. Fajnie jak jest wybór.

dla mnie to czy z biurem czy samodzielnie zależne jest od docelowego miejsca. W kraju radzę sobie sama, za granicę raczej kończy się na wykupieniu oferty w Itace. Wszystko zalezy tez od towarzystwa. W liceum łatwiej było mi zebrac ludzi chętnych do zwiedzania, organizowalismy sami, teraz chcą się obijać stąd jak wykupimy wycieczkę, nie ma zmiłuj

Ja tak naprawdę gdybym miał się wybrać na jakieś zorganizowane wczasy to jedynie do jakiś dzikich krajów - Egiptu, Turcji, na safari w Kenii czy w RPA lub pooglądać dzikusów Ameryki płd. Poza tym to nie ma jak własne planowanie. Cała Europa to właściwie prościzna. Poza tym, oprócz dużych miast jak Londyn czy Paryż to nie ma tam co robić po 3-4 dniach. A jeżeli chodzi o miejscowości nadmorskie to trudno wytrzymać w jednym miejscu dłużej niż 2-3 dni.
3 lata temu zrobiliśmy sobie z rodzinką wycieczke objazdową po Sycylii - 2 tygodnie z miejsca do miejsca. W każdym miejscu zatrzymywaliśmy się na 2-3 dni. Było super - nie ma szans żeby jakiekolwiek biuro podróży zorganizowało coś takiego...

no tak, ale w wypadku podróżowania z dziećmi biuro daje ci niejako organizacyjnie wolne ręce - możesz się zająć maluchami, nie martwiąc o logistykę (zakładając, że to dobre biuro!) no i niektóre organizują opiekę dla dzieci, rainbow choćby.
ale macie rację - mam chyba głównie za mało czasu, by poświęcać go na samodzielną organizację tego typu imprezy.

Żabko - jeżeli chodzi o dzieci to wydaje mi sie że biura podróży nie mają dla nich nic do zaproponowania od siebie. Jeśli jedziesz z rodziną do jakiegokolwiek hotelu zajmującego się wczasami - to one organizują zajęcia dla maluchów - a nie biuro podróży. Jadąc z biurem nie masz żadnych dodatkowych extrasów oprócz tego co proponuje hotel. Nie widziałem czegoś takiego w zwykłych hotelach. Jednak hotele "wczasowe" to tak jak w Polsce domy wypoczynkowe, więc są nastawione na pobyt 7+ dni i organizują zajęcia dla dzieci. Każdy Iberostar tak ma, to samo z resztą hoteli. Możesz zabukować pokój, apartament czy co tam chcesz, i "mini klub" ci przysługuje bez pytania. Z tego co pamiętam zajęcia są zwykle od 10-16 a potem jest mini disco od 19-21. Więc rodzice mają szanse zająć się sobą a nie uganiac się za dzieciakami

Biuro, indywidualnie to nieee.

backpacker pisze:Dyskusja jest dość popularna i z tego co zdążyłem się zorientować - każde rozwiązanie ma swoich zwolenników, których opozycja raczej nie zdoła przekonać Fajnie jak jest wybór.

Pełna zgoda, pod warunkiem, że mój wybór pada na wyjazd bez ingerencji biura
Nikt nikogo do swoich racji nie przekona, ew życie może spowodować zmianę zdania.
Wszystkie wyjazdy z biurem to dla mnie były wyjazdy nieudane, urlop prawie stracony.
Od wielu lat wsiadam do auta i ...jestem na urlopie, do tego stopnia, że wiem np że jadę do Cro, ale po drodze dopiero ustalam gdzie dokładnie. A może na trasie znajdę coś ciekawego wartego kilkudniowego pobytu, nie ma problemu, przerywam jazdę i zwiedzam okolicę.
Lubię też całodniowe wyprawy piesze, a tego nie mogłem robić np na wyjeździe do Tunezji.
Wiem, jest wiele ciekawych miejsc, w których bez problemu mógłbym swoje zainteresowania realizować, ale w tem miejsce trzeba "daleko" lecieć
Snując się swoim autem po różnych bezdrożach Cro wynajduję małe winnice, szukam producentów serów, podglądam proces powstawania prawdziwej szynki Prściut, kupuję u rybaków owoce morza, czasami jadam potrawy przyrządzone przez ich żony...tego nie miałem "od biura".
Dobrze, że jest nas wielu i każdy robi to co lubi

Ja póki co z biurem! Może kiedyś zdecyduję się na osobistą organizację, ale póki co musze się jeszcze troche nauczyć. Na razie nie musze się martwić o dzieci i rodzinne wyjazdy, więc w tej kwestii to się nie orientuję, ale chyba pozytywna sprawą są zajęcia dla dzieci przy hotelach, żeby starszyzna miała choć trochę czasu dla siebie....