Na Cerro Torre o ile się nie mylę, trzeba mieć sprzęt wspinaczkowy, psy jeszcze umiejętności tej nie posiadły. Zresztą mają o wiele więcej powodów wchodzić tam, gdzie jest wielu turystów, którzy podzielą się kanapką i zostawią coś za sobą, niż wchodzić tam, gdzie jest cały czas zimno i ludzi prawie tam nie widać.
A psy wchodzą z właścicielami nawet na ośmiotysięczniki
chociaż raczej nikt psa nie zabiera, bo po co? Żeby nosić więcej jedzenia?
http://newsfeed.time.com/2013/11/12/mee ... -adorable/
Co do skali trudności to nie ma jednoznacznej, odgórnej skali trudności szlaków, a to co znajdujemy w książkach i różne tabele porównawcze zazwyczaj nie pokrywają się ze sobą, jedyną informacją jaką znalazłam o Stefani, to, że jego skala to IV-V+.
A co ma to do tego, że nie ma zaznaczonej trasy? Byś może ma to się do tego tyle, że mało osób tam wchodzi, nie jest to spacerek dla rodziny, dlatego w językach innym niż ojczysty greków, ciężko cokolwiek znaleźć.
Skoro byłeś na Stefani to prosimy o relację, opis trudności i inne informację z pierwszej ręki.
A co do ekspertów, to wiesz ile razy byłam na Olimpie? Zero razy. A greckiego też nie znam, nawet jednej litery z alfabetu
Ale mimo wszystko chciałam wyszukać informację na ten temat i pomóc komuś, kto najwidoczniej potrzebował jakiś informacji, a sam nie umiał znaleźć odpowiedzi na to pytanie. Jednak okazuje się, ze ktoś chciał nas tylko "sprawdzić"
Czy naprawdę oczekujesz, że eksperci tego forum byli we wszystkich krajach świata, zdobyli każdy szczyt, znają każdy język, podróżowali każdym środkiem podróży i potrafią udzielić na każde pytanie?
Niestety, ale jesteśmy tylko ludźmi i też mamy nasze ograniczenia i nie wiemy wszystkiego. Wydaje mi się, że na temat odpowiedzieliśmy tyle ile potrafiliśmy, przecież nigdzie nie ma napisane, że eksperci na złotej tacy odpowiadają na każde pytanie i nie mają prawa zasugerować, żeby poszukać coś samemu. No chyba, że po prostu nie zauważyłam, że takie są moje obowiązki
Może od razu mam zapakować się dzisiaj, pojechać do Grecji, zdobyć Stefani i napisać jak było, ile godzin mi to zajęło i czy bezpańskie psy dały radę się wspiąć, czy nie?
Tak, więc jeżeli sam wiesz coś na ten temat to proszę bardzo - pomóż też innym, a nie oskarżaj nas o to, że kijowi z nas eksperci, bo nie zdobyliśmy Olimpu
Taka relacja z pierwszej ręki na pewno przyda się, jeżeli możesz to przetłumacz także na angielski, bo mało jest relacji z wspinaczki na Stefani, a kolejna na pewno nie zaszkodzi i rozwieje wątpliwości wielu osób