Nieprzeczytane posty

Re: Miejsca, w które chcecie wrócić

5
Może i świat jest wielki, może i są wspaniałe miejsca warte kolejnego poznania, ale ja mam problem jakby z głowy.
Mam od lat swoje miejsce, to cała Chorwacja, nie jedna lokalizacja, wszędzie tam MUSZĘ być. Już po przekroczeniu granicy wiem, że znowu jestem "u siebie".
Czasami trochę ciągnie mnie jeszcze do powtórki samochodowej podróży życia - Syria - Polska, może kiedyś ... :)
W domu, tzn w Polsce, moim miejscem, w którym wiem, że żyję są Mazury, dokładniej okolice Spychowa. Spędzam tam wiele dni od wiosny do jesieni.

Re: Miejsca, w które chcecie wrócić

6
a ja nie mam potrzeby 'zobaczenia jak najwięcej', więcej nie zawsze znaczy lepiej. nie do końca potrafię zrelaksować się w nowych warunkach, nowym kraju, okolicznościach, których nie znam - dlatego od lat wakacjujemy w egipcie lub tunezji. odpowiada nam tamtejszy klimat, ludzie, no i wiemy czego oczekiwać jak jedziemy :)

Re: Miejsca, w które chcecie wrócić

8
często natykam się na jakieś takie poczucie wyższości - najczęściej od ludzi deklarujących, że nigdy nie jeżdżą dwa razy w to samo miejsce, lub zawsze sami organizują swoje wakacje. że jak to, wakacjuję w tym samym miejscu tyle razy, i to z biurem, no jakże to..
komfort. w wakacjach chodzi o wypoczynek. chciałabym, żeby nie wciskano mi na siłę czegoś, czego nie chcę, przekonując, że robię źle.
(nie tutaj - w rozmowach np. ze współpracownikami tż'ta często to wynika)

Re: Miejsca, w które chcecie wrócić

9
Niektóre miejsca mają to do siebie i przyciągają jak magnes. Śmieję się, gdy ktoś mi opowiada gdzie to on nie był i czego nie widział i że wyjazd w to samo miejsce drugi raz jest nudziarstwem. Pewnie, ze fajnie jet zobaczyć coś nowego, ale jeśli są możliwości i czujemy, że chcemy, czy to źle wrócić w miejsce już odwiedzone wcześniej...? Ja nie widzę nic w tym złego.

Re: Miejsca, w które chcecie wrócić

10
Każdy ma napewno wiele takich miejsc, w które wróciłby jeszcze raz... Macie tak, że idzicie ulicą, a z salonu fryzjerskiego słychać muzykę, babka strzyże gościa i nawet nie zwraca uwagi na to co akurat leci w radiu, a ty nasłuchujesz i im bliżej podchodzisz tym wyraźniej słyszysz że to U2 - twój ulubiony kawałek! Facet zaczyna się awanturować, że babka nierówno co ścięła, a ty masz przed oczami tylko jedno - wakacje, zrywanie truskawek w Szwecji i ON - twoja wakacyjna miłość, której już nigdy nie spotkałaś... To właśnie takie małe impulsy przypominają nam miejsca do których chcielibyśmy wrócić...

A truskawek już nigdy w życiu nie tknę! :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogólnie o podróżach”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 93 gości