Sydney to miasto w którym zakończyła się moja wyprawa. Rozpoczynając żeglugę przez Pacyfik nie przypuszczałem, że ostatnim miejscem nad Oceanem Spokojnym, będzie to jedno z najbardziej znanych miast świata. Od samego początku miasto mnie zachwyciło swoją różnorodnością i tym, że pomimo wielkiej metropolii można tam łatwo znaleźć spokój np. na plaży nad oceanem. Gdybym miał wybrać wielkie miasto, w którym chcę zamieszkać, bezapelacyjnie trafiłbym do największego miasta w Australii! Nie do Los Angeles, San Francisco, Tokio, Auckland, Panama City, Vancouver, Szanghaju czy też Honolulu. Dlaczego? – Odpowiedź znajdziecie na moim blogu!
https://spacefordream.wordpress.com/2015/11/02/sydney-ale-tu-jest-fajnie/
Nieprzeczytane posty
Re: Sydney - miasto przyszłości
2aż głupio tak siedzieć za biurkiem, gdy wciąż do poznania i zobaczenia jest tyle ciekawych miejsc...
Miło choć poczytać
Miło choć poczytać