pomysł ciekawy, ale nie wiem czy pływanie na łódce (mała powierzchnia) z niesprawdzonymi ludźmi to najlepszy pomysł... Szczerze mówiąc pewnie bym się na coś takiego nie zdecydował...

Plyne pierwszy raz, ale 2 osoby byly juz na wielu takich rejsach i czesto plyna nowi i nie slyszalam o zadnych trudnosciach . Znam mniej lub bardziej wszystkich plynacych oprocz kapitana (organizatorka zna wszystkich bardzo dobrze i super kapitana - przeplynela juz wiele rejsow z Nim, w tym dlugi rejs na Karaibach ), ogolnie wszyscy sa bardzo weseli i nie mam co do tego zadnych obaw .

to bardzo fajnie - grunt to dobre nastawienie, a tego widzę nie brakuje Tak trzymać!

Ciekaw jestem czy kogoś znajdziecie, no i naturalnie wrażeń po powrocie - mam nadzieje, że się z nami podzielicie ?

P.S. słyszałem, że na morzu warto wcinać sporo bananów - w 2 strony spakują one bowiem tak samo

Dziekuje . Mam nadzieje, ze uda sie znalezc 2 osoby, szkoda zeby jedna kajuta byla wolna. Postaram sie zdac relacje jesli wroce . Z bananami bede probowac .

Taka wyprawa musi być ciekawa,nowwe miejsca,ludzie.Ja bym sie nie bal plywac,szkoda ze nie mam urlopu niestety

Max, szkoda .

Przy okazji chcialam napisac, ze znalezlismy juz jedna osobe i szukamy ostatniej chetnej . Zapraszam goraco !

Fajnie ze udalo sie,jedna osoba do szukania to zawsze mniej niz dwie .Powodzenia i zdaj relacje jak było